Komenda Główna Policji planuje likwidację 10 policyjnych izb dziecka w Polsce, m.in. w Elblągu. Budzi to niepokój wielu mieszkańców naszego miasta. W tej sprawie wypowiedzieli się już radni z Komisji ds. Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych oraz posłanka na Sejm RP Elżbieta Gelert. Pomysł krytykują także sędziowie oraz samorządowcy. Na chwilę obecną decyzja o likwidacji izby została jednak zawieszona, a ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć minister spraw wewnętrznych.
Do policyjnej izby dziecka trafiają osoby w wieku od 13 do 17 lat, co do których istnieje podejrzenie, że popełniły tzw. czyny karalne, a jednocześnie zachodzi obawa, że będą się ukrywały lub zacierały ślady, albo gdy nie można ustalić tożsamości podejrzanego nieletniego.
Komenda Główna Policji wytypowała do likwidacji 10 policyjnych izb dziecka: w Legnicy, Zielonej Górze, Tarnowie, Radomiu, Płocku, Słupsku, Będzinie, Częstochowie, Elblągu i Ostrowie Wielkopolskim. Według policji placówki te nie są w dostatecznym stopniu wykorzystywane; są okresy, że stoją puste. W zeszłym roku w elbląskiej izbie przebywało blisko 180 osób, a ona sama była wykorzystywana tylko przez 1/3 roku. To miało przesądzić o jej losie.
Inne kryterium wg Komendanta Głównego, to oszczędność. Utrzymanie Izby Dziecka w Elblągu kosztuje ok. 400 tys. zł rocznie, docelowo jest tam zatrudnionych 8 funkcjonariuszy. Trudno jednak zrozumieć argument ekonomiczny, jeśli po likwidacji elbląskiej izby nieletni trafialiby prawdopodobnie do oddalonego o 65 km Gdańska lub do Olsztyna. Stanowić to będzie niemałą komplikację dla rodziców lub opiekunów, którzy czasem muszą dziecko odebrać. Problematyczne może się to również okazać dla samej policji.
Stanowczo w tej sprawie wypowiadała się również radna Maria Kosecka (PO) - W przypadku likwidacji izby w Elblągu wszystkich nieletnich trzeba będzie konwojować do Gdańska lub Olsztyna. Konwoje takie muszą także być wykonane w celu przeprowadzenia czynności śledczych. – wyjaśniała Maria Kosecka. - Jest to olbrzymie obciążenie finansowe związane z pracą samochodu (min.130 km/ jeden kurs do Gdańska) + konwój 2 policjantów – ok. 4 godz. Jednocześnie należy zaznaczyć, że na dzień dzisiejszy Elbląg nie dysponuje odpowiednim pojazdem do konwojowania i konieczny będzie zakup.
Istotnym dla sprawy jest również fakt posiadania w Elblągu odpowiedniej infrastruktury technicznej – monitoring, spacerniak i spełniania wszystkich norm nałożonych na tego typu obiekty. W ciągu najbliższych lat izba nie wymagała też żadnych remontów i modernizacji.
Policja twierdzi, że likwidacja tych placówek nie będzie miała wpływu na zwiększenie wydatków, wzrost poczucia bezkarności nieletnich czy trudności w postępowaniu procesowym.
W Komendzie Miejskiej Policji w Elblągu mamy w jednostce 10 wakatów, czyli tzw. wolnych etatów. Decyzją Komendanta Głównego zabrano wolne etaty, a to oznacza, że w to miejsce będzie przyjętych w przyszłości mniej policjantów. Kolejny problem może się więc pojawić także w kontekście konieczności konwojowania zatrzymanych, które spowoduje oderwanie policjantów od pracy w mieście, co w sposób bezpośredni przyczynić się może do obniżenia poziomu bezpieczeństwa w Elblągu. Działanie to spowoduje spadek działań wykrywczych jak również wzrost szeroko rozumianych zagrożeń występujących na terenie działania Komendy Miejskiej.
Jak jednak poinformował wczoraj Andrzej Zielonka, z-ca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie na chwilę obecną decyzja o likwidacji elbląskiej izby została zawieszona - Z mojej wiedzy wynika, że decyzję o likwidacji bądź nie podejmie pan minister. Ciągle jest to temat otwarty - poinformował Andrzej Zielonka.
olsztyn wszystko likwiduje w Elblągu a Prezydent na to pozwala DLACZEGO???
@precz z olcztynem ....bo mu za to płacą .....proste !!
Pozatym jak zlikwidują ,to nie będą musieli wydawać na utrzymanie tego obiektu ,będą mieli więcej kasy na wycieczki i bankiety dla szlachty z UM