500 wolontariuszy, służby mundurowe do ochrony kwestujących, a nawet golden retivery, które wyszły w miasto, by zbierać pieniądze. A wszystko to „Na ratunek”. Na ratunek dla najmłodszych i tych nieco starszych, dla których gra w tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. To już 22. Finał największej orkiestry na świecie. W tym roku zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów.
W sztabie elbląskiego WOŚP-u, który mieści się w tym roku w Ratuszu Staromiejskim na Starym Mieście, praca wre. Już o 9. rano pierwsi wolontariusze ustawili się po identyfikatory i puszki i zostali poinstruowani, w które rejony miasta mają się udać na kwestę. Elbląg został bowiem podzielony na cztery kolorowe sektory, do którego został przypisany każdy wolontariusz. Ma to ułatwić czuwanie nad bezpieczeństwem kwestujących – Jeszcze nie wszyscy wolontariusze wyszli do miasta – mówi Gabriela Zimirowska, szefowa elbląskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. – Początkowo obawialiśmy, że słota za oknem pokrzyżuje nam plany, ale byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, gdy już przed 9. rano zobaczyliśmy masę młodych ludzi przed Ratuszem.
Niepełnoletnia młodzież zbiera dziś pieniądze wraz z żołnierzami, którzy będą czuwać nad ich bezpieczeństwem do godz. 16 – do tej pory bowiem wolontariusze będą chodzić po mieście - Mamy jeszcze kilku dorosłych wolontariuszy; ci rozpoczną kwestę później, a do sztabu wrócą z puszkami o godz. 20. – mówi Gabriela Zimirowska. – Jak co roku służby mundurowe nas nie zawiodły, podobnie jak uczniowie elbląskich klas mundurowych i żołnierze z trzech jednostek wojskowych, dzięki którym na pewno będzie mega bezpiecznie.
Jednym z takich żołnierzy jest Marcin Kamiński, z II Dywizjonu elbląskiego 15. Pułku. Na co zwraca uwagę przy swojej pracy? – Pilnujemy by młodzież wybierała tylko główne ciągi komunikacyjne, nie wchodziła w zakamarki bram, czy w zaułki – mówi żołnierz. – Na razie wszystko idzie jak z płatka, atmosfera jest przyjemna, a odzew darczyńców – bardzo pozytywny.
Marcin czuwa dziś nad bezpieczeństwem Patrycji Cieślik i Asi Fiodorowicz, uczennic I Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu. Dziewczyny zgodnie przyznają, że dzisiejszy wolontariat to ich własna inicjatywa – Zanim odebrałyśmy swoje identyfikatory stałyśmy w kolejce prawie dwie godziny, co już pokazuje, jak wielu z nas przyszło dziś pomagać w zbiórce – opowiada Patrycja, a Asia dodaje, że mimo iż dopiero rozpoczęły kwestę ludzie sami podchodzą i chętnie dzielą się groszem, który trafia do WOŚP-owej puszki – Cieszy nas, że pogoda się poprawiła, bo gdy przyszłyśmy rano do sztabu strasznie padało. Liczymy na to, że dzięki słońcu, które nieśmiało wychodzi zza chmur, z domów wyjdą także elblążanie, którzy wspomogą orkiestrę.
Dziś na elbląskiej starówce kwestują także golden retivery wraz ze swoimi właścicielami – To na facebooku powstała taka inicjatywa – opowiadaja Ewa i Piotr, których golden dumnie kwestuje z kotylionem i w WOŚP-owym szaliczku ze swoim imieniem – Jesteśmy tu dziś bo chcemy zrobić coś dla innych całkowicie bezinteresownie, a pomagamy – bo po prostu lubimy.
Czy wczesne popołudnie to już moment na to, by mówić o ilości zebranych pieniędzy? – Niestety nie – tłumaczy Gabriela Zimirowska. - Powód jest prosty: żaden z wolontariuszy nie wrócił jeszcze z puszką do sztabu. Za to więcej możemy powiedzieć o licytacjach. O godz. 12 udało się tu zebrać 14 tys. zł. To świetny wynik, bo o ile dobrze pamiętam, w zeszłym roku całą licytację zakończyliśmy na kwocie 14,7 tys. zł. Mam nadzieję, że to nie koniec, bo przypominam, że możemy „klikać” i licytować do jutra, do godz. 9.
Co na licytacji cieszy się największą popularnością? – Tak naprawdę wszystko, bo mamy masę fajnych rzeczy – opowiada szefowa elbląskiego sztabu WOŚP. – Mamy np. Ferrari F12 Berlinetta, którym można pojeździć po mieście. Niektórzy przekazali gadżety w wysokości 500 zł, mamy też jednego darczyńcę, który przekazał fanty za 9 tys. zł, ale są też tacy, którzy dali nam swoje pamiątki domowe: kryształy, robótki ręczne, więc tak naprawdę każda rzecz, która do nas trafiła jest bezcenna.
Na licytację trafiły też: fotel prezydenta Elbląga, WOŚP-owa ławeczka, ale także 5- kilogramowy ser, karty ze zdjęciami i autografami m.in. Roberta Kubicy, czy siatkarza Marcia Możdżonka, zestawy biżuterii, zestawy kosmetyków, karnety na zabiegi upiększające i wiele innych. Zapraszamy do licytacji!
Moc informacji o przebiegu orkiestry w naszym mieście znajdziemy także na oficjalnej stronie elbląskiego WOŚP. To właśnie tam dosłownie przed chwilą ukazała się informacja, że znane są już pierwsze liczby ze Sztabu Finansowego. Stan na godzinę 13.00 to 5728,44 zł. A to dopiero początek.
W sztabie elbląskiego WOŚP-u, który mieści się w tym roku w Ratuszu Staromiejskim na Starym Mieście, praca wre. Już o 9. rano pierwsi wolontariusze ustawili się po identyfikatory i puszki i zostali poinstruowani, w które rejony miasta mają się udać na kwestę. Elbląg został bowiem podzielony na cztery kolorowe sektory, do którego został przypisany każdy wolontariusz. Ma to ułatwić czuwanie nad bezpieczeństwem kwestujących – Jeszcze nie wszyscy wolontariusze wyszli do miasta – mówi Gabriela Zimirowska, szefowa elbląskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. – Początkowo obawialiśmy, że słota za oknem pokrzyżuje nam plany, ale byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, gdy już przed 9. rano zobaczyliśmy masę młodych ludzi przed Ratuszem.
Niepełnoletnia młodzież zbiera dziś pieniądze wraz z żołnierzami, którzy będą czuwać nad ich bezpieczeństwem do godz. 16 – do tej pory bowiem wolontariusze będą chodzić po mieście - Mamy jeszcze kilku dorosłych wolontariuszy; ci rozpoczną kwestę później, a do sztabu wrócą z puszkami o godz. 20. – mówi Gabriela Zimirowska. – Jak co roku służby mundurowe nas nie zawiodły, podobnie jak uczniowie elbląskich klas mundurowych i żołnierze z trzech jednostek wojskowych, dzięki którym na pewno będzie mega bezpiecznie.
Jednym z takich żołnierzy jest Marcin Kamiński, z II Dywizjonu elbląskiego 15. Pułku. Na co zwraca uwagę przy swojej pracy? – Pilnujemy by młodzież wybierała tylko główne ciągi komunikacyjne, nie wchodziła w zakamarki bram, czy w zaułki – mówi żołnierz. – Na razie wszystko idzie jak z płatka, atmosfera jest przyjemna, a odzew darczyńców – bardzo pozytywny.
Marcin czuwa dziś nad bezpieczeństwem Patrycji Cieślik i Asi Fiodorowicz, uczennic I Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu. Dziewczyny zgodnie przyznają, że dzisiejszy wolontariat to ich własna inicjatywa – Zanim odebrałyśmy swoje identyfikatory stałyśmy w kolejce prawie dwie godziny, co już pokazuje, jak wielu z nas przyszło dziś pomagać w zbiórce – opowiada Patrycja, a Asia dodaje, że mimo iż dopiero rozpoczęły kwestę ludzie sami podchodzą i chętnie dzielą się groszem, który trafia do WOŚP-owej puszki – Cieszy nas, że pogoda się poprawiła, bo gdy przyszłyśmy rano do sztabu strasznie padało. Liczymy na to, że dzięki słońcu, które nieśmiało wychodzi zza chmur, z domów wyjdą także elblążanie, którzy wspomogą orkiestrę.
Dziś na elbląskiej starówce kwestują także golden retivery wraz ze swoimi właścicielami – To na facebooku powstała taka inicjatywa – opowiadaja Ewa i Piotr, których golden dumnie kwestuje z kotylionem i w WOŚP-owym szaliczku ze swoim imieniem – Jesteśmy tu dziś bo chcemy zrobić coś dla innych całkowicie bezinteresownie, a pomagamy – bo po prostu lubimy.
Czy wczesne popołudnie to już moment na to, by mówić o ilości zebranych pieniędzy? – Niestety nie – tłumaczy Gabriela Zimirowska. - Powód jest prosty: żaden z wolontariuszy nie wrócił jeszcze z puszką do sztabu. Za to więcej możemy powiedzieć o licytacjach. O godz. 12 udało się tu zebrać 14 tys. zł. To świetny wynik, bo o ile dobrze pamiętam, w zeszłym roku całą licytację zakończyliśmy na kwocie 14,7 tys. zł. Mam nadzieję, że to nie koniec, bo przypominam, że możemy „klikać” i licytować do jutra, do godz. 9.
Co na licytacji cieszy się największą popularnością? – Tak naprawdę wszystko, bo mamy masę fajnych rzeczy – opowiada szefowa elbląskiego sztabu WOŚP. – Mamy np. Ferrari F12 Berlinetta, którym można pojeździć po mieście. Niektórzy przekazali gadżety w wysokości 500 zł, mamy też jednego darczyńcę, który przekazał fanty za 9 tys. zł, ale są też tacy, którzy dali nam swoje pamiątki domowe: kryształy, robótki ręczne, więc tak naprawdę każda rzecz, która do nas trafiła jest bezcenna.
Na licytację trafiły też: fotel prezydenta Elbląga, WOŚP-owa ławeczka, ale także 5- kilogramowy ser, karty ze zdjęciami i autografami m.in. Roberta Kubicy, czy siatkarza Marcia Możdżonka, zestawy biżuterii, zestawy kosmetyków, karnety na zabiegi upiększające i wiele innych. Zapraszamy do licytacji!
Moc informacji o przebiegu orkiestry w naszym mieście znajdziemy także na oficjalnej stronie elbląskiego WOŚP. To właśnie tam dosłownie przed chwilą ukazała się informacja, że znane są już pierwsze liczby ze Sztabu Finansowego. Stan na godzinę 13.00 to 5728,44 zł. A to dopiero początek.
Sztab w Jegłowniku o 2.00 (rano) miał już 4.200 zł :)
Ten naród nigdy się niczego nie nauczy. W jakim etapie kretynizmu być trzeba żeby wspierać kretactwo.
Ogłupiania ciąg dalszy ....
a po co sie udziela taki pajac nie chcesz to nie dawaj i nie wypisuj głupot
Ani złotówki dla pana Owsiaka, 50% waszej zbiórki idzie na działanie fundacji, rózne woodstoki itp. Poszukajcie sobie w internecie hasła złoty melon.
do wszystkich ANTY nikt was nie zmusza zebyscie dawali lepiej zaniescie do ksiedza na tace bo juz ma stara bryke i czas na nowa
toz pani premierowa więcej na kiecki wydała, a o koncercie Madony za 6 milionów to nie wspomnę,
wojsko pilnuje dzieci, a kto pilnuje wojska? gdzie ochrona, gdzie emeryci z ochrony do pilnowania żołnierzy? co za zaniedbanie przecież wojsko ktos może napaść i co wtedy?
znasz lepszy pomysl na zarabianie kasy ??? wiec sie nieodzywaj !
ludzie !!! ratujcie Owsiaka, dawajcie kasę,