We wrześniu ub. roku sąd w Braniewie wydał wyrok skazujący Burmistrz Miasta Fromborka, Krystynę L. uznając ją za winną nieprawidłowości przy budowie sołeckich centrów kultury na terenie gminy Frombork. Pani burmistrz odwołała się wtedy od zasądzonego wyroku. Sąd Okręgowy w Elblągu, gdzie trafił sprawa, utrzymał go jednak w mocy. Krystyna L. prawomocnym wyrokiem została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 1,2 tys. zł grzywny oraz zapłatę kosztów sądowych. Najprawdopodobniej więc Frombork czekają przedterminowe wybory.
Sprawa, którą na wokandzie rozpatrywał elbląski sąd dotyczyła nieprawidłowości przy budowie sołeckich centrów kultury na terenie gminy Frombork w latach 2006-2007. Burmistrz Fromborka, Krystyna L. na te inwestycje dostała dofinansowanie z pieniędzy unijnych. Aby jednak otrzymać kolejne transze pożyczki z Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, gmina musiała udowodnić, że wszystkie prace postępują zgodnie z przewidzianym harmonogramem robót. Tymczasem sąd stwierdził, że burmistrz Fromborka przedstawiała protokoły odbioru wykonanych robót oraz wnioski o wypłatę dofinansowania, które nie były zgodne z prawdą.
Okazało się, ze inwestycje powstają przy użyciu materiałów i metodami niezgodnymi z założeniami projektowymi i kosztorysowymi. Tańszy materiał miał spowodować swoiste "oszczędności, dzięki którym wykonano jeszcze dodatkowe prace, których nie było w zakładanych planach - Urząd marszałkowski poinformował, że doraźna kontrola wykazała w dwóch projektach rozbieżność pomiędzy dokumentami dołączonymi przez gminę do wniosku o płatność a stanem faktycznym. Zaszło przypuszczenie nieodpowiedniego przeznaczenia unijnej dotacji, co zostało zgłoszone prokuraturze - pisze na swoich stronach Polska Agencja Prasowa.
Sędzia Dorota Zientara z Sądu Okręgowego w Elblągu wskazuje, iż podczas zeszłorocznej rozprawy Sąd Rejonowy w Braniewie w toku postępowania uznał, że burmistrz Fromborka Krystyna L., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, przekroczyła swoje uprawnienia działają na szkodę Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie - Razem z nią na ławie oskarżonych zasiadły cztery inne osoby, w tym urzędnik gminy Frombork - mówi Dorota Zientara. - Oskarżeni zostali skazani na kary od roku do 1,2 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, a elbląski Sąd Okręgowy 30 kwietnia br. zaskarżony przez panią burmistrz wyrok utrzymał w mocy.
Teraz o wygaśnięciu mandatu pani burmistrz powinna zadecydować Rada Miejska Fromborka.
tam i dalej to samo buractwo te gumofilce dla kasy wszystko zrobią .....z gilami pod nosami !!!!!!!!!
To mają powtórkę z rozrywki.Niedługo zabraknie komisarzy.Ostróda,Elbląg,a teraz Frombork.Ciekawe kto następny do odwołania w naszym regionie ?.
NAJPIERW AFERY W olsztynie.Teraz widzimy jaki jest bajzel w tym bagiennym województwie.ELBLĄG NIE PASUJE DO TEGO TOWARZYSTWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pani burmistrz znana była z tego, że przed sezonem "wizytowała" z rodziną i towarzystwem wzajemnej adoracji fromborskie restauracje i tylko te, które "zapomniały" wystawić rachunku po biesiadzie, otrzymywały pozwolenie na dalszą np. sprzedaż napoi alkoholowych. Oczywiście żaden z restauratorów się do tego nie przyzna, ale też żaden chyba nie zaprzeczy...
Moim zdaniem panu Bojarskiemu na długo starczy pracy!
!To niesamowite! o wrześniowym wyroku nikt nie wiedział! teraz jest szansa aby wyciąć miasto z folderu bolszewickich skansenów! Pierwszy wybór zadziwił niejednego, że działacz organizacji wykluczonej demokratycznymi wyborami 1989 roku wrócił na piedestał i zaraz zaczął się rządzić metodami trenowanymi w komitecie gminnym przez kolejnych sekretarzy. Cieszę się, że wyrok jest prawomocny, bo lekceważenie dla prawa i zwyczajów w wydaniu KL było(jest) powszechnie znane - i nie są to duperele - jak napisał Limonek! ale poważniejsze nadużycia w postaci obsadzania poddanymi uwikłanymi w relacje zmuszające do posłuszeństwa nawet za cenę łamania prawa np pracy, pomysły restrukturyzowania firm, sprzedaży uprawnień gminy w prywatne ręce, czy gospodarowanie finansami w sposób urągający logice!