Jesienią 2012 roku, w związku z planowaną modernizacją dziedzińca, która wchodzi w skład całego remontu Podzamcza, przeprowadzone zostały na jego terenie wykopy. Elbląscy muzealnicy natrafili wtedy na sensacyjne znalezisko. Na głębokości 4 metrów natknięto się na bardzo potężne, dębowe konstrukcje, które, jak przypuszczano na podstawie ceramiki stamtąd wydobytej, datowane są na okres XIII wieku. Przeprowadzone badania nie pozostawiły złudzeń. W Elblągu natrafiono na jedyny zachowany jak dotąd w całej Europie, drewniany krzyżacki gród z połowy XIII wieku.
W związku z tym, że konstrukcje te są tak potężne nie mogą być konstrukcjami miejskimi. - Najprawdopodobniej więc, są one związane z pierwszą lokacją drewnianego grodu krzyżackiego – informowała jesienią 2012 roku Maria Kasprzycka, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Hostorycznego. - Fragmenty tych konstrukcji posłaliśmy do badań dendrochronologicznych, a konkretne odpowiedzi na nasze pytania, będą znane jeszcze w październiku.
Zdjęcia odkrytych konstrukcji wysłane zostały także do Wielkiej Brytanii. Wykopalisko wywołało wśród tamtejszych muzealników wielkie poruszenie. Z Anglii do Elbląga, został wysłany koordynator realizowanego tam projektu” Ekologia Krucjat” i z odkrytych konstrukcji pobrał on próbki do analiz. – Na dzień dzisiejszy potwierdziły się nasze przypuszczenia, że odkryte znalezisko to warownia krzyżacka, datowana na 1245 rok – mówi dziś dyrektor MAH – Jak wiemy Krzyżacy przypłynęli na nasze tereny w 1237 roku. Musimy więc założyć, że budowa grodu zajęła im trochę czasu.
Odkrycie to w znaczny sposób zmieni historię, bo jak wiemy, Krzyżacy kojarzą się w głównej mierze z wielkimi, murowanymi zamkami - Natomiast o wcześniejszych ich dokonaniach niewiele wiemy – mówi Maria Kasprzycka. - Do tej pory uważano również, że najmłodsze warownie krzyżackie pochodziły z końca XIII wieku. Najprawdopodobniej drewniany gród odkryty na dziedzińcu elbląskiego muzeum jest jedyną, zachowaną konstrukcją drewnianą, odkrytą na terenie Europie – mówi dyrektor MAH. - . Nie znajdował się on też, tak jak się do tej pory wydawało, po drugiej stronie rzeki Elbląg, lecz rzeką graniczną była w tym przypadku Kumiela.
Samo odkrycie dostarczy elbląskim muzealnikom wielu nowych informacji o początkach założenia naszego miasta, jak i samego Zakonu Krzyżackiego, a dzięki niemu od jesieni elbląski MAH ma przyjemność brać udział w projekcie „Ekologia krucjat”, do którego dostał zaproszenie od swoich brytyjskich kolegów - Anglicy, z którymi współpracujemy przy tych pracach badawczych są zafascynowani znaleziskiem i twierdzą, że Elbląg będzie najważniejszym elementem całego projektu – podkreśla Maria Kasprzycka.
Szczegółowe badania w tej kwestii trwają nadal. Wiemy jednak, że elbląscy muzealnicy stoją właśnie u progu niezwykłego odkrycia, które wniesie wiele nowych informacji, dotyczących powstania naszego miasta.
niech Elblag juz zacznie to wykorzystywac wystarczy baner ze strzalka na Elblag postawiny w centrum Malborka -> do Elblaga miejsca krzyzackiego drewnianego "zamku" a moze troche kasy tu zostanie... no Panowie i Panie z wladz miasta czas START, nie "malowniczy Elblag", tylko "Elblag, masto ukrytych krzyzackich historii" ktore odkryjemy razem z Wami....
Nawet gdyby zamek odkopano w Elblągu to i tak reklamuje się mazury a Elbląg upodlić,zniszczyć taki jest obecny trend władzy.popatrzmy jak umieszczono tablice z zaproszeniem do odwiedzania Elbląga za ekranem wygłuszającym.Jest wyspa spichrzów miała powstać replika grodu i co CIĄGŁE OBIETNICE WSZYSTKIEGO.PRECZ ch**e.
Uważać bo srolsztyn ukradnie!!!
Ciągle w tym Elblągu znajdują jakieś grody krzyżackie,stare osady,szkielety i inne artefakty. Dlaczego nie można znaleźć np. złóż ropy,pokładów diamentów i złota, gazu łupkowego wód termalnych tylko w kółko spróchniałe drewno.