W nocy z 31 marca na 1 kwietnia wandale podpalili wiatę "Ania" znajdującą się na popularnym "czerwonym szlaku" w Parku Bażantarnia. Zaledwie tydzień później obiekt został zniszczony doszczętnie. Zarząd Zieleni Miejskiej odpowiedzialny za ten obiekt zapowiedział, że na majówkę obiekt zostanie odbudowany. Stało się to jednak o wiele wcześniej - Dziś nasi pracownicy zakończyli prace naprawcze - mówi Leon Budzisiak, dyrektor ZZM w Elblągu.
Pod wiatą "Ania" w nocy z 31 marca na 1 kwietnia br. miało dojść do bijatyki. Na miejscu interweniowało wtedy pogotowie ratunkowe. W czwartek rano, 3 kwietnia, pracownicy ZZM dokonali oględzin tego terenu i stwierdzili znaczne zniszczenia wiaty - Ucierpiał głównie dach; jego połowa została spalona. Drugą "ocaloną" połowę zadaszenia nasi pracownicy zabezpieczyli. Postaramy sie, żeby na początku maja wiata została wyremontowana - informował Leon Budzisiak, dyrektor ZZM w Elblągu.
Zaledwie tydzień później wandale dokonali dzieła zniszczenia na "Ani". Dach został całkowicie rozebrany, zdewastowano także całą obudowę wiaty. Sprawa miała zostać zgłoszona na policję wraz z dokumentacją fotograficzna przedstawiającą ówczesny widok wiaty. Jak dotąd wandali nie udało się jednak odnaleźć.
Tymczasem dziś (18 kwietnia) pracownicy ZZM zakończyli ostatnie prace z odbudową tego obiektu. "Ania" znowu prezentuje się okazale . Szacuje się, że koszta jakie pochłonęła modernizacja wiaty to ok. 5 tys. zł. Należy tylko życzyć sobie, by podobne sytuacje już nie miały miejsca, a wszystkim korzystającym z uroków kompleksu Bażantarnia - spokojnego i udanego wypoczynku pod naszymi leśnymi wiatami.
Bardzo ładnie się prezentuje. Oby tym razem posłużyła nam bardzo długo
Czyli jak to się mówi Ania nie do zaje.... :P
Znowu jakiś inteligentny inaczej ją rozwali.Ręce powinni poucinać i bez dożywotniego prawa do renty niech rodzice karmią jak wychowali popaprańca a po ich śmierci przytułek do siostry bernadety
Nie ma się co cieszyć, jeszcze jest kilka wiat do spalenia, andale nie śpia, a tylko czekają na szałową "zabawę". Podobnoe nie wolno wypalać traw, a palą się wszedzie, trawy, trzciny itp.Ale niech ta wiata sie uchowa jak najdłużej i służy tym ludziom, którzy kochają wypoczynek na łonie natury, szanują zieleń, kwiaty, drzewa no i innych ludzi.PS. A co pozostało z pięknego PARASOLA?Nedzne resztki, a tak ładnie się kompo nował na tle lasu. Kr.F.