9 sierpnia do grona licznych rozsianych po Elblągu form przestrzennych dołączyła kolejna realizacja – w Parku Dolinka stanął Reproduktor Światła Słonecznego autorstwa Jana Chwałczyka.
Rzeźba, która znalazła swoje miejsce w sąsiedztwie formy Carlesa Valverde w Parku Dolinka, powstała w ramach projektu ArtLine - flagowego projektu Unii Europejskiej, w którym Galeria EL jest partnerem od 2011 r. Projekt zakłada, że dzięki wykorzystaniu systemu tzw. rzeczywistości rozszerzonej (ang. Augmented Reality), w sposób interaktywny i w czasie rzeczywistym oglądać ją będą mogli także mieszkańcy dwóch innych miast w krajach zaangażowanych w projekt. Będzie to pierwsza z kolekcji elbląskich form przestrzennych, która posiadać będzie swoje „bliźniaczki” w przestrzeni innych miast.
Sam Chwałczyk tak mówi o swoim dziele:
„Konstruuje pułapki jak pajęczyny, do łowienia samokreującego się światła. Sieci, w których światło swoją barwą określa przestrzeń, cieniem – kształt, a czas świecenia jest efemerycznym zjawiskiem kreacji tego osobliwego Auto-Portretu. Światło daje barwę, cień buduje przestrzeń czas określa istnienie.”
Osoba Jana Chwałczyka jest znana w Elblągu - w czasie I Biennale Form Przestrzennych w Elblągu (1965) skonstruował trójwymiarowy obiekt w formie wiatraka, składającego się z dwóch tarcz o metalowych, pomalowanych na różne kolory skrzydłach. Odbywający się w przeciwnych kierunkach ruch tarcz dawał zmienne efekty kolorystyczne. Obecnie rzeźbę tę można oglądać w parku przy ul. Traugutta. W stałej kolekcji MMA podarowanej przez Gerarda Kwiatkowskiego także znajdują się prace artysty.
Jan Chwałczyk urodził się w 1924 roku w Krośnie. W latach 1946-1951 studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu. Malarz, rzeźbiarz, twórca instalacji przestrzennych, autor wystaw i publikacji mail art'u. W latach 1972-1974 prowadził we Wrocławiu Galerię Sztuki Informacji Kreatywnej.
Światło i barwa stały się w drugiej połowie lat 60. głównym przedmiotem zainteresowania artysty. W 1969 roku na wystawie indywidualnej zatytułowanej "Portrety i autoportrety" w Galerii Pod Moną Lizą Chwałczyk pokazał prace, w których przy pomocy białego ekranu, kolorowych form i reflektorów próbował uchwycić obraz światła. Prace te nazwał Reprodukcjami. Nad białymi wklęsłymi ekranami, często o pofałdowanej lub pozaginanej powierzchni, artysta umieszczał metalową formę, pomalowaną od spodu żywym kolorem. Artysta wykorzystywał efekt odbicia światła: padając na kolorową stronę metalowej formy, rzucało ono na biały ekran kolorową plamę. Kompozycje Chwałczyka zbudowane były z nakładających się na siebie cieni i barwnych zarysów. W niektórych kompozycjach zwartą, metalową formę zastępowała forma ażurowa, np. rozpięta nad ekranem rozeta z cienkich żyłek, rzucająca na ekran cienie o nieostrych konturach. Wykorzystywanie przez Chwałczyka fizykalnych własności światła, jego refleksów, dawało w Reprodukcjach iluzoryczne efekty. Każda z prac zawierała wiele możliwych obrazów zależnie od oświetlenia - dlatego krytyk Jerzy Ludwiński, nazywał je "portretami syntetycznymi".
Zagadnienia światła i koloru traktował Chwałczyk w sposób szczególny: nie jako elementy przedstawienia, ale jako samoistne zjawiska, które dopiero umożliwiają widzenie świata. Artysta próbował unaocznić samo światło i barwę, pokazując zarazem ich pokrewieństwo. Inspiracją był dla artysty naukowy opis światła i barwy, sprowadzający oba zjawiska do siebie nawzajem na poziomie fizykalnych własności. Jego zdaniem "Światło stanowi podstawowy warunek istnienia wizualnego świata człowieka.
Projektu ART LINE jest dofinansowany z Międzynarodowego Programu Współpracy Transgranicznej Południowy Bałtyk 2007-2013.
Beata Branicka
CS Galeria EL
Dlaczego zamiast tych form nikt nie pomyśli o ścieżkach zdrowia.Jestem pewna że byłoby więcej zwolenników niż na podziwianie nie wiadomo czego.Bo nie wiadomo co to przedstawia.
Ja rozumiem,gdyby ścieżki naprawiono bo krzywe,powstał tam plac zabaw dla dzieci,ławeczki do posiedzenia ale to byle co? Teraz każdy dupek może wsadzić w ziemie kołek na Dolince,zadzwonić po pismakow by zrobili "ELBLĄSKIE ŚWIĘTO KOŁKA W ZIEMI",autorstwa półgłówka. To miasto ten Elbląg schodzi na psy.
Rządzący miastem KIEDY KONKRETNY remont amfiteatru bo tak się zastanawiamy czy Elbląg jest miastem czy wsią.
"dzięki wykorzystaniu systemu tzw. rzeczywistości rozszerzonej (ang. Augmented Reality)," miliony polskich obywateli nie ma pracy, jest zatrudnionych na umowach śmieciowych i setki tysięcy polskich dzieci nie dojada i nikt tego interaktywnie nikt nie zobaczy, bo rzeczywistość, ta prawdziwa zupełnie "naszego" zas.... państawa ani unii nie interesuje.
Ja się pytam dlaczego to co powinno być finansowane przez prywatnych mecenasów, jest k... mać finansowane z pieniędzy publicznych
Ładne to.
Sam Chwałczyk tak mówi o swoim dziele: „Konstruuje pułapki jak pajęczyny do łowienia samokreującego się światła. Sieci, w których światło swoją barwą określa przestrzeń, cieniem – kształt, a czas świecenia jest efemerycznym zjawiskiem kreacji tego osobliwego Auto-Portretu. Światło daje barwę, cień buduje przestrzeń czas określa istnienie.”
ile kosztowało to "dzieło"? Zastanawiam się czy nie zostać takim "artystą" bo takie coś zrobiłbym bez problemu w garażu. LUDZIE POWARIOWALI, nie ma placów zabaw, porządnych ścieżek, nie chca dać kasy na upamietnienie naszych narodowych bohaterów chocby w formie tablicy (o pomniku nie wspomne) - a na taką "mównice" w parku kasa jest . ŚWIAT OSZALAŁ, LUDZIE NIE DAJMY SIĘ TEMU I PRZECIWSTAWMY SIĘ, WYWALMY POWALONYCH ZŁODZIEI Z RZĄDU, RÓWNIE POWALONYCH DARMOZJADOWYCH CELEBRYTÓW I PODOBNYCH ARTYSTÓW, CO ŻERUJĄ NA NASZYCH PIENIĄDZACH