Od kilku dni głośno mówi się o tym, jakoby Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego miała zasilić dodatkowa osoba. Taka plotka bowiem ukazał się na jednym z elbląskich portali internetowych. Według zamieszczonych na nim artykułów niebawem w UM zatrudnienie znajdzie Krzysztof Sierżantowicz, który w przedterminowych wyborach prezydenckich wspierał - reprezentującą Ruch Palikota - Ewę Białkowską.
Podobno w każdej plotce jest ziarenko prawdy. W tym jednak wypadku to powiedzenie nie znajduje potwierdzenia. W materiale opublikowanym na jednym z elbląskich portali ukazało się stanowisko Moniki Borzdyńskiej, rzeczniczki prasowej Prezydenta Jerzego Wilka, w którym definitywnie zaprzecza ona tej plotce, co sprawę powinno rozstrzygnąć. Nic bardziej mylnego, bowiem kilka zdań później, w tym samym artykule, autor informuje czytelników, że sam zainteresowany nie zaprzecza, jakoby taką pracę miał rozpocząć.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości skontaktowaliśmy się z Krzysztofem Sierżantowiczem, który udzielił nam jednoznacznej odpowiedzi. - Nigdy nie otrzymałem od Prezydenta Jerzego Wilka ani od żadnego jego podwładnego propozycji pracy w Urzędzie Miejskim na jakimkolwiek stanowisku - powiedział Krzysztof Sierżantowicz - Informacje o mojej rzekomej pracy w Urzędzie Miejskim są nieprawdziwe.
W tym samym artykule podano informację, że Krzysztof Sierżantowicz spotkał się kilkakrotnie z Henrykiem Słoniną i Jerzy Wilkiem w restauracji. Przypomnijmy, że Krzysztof Sierżankowicz podczas poprzednich wyborów prezydenckich był odpowiedzialny za kampanię Henryka Słoniny, który ostatecznie w drugiej turze przegrał z Grzegorzem Nowaczykiem, a w przedterminowych wyborach popierał kandydaturę Ewy Białkowskiej startującej z listy Ruchu Palikota. Czy doszło do spotkań w gronie opisanym w materiale? - Z panem prezydentem Słoniną spotkałem się w restauracji dwa lata temu. To było jeszcze przed wyborami samorządowymi - wyjaśnia Krzysztof Sierżantowicz. - A z panem prezydentem Jerzym Wilkiem spotkałem się na sesji Rady Miejskiej tuż po wyborach, a drugi raz 29 grudnia 2013 r. spotkałem się z panem prezydentem przed jego domem i dosłownie 15 minut porozmawialiśmy o sytuacji w Elblągu. Kocham to miasto i leży mi na sercu jego rozwój, ale absolutnie podczas tej rozmowy nie był poruszany wątek jakiejkolwiek pracy. Nigdy nie doszło do spotkania, w którym uczestniczyłbym ja, pan prezydent Słonina i pan prezydent Wilk.
Krzysztof Sierżantowicz kilkukrotnie podczas rozmowy z info.elblag.pl dziwił się zaistniałej sytuacji. - Nie wiem skąd mieli takie niesprawdzone informacje. Mogę jedynie poradzić, by zmienili informatorów - dodał. - Prawdą jest, że po ogłoszeniu wyników przedterminowych wyborów wyjechałem do Anglii. Przyjechałem do Polski, by odwiedzić rodzinę i przyjaciół. 8 lutego wracam do Anglii, by niebawem rozpocząć naukę w londyńskiej szkole.
Choć politycznie Krzysztof Sierżantowicz związany był z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, a później z Ruchem Palikota, to staje on w obronie lokalnego lidera Prawa i Sprawiedliwości. - Chętnie z wydawcą portalu, na którym pojawił się ten artykuł, spotkam się w sądzie - stwierdził Krzysztof Sierżantowicz. - Kiedyś był moim szefem, byłem naczelnym portalu, na którym ukazał się ten artykuł, który teraz trzeba prostować. Teraz muszę bronić siebie i innych ludzi, którzy są niewinni. Muszę bronić siebie, ale też i pana prezydenta Wilka. Moje poglądy i poglądy pana Wilka nie idą po tej samej stronie, ale nie pozwolę, by nas opluwano i oczerniano - podkreślił Krzysztof Sierżantowicz.
Nie ma zatem cienia wątpliwości. Krzysztof Sierżantowicz nie zasili Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblagu. Nadal pracować w nim będą trzy osoby - Monika Borzdyńska, Łukasz Mierzejewski oraz Rafał Maliszewski.
Boże!!!!!!!!!!! Czym żyje to Miasto....................
a kogo to obchodzi... miasto zalane błotem pośniegowym... marazm i bezrobocie tym się zajmijcie
O czym rozmawiać z Prezydentem zaczepiając-spotykając go w drodze do domu ?
No faktycznie Krzysztof Sierżantowicz to taka ważna osobowość (bez jaj) że warto o nim pisać artykuły?! Co on niby zrobił i jakie ma dokonania-za własne pieniądze? Z facebooka wynika że zasuwa na wyspie na "zlewozmywaku"? Kompromitacją było, że Słonina zlecił mu swoja kampanie a wynik znamy.
Urzędasy są po to by na nich plwać.
porazka
"nie pozwolę, by nas opluwano i oczerniano" - faktycznie, informacja o rzekomym podjęciu pracy u pana Wilka to rażąca zniewaga - no comments...
szkoda że prezydent nie znalazł czasu na spotkanie w sprawach MPO a jak wyjawia pan krzysztof w grudniu się spotkali cóż są widać sprawy ważne i ważniejsze. Każdy ma swój własny system wartościowania problemów.
prezydent spotyka się z krzysiem a dla MPO nie znalazł czasu. Fajny ten naż prezydent
Naprawde fajny ten nasz prezydent spotyka się z krzysiem a dla półki miejskiej mpo nie znalazł czasu. widocznie mieli ważniejsze sprawy