Znacząco, bo prawie o połowę, ma wzrosnąć pula pytań na egzamin teoretyczny na prawo jazdy. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna ma to nastąpić już od 1 lipca br.
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych ma wdrożyć w tym czasie w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego ujednoliconą bazę pytań. Mają one pochodzić w połowie z PWPW, a w połowie z bazy Instytutu Transportu Samochodowego. Jak informuje Dziennika Gazeta Prawna, pytań ma być już ok. 3 tys., gdy obecnie jest ich ok. 1,8 tys.
To jednak nie ma być koniec zmian. Ma zostać powołany specjalny zespół ekspercki, który w Ministerstwie Infrastruktury będzie odpowiadać za weryfikację pytań. Rozważana jest również możliwość, aby pytania ponownie stały się jawne oraz by egzamin teoretyczny można było zdawać "z marszu", czyli bez konieczności uczestniczenia w obowiązkowym (jak na razie) kursie w ośrodkach szkolenia kierowców.
źródło: Dziennik Gazeta Prawna/ PAP
opr.
Szybko niech te głąby we Warszawie wprowadzą egzaminy z marszu ,to w ten sposób upadną firmy szkolące ,przez co zwiększy się bezroboci i tak wielkie w naszym szuwarowo - bagiennym województwie.Życzę tym we Warszawie , aby ich Pan Bóg całkiem opuscił.
Nie jest normalnym kraj,w którym przy wszelkich przepisach i kodeksach bez przerawy ktoś grzebie!
chory kraj a welblagu ci co egzaminuja to idioci praktyki zero nie dasz w lape nie zdasz
~ mario ***o prawda, ja zdałem bez dawania w łapę. Trzeba po prostu umieć jeździć. ~ Malkontent Aha, czyli uważasz, że ja, jako wolny człowiek, żeby uzyskać dokument państwowy, od instytucji państwowej, mam obowiązek płacić prywatnej firmie która mnie przygotuje do tego; Mimo, że jak każdy wie, przygotować się można samemu posiadając zaledwie jedną książkę.
~ mario ***o prawda, ja zdałem bez dawania w łapę. Trzeba po prostu umieć jeździć. ~ Malkontent Aha, czyli uważasz, że ja, jako wolny człowiek, żeby uzyskać dokument państwowy, od instytucji państwowej, mam obowiązek płacić prywatnej firmie która mnie przygotuje do tego; Mimo, że jak każdy wie, przygotować się można samemu posiadając zaledwie jedną książkę.
~ mario ***o prawda, ja zdałem bez dawania w łapę. Trzeba po prostu umieć jeździć. ~ Malkontent Aha, czyli uważasz, że ja, jako wolny człowiek, żeby uzyskać dokument państwowy, od instytucji państwowej, mam obowiązek płacić prywatnej firmie która mnie przygotuje do tego; Mimo, że jak każdy wie, przygotować się można samemu posiadając zaledwie jedną książkę.