Monitoring wchodzi powoli w każda dziedzinę naszego życia, stając się w zasadzie wszechobecnym zjawiskiem naszych czasów. Kamery obserwują nas na ulicach, w sklepach, pawilonach. W skrajnych przypadkach bywają nawet zawody monitorowane przez firmowane placówki. Choć niekiedy wzbudza to kontrowersje, ma też swoich wielu zwolenników. Od kilku lat kamery instaluje się również w polskich izbach wytrzeźwień. A ten fakt zainteresował niedawno Rzecznika Praw Obywatelskich, Irenę Lipowicz.
Kamery w izbach wytrzeźwień dopuszczane są rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 4 lutego 2004 roku. Stanowi ono m.in. ich montaż w izolatkach i w innych pomieszczeniach, jak również w pokojach lekarskich, w których następuje badanie delikwenta doprowadzonego do popularnej „wytrzeźwiałki”. I właśnie ten fakt najbardziej zainteresował Rzecznik, która w swoim sierpniowym wystąpieniu do Ministra Zdrowia podkreśliła, że nie wzbudza wątpliwości fakt, iż monitorowanie tych pomieszczeń przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa i zapobiega występowaniu nadzwyczajnych wypadków, do których na izbach wytrzeźwień może dochodzić. Jednak z drugiej strony, monitorowanie pacjenta w trakcie badania lekarskiego, lub rozbierania się, wiąże się z ograniczeniem jego prawa do prywatności i narusza godność ludzką.
Pani Rzecznik twierdzi, że jedynie stosowna ustawa stanowi, że prawa wolności i godności ludzkiej mogą być ograniczane. A takowych próżno szukać w powyższym rozporządzeniu. Dlatego też zwróciła się ona do Ministra z prośba o zajęcie stanowiska oraz rozpoczęcie procesu legislacyjngo, którego efektem byłoby szczegółowe uregulowanie kwestii monitoringu izb wytrzeźwień na poziomie ustawy.
Czy monitoring w Noclegowniach Miejskich, czy izby wytrzeźwień jest w ogóle potrzebny? W tej sprawie rozmawialiśmy z dyrektorem Elbląskiego Pogotowia Socjalnego, Jarosławem Bewiczem - Pytanie, czy monitoring w tzw. izbach wytrzeźwień jest potrzebny, chyba w ogóle nie powinno padać – mówi pan dyrektor. - W naszej placówce monitoring pomieszczeń stosowany jest od dawna. Wprowadzony został jeszcze przed 2004 rokiem. Z mojego punktu widzenia jest bardzo potrzebny, bo przede wszystkim stanowi wymóg bezpieczeństwa dla naszych pacjentów – podkreśla.
Sale w Elbląskim Pogotowiu Socjalnym monitorowane są całodobowo - Pijane osoby w większości dowożone są do „wytrzeźwiałki” wbrew swojej woli. Bywają bardzo agresywne, a swoim zachowaniem mogą stwarzać zagrożenie nie tylko dla otoczenia, ale również dla samego siebie – mówi dyrektor Bewicz. – Dlatego potrzebna jest obserwacja tych ludzi, po to, żeby nie zrobili sobie sami krzywdy.
Monitoring elbląskiej placówki Pogotowia Socjalnego pomaga również rozwiązywać sytuacje sporne – Osoba doprowadzona do naszego ośrodka ma w obowiązku zdanie depozytu, tzn. wszystkich rzeczy, które przy sobie posiada, a które zostają plombowane – wyjaśnia pan dyrektor. - Bywają tacy, którzy po spędzonej w naszym ośrodku nocy stwierdzają, że mieli przy sobie inne rzeczy, których teraz nie mogą znaleźć. W tym przypadku pomocny staje się właśnie zapis z kamery, gdzie jasno widać, jakie przedmioty prywatne oddaje delikwent w depozyt – dodaje.
Jak zapewnie dyrektor Elbląskiego Pogotowia Socjalnego, w naszej lokalnej Noclegowni Miejskiej, w pokojach lekarskich kamer nie ma. – Nietrzeźwy doprowadzany do naszego ośrodka jest badany przez lekarza, zdarza się również, że taka osoba jest myta i przebierana – mówi pan dyrektor. - Odbywa się to jednak bez udziału kamer. Dopiero stamtąd pacjenci zabierani są do pokojów, gdzie przebywają pod stałą obserwacją – mówi.
W większości ośrodków tego typu oprócz kamer jednak, stosuje się również obserwację pacjentów przez opiekunów zmiany, którzy mają obowiązek sprawdzać, co się dzieje z pacjentem na sali.
Kamery muszą być,aby taki typ nie zarzucił,że został pobity na wytrzeżwiałce,a sam okaleczył się już po badaniu lekarskim np.w izolatce.Albo niedopity awanturnik wszczyna bójkę z innym pensjonariuszem na sali ogólnej.I tak kamerka obserwuje,zapisuje i delikwent pretensje -do Bozi!!!
Kamery w salach przesłuchań i na dołkach w milicji !!!
Tylko w polsce i rosji takie miejsca istnieją ,w europie nie ma takich miejsc jak izba wytrzeźwień .w europie dostaje sie mandat ,a unas hotel dla porównania noc na starym mieście kształtuje sie od 100-200 płn za dobę ....
Monitoring w pokojach UM! Zobaczymy jak długo pracują, a jak długo plotkują i kawkują!