Województwo warmińsko-mazurskie zajmuje pierwsze miejsce w kraju z ponad 20. proc. stopą bezrobocia. Te niepokojące informacje podał w zeszłym tygodniu Główny Urząd Statystyczny. O tym, jak bardzo potrzeba pracy na Warmii i Mazurach można się było przekonać w zeszłym tygodniu, kiedy w piątek, 29 listopada, ruszyła elektroniczna rejestracja kandydatów, w związku z naborem do oddziału Straży Granicznej w naszym województwie. Już pól godziny od startu aplikacja nie działała - Po tym czasie mieliśmy już wystarczającą liczbę osób, którą sobie założyliśmy - mówi por. Justyna Szubstarska, Rzecznik Prasowy Komendanta Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. - Mamy zarejestrowanych 900 osób, z którymi do końca kwietnia przyszłego roku odbędziemy rozmowy kwalifikacyjne.
Z danych przedstawionych przez GUS wynikało, że w październiku br. najgorsza sytuacja na rynku pracy panowała w województwie warmińsko-mazurskim. Stopa bezrobocia wynosiła tutaj 20,6 proc. Niestety, także w ujęciu miesięcznym wzrosła ona o kolejne 0,2 pkt proc.
Dlatego wszystkich, którzy na Warmii i Mazurach poszukują pracy, ucieszył fakt, iż w najbliższym czasie Warmińsko-Mazurski oddział Straży Granicznej rozpocznie nabór do służby. Gra była warta świeczki, bo na chętnych czekało aż 140 miejsc pracy. Elektroniczny nabór kandydatów ruszył w piątek, 29 listopada. Aplikacja działała... całe pół godziny. I nie dlatego, że nasza rodzima straż miała kłopoty z serwerem, czy nastąpiła inna katastrofa techniczna na łączach internetowych - Nie przyjmowaliśmy ramowych czasów elektronicznej rejestracji kandydatów do służby - tłumaczy nam por. Justyna Szubstarska. - Była tylko granica dolna, czyli od której godziny ruszyliśmy z aplikacją.
Logowanie rozpoczęło się o godzinie 10. Jakież było nasze zdziwienie, gdy w okolicach południa strona nie działała - Faktycznie, pół godziny od rozpoczęcia naboru na stronie Straży Granicznej, mieliśmy już liczbę wystarczającą, którą sobie założyliśmy, czyli 900 osób i serwery zostały zablokowane - mówi por. Szubstarska. - Z tymi osobami będziemy się teraz spotykać do końca kwietnia 2014 roku.
Czego to dowodzi? Wielkiej determinacji; przede wszystkim młodych ludzi, którzy bezskutecznie szukają w naszym regionie pracy - Rejestracja pokazała poza tym maksymalne przygotowanie tych osób; bowiem już na samym początku uruchomienia tej aplikacji mieliśmy niemalże wystarczającą ilość osób - dokładnie taką, którą sobie założyliśmy, że w danym okresie się spotkamy i dowodzi to tego, że ludzie, którzy chcieli się zapisać do nas na rozmowę byli świadomi, przygotowani i już zalogowani w serwerze i tylko czekali na moment, kiedy będą mogli wypełnić daną aplikację - tłumaczy por. Justyna Szubstarska.
Ostatnią taką rejestrację Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej przeprowadził we wrześniu. Wówczas, w ciągu godziny, zapisało się tysiąc osób - Już od kilku lat zauważamy bardzo duże zainteresowanie wśród młodych ludzi służbą w Straży Granicznej, ale myślę, że generalnie w dzisiejszej dobie młodzi ludzie potrzebują stabilizacji, a taką pracą jest służba w naszym oddziale - wyjaśnia rzeczniczka prasowa. - Jest to praca pewna, dająca stabilizację, stałą pensję, która nie należy do najmniejszych. Funkcjonariusz będący na kursie podstawowym zarabia około 1800 zł netto, a po jego ukończeniu około 2300 zł netto.
Ale do Straży Granicznej dostać się nie jest łatwo; jednym z wymogów przyjęcia jest złożenie dokumentów osobiście; nie można ich przysłać, ani złożyć je przez osoby trzecie. Pierwszy etap rekrutacji to spotkania, które rozpoczną się 20 stycznia - Po złożeniu dokumentów zapraszamy taką osobę na rozmowę kwalifikacyjną; w trakcie ścieżki kwalifikacyjnej jest również spotkanie z psychologiem, badania weryfikacji znajomości deklarowanego języka, jak również wiedzy ogólnej - wymienia por. Szubstarska. - Jest też badanie wariograficzne i test sprawności fizycznej.
Drugi etap kwalifikacyjny również obejmuje etapy sprawdzania umiejętności danego kandydata, przy czym cała ścieżka kwalifikacyjna jest rozległa w czasie; część etapu odbywa się w jednostce oddziału, a część etapów przeprowadzana jest w jednym z ośrodków szkolenia straży granicznej w Kętrzynie bądź w Koszalinie - Po szczęśliwie zakończonym procesie kwalifikacyjnym przyjmujemy taką osobę do służby - dodaje rzeczniczka prasowa.
Na kandydatów czeka 140 wakatów. Oznacza to, że tylko co szósta osoba znajdzie tu pracę.
W 4 min dzido nie w pół godziny.
Tak naprawde to trwalo jakies 7-8 minut, a nie pol godziny
4 min taka była informacja na ich stronie i ze maja 800 osób. Bardzo szybko zniknęła.
Badanie wariografem w rozmowie kwalifikacyjnej do pracy??? Czy tu kogoś powaliło? Jaki rzecznik praw obywatelskich się na to godzi??? Jak instytucje państwowe łamią prawa obywatelskie, to czego chcieć od innych...
20%bezrobocia to informacje od jaśnie panujących i skorumpowanego GUSu, do tego trzeba dodać: 15% którzy stracili zasiłki, + 30% tych co wyjechali i się nie rejestrowali, + 8%ich żony i mężowie.= 73% bezrobocie prawdziwe. I zgadza się nawet ze stanem ludności w Elblągu.pare lat nazat miasto miało ok 137tys ludzi, teraz jest ok 75tys z czego 35% jest bez pracy. To tak z grubsza licząc. Ale w TVN Ryższey mówi ze pensje o dobrobyt rośnie.
I tak nikogo nie przyjmą;) Byłam wiem. Znajdą coś żeby zwykłego uwalić. Za to dostają się żony wysoko postawionych oficerów i rodziny rodzin- czyli jak zwykle.
A mi się udało zarejestrować. Możecie bić brawo! Badum tssss !
Bzdura!!!! Rejestracja elektroniczna niemożliwa była już o godz. 10.05. Pojawiała się informacja, że został zakończony nabór. Osobiście próbowałam się zalogować. Więc dobrze byłoby pisać prawdziwe informacje szanowna redakcjo.
rejestracja to dopiero początek góry lodowej. Teraz wyjazdy do Ketrzyna na rozmowę, testy psychologiczne, testy sprawnościowe, testy wiedzy, badanie wariografem, kolejne testy wiedzy i sprawnościowe, badanie lekarskie i dziękujemy :)
...wszystko pozdajesz , zaliczysz psychola ,a kiedy juz prawie jestes przyjęty na samym koncu , komisja lekarska i panu(ni) dziekujemy i wszystko w łeb!!!!!!!!!!!!!!!!