Mało kto wie, że jesienią 2010 r., we wszystkich autobusach i tramwajach miejskich umieszczono GPS. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że do informacji, jakie one przekazują, dostęp może mieć każdy. Zdalne kierowanie ruchem, czy tzw. pozycjonowanie pojazdów, było początkiem wielkich zmian, jakie zaczynał wdrażać Zarząd Komunikacji Miejskiej.
Obecnie w Elblągu funkcjonuje 90 GPS-ów, dzięki którym, na bieżąco, widać jak na dłoni, gdzie znajduje się dany pojazd, jakie ma opóźnienie (bądź przyspieszenie) oraz w którym kierunku się przemieszcza. - Mniej więcej co 20 sekund GPS wysyła sygnał, a satelita go odbiera – wyjaśnia Zbigniew Orzech, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskie w Elblągu.
- Każdy GPS ma swój numer. Dzięki telefonii komórkowej sygnał jest przekazywany do Centrum Sportowo-Biznesowego, gdzie znajduje się główny nadajnik, a później rozchodzi się on przez sieć do COK-u przy ul. Hetmańskiej.
Dzięki GPS-om każdy elblążanin ma możliwość sprawdzenia, gdzie w danej chwili znajduje się pojazd, który go interesuje. Wystarczy, że wejdzie na stronę, wpisze numer autobusu lub tramwaju, który chciałby zobaczyć i gotowe. Na jego monitorze ukaże się ikonka przedstawiająca dany pojazd oraz informacja czy jedzie on zgodnie z rozkładem.
Dyspozytor ZKM, który obserwuje naraz wszystkie pojazdy, służy także pomocą w przypadku, gdy nie mamy dostępu do Internetu. Stojąc na przystanku możemy sprawdzić czy nasz pojazd dotrze o czasie. Dzwoniąc do dyspozytorni ZKM (tel. 55 235 26 73) w godzinach między 6:00 – 21:00 (w soboty 7:00-15:00) lub dyspozytorni odpowiednich przewodników (ALP 55 239 67 12 lub kom. 606 648 021,PKA 605 959 570, PKS 55 239 62 03, TE 55 239 69 08), uzyskamy informacje o obecnym położeniu pojazdu, na który czekamy. Możemy dowiedzieć się także, czy ma on opóźnienie, czy np. wcześniej opuścił przystanek, a może doznał awarii i trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość lub wybrać inny sposób dotarcia do celu.
– System może być wykorzystywany z pozycji pasażera, z pozycji przewoźnika, czyli spółki, która dzięki temu w sposób sprawiedliwy rozlicza swoich kierowców i ZKM, który organizuje komunikację i rozlicza przewoźników – wymienia Zbigniew Orzech. – Nasza komunikacja, pomijając awarie i obiektywne przeszkody drogowe, jest jedną z najbardziej punktualnych.
Z chwilą pojawienia się GPS-ów, jak zapewnia Zbigniew Orzech, elbląska komunikacja miejska stała się punktualna w 99 procentach. - Dzięki temu, że to funkcjonuje, możemy pokazać, że mamy naprawdę punktualną komunikację – zapewnia dyrektor ZKM. - Każdego miesiąca rozliczamy się z przewoźnikami, którzy płacą określone kary za spóźnienia. Dzięki temu systemowi mamy bardzo obiektywny miernik. W komputerze zostaje ślad jak jeździły autobusy i tramwaje. Oczywiście obiektywne zakłócenia ruchu takie jak: wypadek drogowy, remont drogi itp. czasowo wykluczają utrzymanie tak wysokiego wskaźnika punktualności.
Szczególnie w czasie, gdy rozkopane jest całe miasto i przeprawić się przez nie do łatwych nie należy, dostęp do tego typu informacji jest bezcenny. W końcu stanie na przystanku i czekanie na pojazd, który np. się zepsuł i nie dojedzie, to nic miłego. A wystarczy jeden telefon do dyspozytorni, by dowiedzieć się na czym się stoi.
"Mniej więcej co 20 sekund GPS wysyła sygnał, a satelita go odbiera – wyjaśnia Zbigniew Orzech" - coś dziwnie wyjaśnia. Żeby satelita odebrała sygnał z GPSu zainstalowanego w autobusie to musiałby on mieć na dachu antenę o średnicy przynajmniej jednego metra.
~GENIUS, nie myl GPS z CB radiem, widziales kiedys GPS systemu antykradziezowego z jakakolwiek antena zewnetrzna?
Ja w swoim telefonie mam GPS a jakoś nie mam metrowej anteny :-)
Ciekawe KIEDY powstanie w Elblągu JEDNA firma komunikacyjna tramwajowa -autobusowa czyli ZKM.Na dodatek remonty ulic i 503,504 też, potrwają oj potrwają i co nadal połowa miasta Elbląg bez tramwai.KIEDY budowa torów przez ul.12 Lutego i dalej w stronę Ratusza.Kiedy tramwaje dotrą na Zatorze,tam ma być wybudowana galeria tzw Siódemka.TO CHCEMY WIEDZIEĆ JUŻ PANIE PREZESIE.
Co to za bzdury wchodzę na stronę zkm i wpisuję numer autobusu i nie działa.PEWNIE TYLKO W GABINECIE ORZECHA MOŻNA SPRAWDZAĆ GDZIE SIĘ ZNAJDUJE POJAZD
Punktualność , to wszystko ważne. Tylko kiedy w końcu zostaną wycofane, wymienione te wszystkie stare , brudne autobusy, za to się trzeba brać. a jeżeli jest to ze względów finansowych utrudnione, to chyba jest woda i odpowiednie środki by rano wsiadać do czystego autobusu,czystych można zliczyć na palcach jednej reki.a Ponadto jeszcze Panowie Kierowcy palący papierosy na przystankach końcowych wewnątrz autobusu.Zgroza. Dużo jest jeszcze do zrobienia.
śmierdziobusy komunikacja satelity hahahaha super bardziej przyziemną kwestuje standard rozklekotanych śmierdzących autobusów trzeba zmienić a nie kierowca wypowiada się ze ma hamulce zamontowane na sznurkach hahaha i wozi ludzi
Dyrektor (który wdrażał system do komunikacji miejskiej) nawet nie wie jak ten system działa i opowiada bzdety. Najpierw mówi, że GPS wysyła sygnał a dalej, że dzieki telefonii komórkowej wie gdzie dany pojazd się znajduje. Czyli tzw masło maślane. A wygląda to tak (najprostrze wytłumaczenie): 1. GPS pobiera dane z satelity (ustalanie pozycji) 2. komputer porównuje ze swoją bazą danych (tak jak nawigacja samochodowa) 3. następnie za pomocą gsm wysyła do centrum informację gdzie dany pojazd się znajduje. A my dzięki netowi możemy to zobaczyć. Tak w skrócie.