Piękny, ale morderczy bieg. Sztumianie po raz kolejny niepokonani w półmaratonie „Bażant”

Po raz czwarty w malowniczej, jesiennej scenerii Parku Bażantarnia odbył się Elbląski Półmaraton Bażant 2013. Bieg główny zapoczątkowany został imprezą towarzyszącą i zmaganiami biegowymi dla dzieci i młodzieży. Na starcie, w bardzo trudnej trasie stanęło aż 223 zawodników i siedem 3-osobowych sztafet. Ostatecznie podium czwartego półmaratonu zawojowali zawodnicy ze Sztumu.

Uczestnicy półmaratonu „Bażant” mieli do przebiegnięcia trzy okrążenia, o długości nieco ponad 7 km. W tym roku w biegu wystartowały aż 223 osoby – to  prawie o połowę więcej od zeszłorocznego półmaratonu, do którego zapisało się 125 zawodników.

Po przebiegnięciu pierwszej pętli półmaratonu, trzy pierwsze miejsca zajmowali: Robert Sadowski (Zantyr Sztum), Arkadiusz Piróg (Zantyr Sztum) oraz Kamil Chodorowicz (Paged Sklejka Morąg). Jednak sytuacja w pierwszej „trójce” zaczęła się zmieniać po 14 km biegu. O ile na dwóch pierwszych miejscach nadal utrzymywali się zawodnicy ze Sztumu, o tyle miejsce trzecie na podium zaczął tracić zawodnik z Morąga. Szaleńczy wyścig o „brąz” rozpoczął Mariusz Pawłowski (Kurzętnik), który już po drugiej pętli zaczął doganiać Kamila Chodorowicza. To właśnie wtedy zaczęła klarować się pierwsza dziesiątka tego biegu. Pierwszym elblążaninem, który pojawił się na mecie był Adam Serocki, dobiegając do mety jako szósty zawodnik po drugim okrążeniu w półmaratonie „Bażant”.

Zawodnicy ze Sztumu nie pozwolili sobie w tym biegu odebrać zwycięstwa. Jako pierwszy do mety dobiegł Robert Sadowski (Zantyr Sztum) z czasem 1:16:55, który bardzo wyraźnie uciekł swojemu klubowemu koledze, Arkadiuszowi Pirogowi, który do mety dobiegł jako drugi z czasem 1:17:55. Na trzecim miejscu na podium tegorocznego półmaratonu „Bażant” stanął Mariusz Pawłowski (Kurzętnik) z czasem 1:21:16. Pierwszym elblążaninem, który zameldował się na mecie był Adam Serocki, który niestety stracił szóstą pozycję, którą zajmował jeszcze po przebiegnięciu drugiej pętli. Elblążanin musiał uznać wyższość zawodnika z Gdańska. Miejsca 7-10 w tegorocznym biegu także zamknęli elblążanie.

Wśród pań, po drugiej pętli, w pierwszej trójce znalazły się dwie elblążanki: Aleksandra Peisert i Andżelika Tarka. Prowadziła Dorota Pawłowska (Kurzętnik). Zawodniczka już do końca nie dała sobie odebrać zwycięstwa – Morderczy bieg – mówiła biegaczka na mecie – Jednym z najtrudniejszych momentów był 700 metrowy trudny podbieg, który mocno dał się we znaki – dodała.

Zawodnicy ze Sztumu nie po raz pierwszy tryumfują w połmaratonie „Bażant”. W 2012 – jak i rok wcześniej - bieg wygrał Bartosz Mazerski, również zawodnik klubu Zantyr Sztum, który wygrał także tegoroczny elbląski Bieg Piekarczyka. W tym roku dwa pierwsze miejsca podium także należały do sztumian.