Zalane mieszkania, podtopione piwnice, ponad 30 zdarzeń z udziałem strażaków, wykorzystane wszystkie jednostki Państwowej Straży Pożarnej i OSP – to bilans nawałnicy jaka w nocy przeszła nad naszym miastem i powiatem elbląskim. - Niestety, prognozy na dzień dzisiejszy są niekorzystne – zapowiedział bryg. Tomasz Malesiński, dowódca JRG nr 1 w Elblągu.
Nocna ulewa doprowadziła do zalania wielu ulic w naszym mieście. - Dzisiejszej nocy mieliśmy dosyć dużo zdarzeń związanych z usuwaniem skutków tej nawałnicy, która przeszła nad Elblągiem i nad powiatem elbląskim. Łącznie interweniowaliśmy w 34 zdarzeniach, uczestniczyło w tych działaniach ratowniczo-gaśniczych łącznie ponad 100 strażaków – mówi bryg. Tomasz Malesiński, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Elblągu.
W tych działaniach brali udział zarówno strażacy z z Państwowej Straży Pożarnej jak i strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych. - Przyjeżdżały na teren miasta jednostki z tak zwanego Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, to były jednostki z Markus, Krzewska, Nowakowa, Jegłownika. Nie dawaliśmy sobie własnymi siłami rady z wypompowywaniem tej wody – mówi dowódca JRG nr 1.
Najwięcej zdarzeń miało miejsce w rejonie ulic Grottgera i Rawskiej. - Niemniej jednak były zdarzenia na ulicy Cichej, Niskiej, w okolicach ulicy Uroczej. Tam była używana pompa o wysokiej wydajności, taka jaka uczestniczyła w zdarzeniach na południu Polski. W tych miejscach było na tyle dużo wody i zalanych pomieszczeń, że nasze małe pompy pływające czy elektryczne nie nadążały z wypompowywaniem wody – mówi bryg. Tomasz Malesiński.
W naszym powiecie doszło do zapalenia stodoły od uderzenia pioruna. To zdarzenie miało miejsce w miejscowości Huta Żuławska. - Tam również uczestniczyli zarówno strażacy z OSP jak i Państwowej Straży Pożarnej z Elbląga. W miejscowości Błudowo, nastąpiło zalanie trzech gospodarstw, lokalna rzeka wylała – mówi bryg. Tomasz Malesiński. - Tam w najgorszym momencie był ponad metr wody, do tej pory trwają w tym miejscu działania. Woda jest wypompowywana. Z tego co wiemy w Woli Młynarskiej woda przybrała w korycie i tam są zalane tereny, dopiero teraz tam docierają jednostki – dodaje.
Praktycznie wszystkie siły i środki jakie były na terenie Elbląga i okolic zostały rozdysponowane. - Nie było żadnej jednostki, która by została w siedzibie i wyczekiwała. Wszyscy zostaliśmy rozdysponowani na teren miasta. Te działania trwały całą noc. Zarówno wypompowywanie wody, sprzątanie, potem uzupełnianie paliwa, czyszczenie sprzętu, przygotowywanie do następnego wyjazdu – relacjonuje dowódca JRG nr 1 w Elblągu. - Dopiero koło godziny 8:00 zakończyliśmy prace przygotowywacze na kolejne zdarzenia. Niestety, prognozy na dzień dzisiejszy są niekorzystne – dodaje.
W nocy front burzowy przeszedł nad południowo-zachodnimi regionami Polski i nad Pomorzem.Burze uderzyły minionej nocy w Dolny Śląsk i woj. opolskie oraz Pomorze i woj. wamińsko-mazurskie. Ich skutki to m.in. awarie prądu, podtopienia, połamane drzewa i setki interwencji strażaków. Wiele dróg było całkowicie nieprzejezdnych. W górskich miejscowościach małe potoki wystąpiły z brzegów. Nastąpiły podtopienia. Podobne kłopoty mogą dziś czekać wschód i centrum kraju.
BOHATEROWIE????? szkoda tylko że jak woda wlewała sie do piwnic i domów i można było temu zapobiec to nikt nic nie chciał robić !!!
na ulicy Slonecznej byla takze interwencja bylo tyle wody ze utworzylo sie spore jeziorko ale juz teraz nie ma sladu po tym
Mam pytanie co to za wóz bojowy o nr rejestracyjnym ELK-**** wyjeżdzał z ul.Dolnej i tak kopcił a spaliny górą uchodziły z rury.ZŁOM TO NA ZŁOMOWIEC a nie to karać mandatem za smrodzenie.
na Dolnej byli strażacy z OSP Jegłownik. W OSP już tak jest, jeżdżą tym co maja.
smród to był z piwnic na Dolnej, tam trzeba było szambo pompowac a nie wode
" nastąpiło zalanie trzech gospodarstw, lokalna rzeka wylała, trzy gospodarstwa zastały zalane"... ...a masło ma smak masła i jest maślane...
Na najlepszym elbląskim fanpage lepsze foty:) elblazanie.pl