Zmiana na stanowisku Prezydenta Miasta zazwyczaj wiąże się ze zmianami personalnymi w Ratuszu. Wygrana Jerzego Wilka w wyborach prezydenckich również zaowocowała reorganizacją i zmianami na kluczowych stanowiskach. Nasuwa się pytanie czy, a raczej, jak wielu pracowników Urzędu Miejskiego straci pracę? Kto zaskarbi sobie zaufanie nowego Prezydenta Elbląga, a kto, nie wykaże się dostatecznymi umiejętnościami i wiedzą, by dalej piastować obecne stanowisko? W krótkim czasie po ogłoszeniu wyników wyborów Biuro Prasowe UM zasiliła Monika Borzdyńska pełniąca rolę asystentki Prezydenta Miasta, która do tej pory odpowiedzialna jest za kontakt z mediami. W połowie lipca okazało się, że Anna Kleina, dotychczasowy rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga, złożyła wymówienie. Jednak to nie Monika Borzdyńska zajmie jej miejsce. Wczoraj, 5 sierpnia, w Biuletynie Informacji Publicznej UM opublikowano ofertę pracy na stanowisko rzecznika.
Na znalezienie odpowiedniego kandydata (bądź kandydatki) na to stanowisko UM dał sobie 11 dni, stawiając jednocześnie listę niezbędnych wymagań. Chętni na to stanowisko muszą wykazać się odpowiednim wykształceniem (wyższe magisterskie z zakresu dziennikarstwa lub komunikacji społecznej), stażem pracy (min. 5 lat, w tym 2 lata na stanowisku kierowniczym i 4 lata pracy w mediach) oraz umiejętnościami (organizacyjnymi, redagowania pism, łatwości w nawiązywaniu kontaktów). Wśród wymagań znalazła się też znajomość języka angielskiego oraz prawa prasowego i ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Jak czytamy w ofercie pracy, do zadań rzecznika prasowego będzie należeć m. in. "kreowanie i realizacja polityki informacyjnej miasta, nadzór nad przepływem informacji przekazywanych środkom masowego przekazu przez komórki urzędu (komunikaty, publikacje), nadzór redakcyjny nad treścią publikacji."
Wszystko wskazuje na to, że Biuro Prasowe Prezydenta Elbląga, Jerzego Wilka, będzie rosło w siłę, gdyż poza poszukiwanym rzecznikiem prasowym, kierującą Biurem Moniką Borzdyńską i pracującym w nim Łukaszem Mierzejewskim, teraz potrzebny jest również specjalista ds. kontaktów z mediami.
Czym się różni specjalista ds. kontaktów z mediami od rzecznika prasowego? Na pewno mniejszymi oczekiwaniami. Aby aplikować na to stanowisko wystarczą już 3 lata pracy w mediach. Zakres obowiązków również uległ zmniejszeniu, gdyż poza szeroko rozumianą współpracą z mediami oraz obsługą medialną Prezydenta i Urzędu specjalista, jak i rzecznik, będzie organizował konferencje prasowe oraz pomagał przy organizacji spotkań i konsultacji społecznych.
Zainteresowani tym ogłoszeniem również muszą się spieszyć, gdyż wymagane dokumenty, jak w przypadku drugiej ogłoszonej wczoraj oferty, można składać tylko do 16 sierpnia.
No tak Wilk zwiększa zatrudnieni Biura PRasowego- do niedawna ostro krytykował poprzednika za politykę kadrową ,aby zatrudnić swoich mniej wykwalifikowanych obniża się kryteria
Paranoja co to sie dzieje , a mi,lo byc oszczednie.
Informujemy, że konkurs na rzecznika wygra Monika Borzdyńska, a na stanowisko specjalisty ds kontaktów z mediami Rafał Maliszewski. Wiecej o ustawianych konkursach już za kilka dni na stronie JerzyWilkWatch
Ch.... i kłamca - oto wilk!!!
Głosujcie na wilka.
bojówki PO w akcji, ciekawe dlaczego jak Nowaczyk napełniał max UM to nic nie pisali ze źle, nie mówiąc o spółce Aqua Parku. żałosne.. do roboty się weźcie, albo na urlop.niech lepiej każdy zajmie się sobą.
Platformerscy hejterzy więdzą wszystko jeszcze przed ogłoszeniem wyniku konkursu. Będą walić w internecie w prezydenta za każde posunięcie nawet jeżeli będzie uzasadnione.
Chyba najpierw należy się wywiązywać z obiecanek panie Wilk, a nie zatrudnianie, chyba że chodzi o rozwiązywanie bezrobocia wśród swojaków. A miały być oszczędności. Panie Falkiewicz czy pan nie widzisz tego co się wyprawia i pan nie grzmisz i czy o to Wam chodziło?!
Myślę, że zasiadając w fotelu prezydenta miasta pan Wilk przekroczył próg swoich kompetencji i po prostu nie ma koncepcji na rozwiązanie problemów, jakie zastał. Zaczyna zatem podążać śladami poprzednika, czyli dbać o promocję swojej osoby, stawiając na tzw.PR. Dobrze się to nie skończy, bo wyborcy oczekują faktycznych działań, a nie pozorowanych. Tym bardziej, że do kolejnych wyborów niedaleko i elektorat będzie pamiętał, jakie deklaracje były przez kandydata składane. Przyznam, że też głosowałam na pana Wilka, bo - niestety - ciągle rzeczywistość skłania nas ku temu, by głosować nie "za", ale "przeciw". Prawdę mówiąc, nie ma w elbląskiej polityce osobowości na tyle wiarygodnych, że można by było im zaufać. Stawiamy więc na urzędy osoby, które podsuną nam partie.
Wilk to Nowaczyk 2 - Fasola zatrudnial kolesi w DKS, a Wilk przefarbowal to na "Biuro Prezydenta" i tez zaczyna zatrudniac swoich