Pierwszy dzień tegorocznych Dni Elbląga przywitał nas zimnem i słotą. Jednak wczorajszego wieczora wystarczyły gitara, syntezatory, saksofon, bębny i wokal – charakterystyczny, miejscami chrapliwy i warczący, gdzie indziej – dźwięczny i głęboki, by porwać – i niewątpliwie zachwycić elbląską publiczność. Wczoraj, 26 czerwca, Tomasz Steńczyk wraz ze swoim zespołem zaserwował widzom zgromadzonym w Ratuszu Staromiejskim muzyczne spotkanie, które u niejednego słuchacza wywołało istną bitwę w myślach!
Mimo niepogody, sala koncertowa Ratusza Staromiejskiego była wczoraj zapełniona do ostatniego miejsca. Nieprzypadkowo, bo w tym roku miała miejsce premiera debiutanckiego krążka elbląskiego gitarzysty, wokalisty i kompozytora w jednym, Tomasza Steńczyka, który wczorajszym koncertem otworzył pierwszy dzień tegorocznych Dni Elbląga.
Tomasz Steńczyk to niezwykle charyzmatyczny gitarzysta, wokalista i kompozytor, lider powstałej pod koniec 2005 grupy „Mechaniczna pomarańcza". Jest również stypendystą Stypendium Kulturalnego, które Departament Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu przyznaje utalentowanym, elbląskim artystom już od kilku lat.
Efektem jednej z takich dotacji, którą objęto także młodego muzyka, jest płyta "Myślibitwa, która nagrana została wspólnie z zespołem, w składzie: Bartek Krzywda, Szymon Zuehlke i Paweł Batycki. Gościnnie na krążku, na trąbce zagrał Marcin Gawdzis oraz Kuba Pawlak na akordeonie. Autorem muzyki jest Steńczyk, a autorem tekstów – z wyjątkiem jednego – „Ludzie w TV” – Sławomir Wolski, który współpracował z takimi artystami, jak choćby Renata Przemyk.
Płyta "Myślibitwa", zawiera 10 utworów, które stawiają istotne pytania o współczesność, miłość i przemijanie – i które – mogli usłyszeć wczoraj elblążanie, świętujący razem z Tomaszem i jego zespołem, pierwszy dzień tegorocznych Dni Elbląga.
"Myślibitwa" to płyta autorstwa dwóch dojrzałych, dopełniających się wzajemnie artystów – słychać to już w pierwszym kawałku otwierającym krążek – „Przeznaczenia”, w którym mieszają się refleksje o życiu, miłości i zagubieniu. Podobnie jest z „Holandią”, która stawia istotne pytania o sens życia i ciągłe poszukiwaniu samego siebie. „Bitwa z myślami”, „Duchologia”, „Pokrzep mnie”, czy "Wojna", mimo iż energetyczne - to kawałki, w których wokalista inteligentnie bawi się słowem, niejednokrotnie przemycając w nich głębokie refleksje – a wszystko to w kategorii rockowo-bluesowo-folkowej, spójnie zgranej z chrapliwymi tonami saksofonu barytonowego Szymona Zuehlke, ekspresyjnymi bębnami Pawła Batyckiego i elektryką syntezatorów Bartka Krzywdy.
Wczorajszego wieczoru, oprócz charyzmatycznego wokalisty, który tak mocno wszedł w interakcję i charakter swoich tekstów – miejscami i wątpił i walczył i tak szalenie wierzył w to, co dawał od siebie elbląskiej publiczności, że aż pękła struna w gitarze – na uwagę zasługiwał także sam aranż koncertu – nasycone, ekstatyczne kolory doskonale oddały charakter bitwy w myślach – ale niewątpliwie także tej, która rozegrała się i w sercach słuchaczy.
Wisienką na torcie było niewątpliwie zaprezentowanie swojego aranżu piosenki „Na całych jeziorach Ty”, do której słowa napisała swego czasu Agnieszka Osiecka – nota bene Tomek Steńczyk jest laureatem warszawskiego Festiwalu „Pamiętajmy o Osieckiej”,
Wczorajszy wieczór udowodnił, że Tomasz Steńczyk obrał najlepszą dla siebie drogę – dzięki swoistemu „krzykowi w eterze” wiemy, że ten, jest jego przeznaczeniem.