Było o nieudolności władzy rządzącej w kraju, drogich cygarach i trunkach, lekceważeniu potrzeb społeczeństwa polskiego, a także o walce związków zawodowych o nową Polskę i konieczności przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Nie obyło się więc bez polityki przez duże "P" co pokazuje, że kampania wyborcza w Elblągu ruszyła na dobre. W taki sposób, wczoraj (29 sierpnia), obchodzono 34. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych, które stanowiły zalążek do dalszych wydarzeń związanych z porozumieniami zawartymi przy Okrągłym Stole i pierwszych, częściowo wolnych wyborów w 1989 roku.
Obchody 34. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych rozpoczęły się od otwarcia wystawy poświęconej zmarłemu prezydentowi RP, Lechowi Kaczyńskiemu. Podstawową bazą dokumentacyjną, na której oparto wystawę, są najistotniejsze i najbardziej charakterystyczne fragmenty przemówień, wykładów, listów i wywiadów Lecha Kaczyńskiego z lat 2005-2010, opatrzonych fotogramami z okresu prezydentury.
Ekspozycja ukazuje również dzieciństwo, okres działalności niepodległościowej w PRL oraz pozostałe etapy działalności publicznej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do momentu zaprzysiężenia na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 23 grudnia 2005 roku - Lech Kaczyński przez kilka ostatnich lat nieformalnie stał na czele Solidarności i kierował związkiem zawodowym - tłumaczył wczoraj Jerzy Wilk, prezydent miasta Elbląg. - Mówił też, że warto być Polakiem, by naród polski i jego państwo trwały w Europie, który odważnie stawał w obronie niezłomnych wartości, jakimi są miłość do Boga i Ojczyzny, szacunek dla polskich rodzin i ludzi pracy.
Autorem zdjęć jest Maciej Chojnowski, który towarzyszył Lechowi Kaczyńskiemu także w ostatnich latach jego życia. Jak wskazuje Urząd Miejski wystawa kosztowała 2 tys. zł i w całości została ufundowana przez osobę prywatną.
Obchody rocznicy podpisania porozumień sierpniowych uczczono także mszą św., która została odprawiona w katedrze pw. Św. Mikołaja. Po mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali pod Pomnik Ofiar Grudnia 1970, gdzie rozpoczęły się główne uroczystości – przemówienia okolicznościowe oraz złożenie kwiatów i wieńców przez władze, związkowców, parlamentarzystów i radnych rady miejskiej, także radnych opozycyjnych z klubu Platformy Obywatelskiej - Polski sierpień stał się impulsem do upadku systemów totalitarnych krajów komunistycznych, impulsem do odzyskania suwerenności naszej ojczyzny (…) Solidarność po 34 latach wciąż musi walczyć o słuszne prawa ludzi pracy - tłumaczył Jerzy Wilk. - I choć spotyka się z pogardą rządu, to nie ustępuje (…) Potrzebna jest taka determinacja, jaką mieszkańcy Elbląga wykazali w kwietniu ubiegłego roku odwołując nieudolną, antyspołeczną władzę. Jakie wnioski należy wyciągnąć w rocznicę sierpnia, gdy słyszymy, że jeden z senatorów Platformy chwali się, że to on zabrał darmowe leki emerytom? Jeśli lekceważy się obywatelskie postulaty dotyczące wieku emerytalnego, czasu pracy i praw związkowych (…) Trzeba mieć odpowiedzialną wizję rozwoju naszego państwa i Elbląga, jako portu morskiego, rozwoju związanego z konieczną budową kanału przez Mierzeję Wiślaną, rozwoju, który wiąże się z pozyskiwaniem nowych funduszy unijnych (…) trzeba z ludźmi rozmawiać, spotykać się i słuchać ich racji, a nie siedzieć zamknięty w gabinetach paląc kubańskie cygara i pijąc drogie trunki na wystawnych kolacjach za publiczne pieniądze i knuć po raz kolejny, jak oszukać obywateli (…).
Jan Fiodorowicz szef elbląskiej Solidarności pytał zaś, jak korzystamy z wolności, którą wywalczyliśmy sobie 25 lat temu i tłumaczył, że dziś wielu Polaków mówiąc o tamtych czasach wskazuje na wiele niewykorzystanych szans i rozgoryczenie, że nowy ład nie przyniósł korzystnych zmian w kraju - Po 25 latach od odzyskania wolności musimy zadbać o wszystkich obywateli. Ne ma zgody na przywileje dla wybranych (…) Elblążanie w ubiegłym roku pokazali całej Polsce, że władza nie jest dana nikomu raz na zawsze. Przed nami kolejne wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne a tu potrzebne jest zaangażowanie całego społeczeństwa a nie tylko związków zawodowych. Jeśli tym razem większość z nas zostanie w domach i nadal będzie tylko narzekać, to nic się nie zmieni - dodał.
Pisowcy w natarciu,ale już 16 listopada sromotnie przegracie !!!
Dziekuję Wam Wszystkim, którzy tam byliście by dać świadectwo Prawdzie i walczyć o Pamięć.
I kto to mówi... Ten który zarabia kilkanaście tys. pln.
Kaczyńscy to niestety nie jest moja "bajka". Dlaczego nie poświęcono wystawy innym zmarłym i żyjącym politykom, którzy również brali udział w podpisaniu porozumień sierpniowych? Dlaczego na siłę forsuje się polityka nijakiego, który tylko umiał "meldować" bratu wykonywanie zadań. O wiele bardziej cenię jego żonę, która była barwną postacią.
Dzisiejsza władza też jest nieudolna, lekceważy potrzeby społeczeństwa Polskiego,a związki zawodowe w nowej Polsce mają głęboko w du..e całe społeczeństwo.
Za chwilę się dowiemy, że to bracia Kaczyńscy wygrali II wojnę światową, obalili mur berliński i oczywiście przeskoczyli płot w Stoczni.
P. Wilk zostaw politykę profesjonalistom. Pan jesteś na etapie palenia opon?
2 mln bezrobotnych rejestrowanych, 2 mln nie rejestrowanych, głodne dzieci w szkołach, dziesiątki tysięcy bezdomnych, umowy śmieciowe, wiek emerytalny podniesiony do 67 lat (14 postulat sierpniowy Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat, a dla mężczyzn do lat 55 lub [zaliczyć] przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek.) 2 miliony obywateli na saksach. Mimo europejskich cen płaca minimalna na poziomie 300 E miesięcznie. Kodeks pracy zamieniony w g.... nie chroniący praktycznie pracownika, brak powszechnej prywatyzacji i w konsekwencji wykluczenie 70% społeczeństwa w partycypowaniu w majątku wypracowanym w PRL. Totalne uzależnienie od obcego kapitału i utrata suwerenności. Bezzwrotne dotacje dla bogatych ograniczenie dostępu do leczenia i nauki
wy macie wolność choć większość z was powinna siedzieć , za złodziejstwo, łapówkarstwo, oszustwa, wyłudzenia, nepotyzm, sprzedajność, my zwykli obywatele mamy niewolę i to znacząco cięższą niż za "komuny", choć żadną miarą na nią nie zasłużyliśmy
i co nam to przyniosło, niech teraz ówcześni inspiratorzy zrobią rachunek sumienia