Szykuje się prawdziwa rewolucja w prowadzeniu finansów polskiego Kościoła. Duchowni mieliby publikować roczne sprawozdania i mieć większy nadzór ze strony świeckich jednostek - pisze piątkowa "Rzeczpospolita".
- Rada Biskupów Diecezjalnych obradowała w sobotę 25 sierpnia. - mówi nam w nieoficjalnej rozmowie ks. Andrzej, z jednej z elbląskich parafii. - Dyskusje skoncentrowane były wokół przesłania o pojednaniu narodów i dalszych etapach dialogu z Kościołem prawosławnym, nowej ewangelizacji i planach na Rok Wiary oraz instrukcji – dokumentu, o zarządzaniu kościelnymi dobrami materialnymi – wyjaśnia elbląski duchowny. - Przyjęcie tego ostatniego sprawi, że kościelne finanse czeka gruntowna reforma – zaznacza.
Co wnosi nowy dokument, którego pełna nazwa brzmi „Instrukcja Konferencji Episkopatu Polski w sprawie zarządzania kościelnymi dobrami materialnymi”, a który przygotowywał zespół pod kierownictwem abp. Wiktora Skworcza? Ustalono w nim, że w każdej diecezji mają powstać instytucje do zarządzania kościelnym majątkiem. W przyjętym przez polski episkopat dokumencie zaleca się, aby przenieść na nie prawo własności nieruchomości, które Kościół odzyskał po 1989 roku. – Te instytucje będą zarządzać pieniędzmi pochodzącymi od podatników, jeżeli w wyniku rządowo-kościelnych rozmów dojdzie do likwidacji Funduszu Kościelnego i wprowadzenia odliczenia od podatku PIT – wyjaśnia ks. Andrzej.
Bilanse konieczne każdego roku
Ale to nie wszystko. Do tej pory najwięcej kontrowersji wśród wiernych wzbudzała nikła przejrzystość związana z ofiarowywanymi dobrowolnymi datkami od parafian na potrzeby kościoła. Po reformie finanse Kościoła mają być bardziej przejrzyste. Duchownym trudniej będzie uchylić się od publikowania rocznych bilansów parafii i diecezji. – Teraz np. proboszczowie mają do tego prawo – wyjaśnia elbląski duchowny. – Po reformie będą oni zobligowani do informowania o wynikach zbiórek finansowych oraz o tym, na jakie cele pieniądze zostały przeznaczone – mówi ks. Andrzej. – To bezsprzecznie jedna z najlepszych części tej reformy – podkreśla.
Dzięki temu parafianie będą mieli wgląd w to, na co przeznaczone zostały ofiarowane przez nich pieniądze. - Przejrzystość, transparentność zawsze jest czymś, co buduje pozytywny wizerunek – mówi ks. Andrzej – Szczególnie w tak trudnym dla polskiego Kościoła okresie rozprężania wiary.
Brawo w końcu ktoś wszedł do świątyni i przegnał handlarzy ....jak w księdze jezus ..
W dodatku powinni zrobic tak jak w USA ewidencjonowane datki na tace. Czyli normalnie, koperta podpisana, kto dał i ile. I wpisywac to w rejestr koscielny!
Niech kościół zacznie płacic podatki w Polsce jak kazdy Polak. Takie np."tacowe" i nne opłaty typu potrzeb,chczciny itp. na to cennik i VAT odliczony do usługi. Wiele księży i biskupow szybko odzyskały linie stańmy by im sie dopinał. :)
stanowcze NIE dla analfabetów w sieci!
komu przeszkadzało że dzieci i młodzież chodziła na plebanie na katechezę chętni udawali się w określonej godzinie i wszystko było ok nieodpłatnie a teraz etat dla księdza ZUS w skali kraju to kupa kasy to wymaga reform dla niewierzących nie ma alternatywy w szkołach zazwyczaj religia jest w środku dziennego planu lekcji można podejrzewać o celowość takiego działania nie wspomnę o symbolach religijnych w klasach to niezbyt dobrze wróży dla kościoła na przyszłość
Nareszcie! Jeszcze wprowadzić księgowość!
Ale ściema dla maluczkich. Pijar, pijar z powodu nadchodzącego terminu uchwalenia % odpisu od podatku.
Ja nie daje im ani zyka,dość idzie z moich podatkow .
Zwykła ściema! To wszystko są ruchy pozorowane. Kasy fiskalne, paragon od każdej operacji i jest git! Czarni ściemniają.
Sukienkowi krzywdy sobie nie zrobia . Składanie takich deklaracji powino byc narzucone przepisami Min. Finansów . Koscioły powinny zejsc z garnuszka państwa i zyc tylko i wyłacznie z datków , ksieza jak chca zyc na bogato powini zapier....ć w fabryce przy tasmie a popołudniami głosic swoje herezje.Zero dostepu sukienkowych do ustaw i za 5 lat bedziemy mieli drugie USA