Wczoraj, późnym popołudniem, barwy miłości, szczęścia, i rodzinnego ciepła otoczyły elbląski Dom Dziecka, przy ul. Chrobrego 4. Wspólne spotkanie opłatkowe było bowiem okazją nie tylko do złożenia sobie życzeń we własnym gronie, ale również podzielenia się dobrym słowem, także z elblążanami. Wczorajszy opłatek w Domu Dziecka, był bowiem spotkaniem otwartym, gdzie każdy chętny mógł przekonać się, że ten Dom, różni się od innych tylko jednym - wielkością.
Dom Dziecka w Elblągu swoją działalność rozpoczął w 1974 roku. Obecnie przebywa w nim 60 dzieci, w różnym wieku. Każde z wychowanków placówki ma swoją, odrębną historię. Zazwyczaj bolesną i tragiczną. Większość z dzieci trafiła tutaj, gdyż ich potrzeby nie były zaspokajane w domu rodzinnym.
Domy Dziecka to również miejsca gdzie od lat narastają stereotypy – co do warunków, jakie w nich panują, czy samych dzieci, które rzekomo sprawiają problemy wychowawcze. Wczorajsze spotkanie było zorganizowane również po to, by każdy mógł przekonać się, że w elbląskim Domu Dziecka jest inaczej - To spotkanie było pierwszym, kiedy drzwi naszego domu są otwarte dla wszystkich – mówiła wczoraj dyrektor Socjalizacyjnej Całodobowej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej, Barbara Nalińska. - Chcielibyśmy, aby wszyscy przekonali się, jak wygląda elbląski Dom Dziecka „od środka”, zobaczyli jak radzą sobie nasi wychowankowie i jak życie toczy się u nas na co dzień.
W organizację czwartkowej akcji, oprócz wychowanków placówki, zaangażowało się Stowarzyszenie Radość Serca, które w swoim gronie skupiło pracowników elbląskiego Domu Dziecka. Jego celem jest nie tylko pomoc placówce i wychowankom, ale także tym dzieciom, które opuściły już dom. Podczas wczorajszego spotkania każdy mógł nabyć cegiełki w kwotach 10, 20, 50 i 100 zł, oraz wspomóc placówkę, wrzucając symboliczne kwoty pieniężne do dwóch wystawionych skarbonek – W zamian za to można będzie można otrzymać od dzieci prezenty, które samodzielnie wykonały – mówiła Barbara Nalińska.
Elblążanie licznie skorzystali z wczorajszego zaproszenia wychowanków Domu Dziecka – Jestem w placówce po raz pierwszy i atmosfera, która tu panuje jest dokładnie taka sama, jak w każdym innym domu – mówiła wczoraj Natalia Gruszczyńska, która na spotkanie przybyła z mężem i 6-letnią wnuczką Kają. -Ten jest tylko znacznie większy.
Wczorajszy opłatek upływał w iście rodzinnej atmosferze. Dla wszystkich zaproszonych i przybyłych gości wystąpił Kwartet Smyczkowy Elbląskiej Orkiestry Kameralnej. Przy dźwiękach skrzypiec wspólnie śpiewano kolędy, by później wychowankowie Domu Dziecka uraczyli gości swoimi umiejętnościami deklamacyjnymi, występując w Jasełce.
Wieczór uświetnił także występ uczestników programu "Bitwa na Głosy", którą w muzycznym show prowadził Ryszard Rynkowski. Miękkie barwy, załamujące się światło, świąteczna, rodzinna atmosfera, uświadomiła wielu gościom, że wychowankowie Domu Dziecka nie oczekują od nikogo w zamian niczego materialnego.
A jedyne, czego mogłyby zapragnąć, zamyka się w słowach jednej z piosenek, którą wczoraj zaśpiewano podczas wspólnego opłatka: „Niektórzy chcą diamentowych pierścionków, niektórzy po prostu chcą wszystkiego. Ale wszystko znaczy nic, jeśli ja nie mam - ciebie”.
Jesteście Kochani WSPANIALI! ;-) ;-) ;-)
Wesołych Świąt dla wszystkich podopiecznych ;) Szkoda, że wcześniej nie było o tym pisane sam bym chętnie przyszedł ;) Pozdrawiam
Gwiazdek z nieba dla wszystkich kochanych mieszkańców Domu :))
Zdjęcie 32 cudne ;) i oddaje sens takich spotkań :))
Żałuję, że nie mogłem być..