Za nami kolejne spotkanie z cyklu pięciu, poświęconych „Strategii promocji Elbląga na lata 2012-2015”. Pod wczorajszą dyskusję został poddany program promocji marki Elbląga – komunikacja werbalna i wizualna, narzędzia i działania promocyjne.
Spotkanie rozpoczęto od podsumowania zeszłotygodniowego spotkania, kiedy dyskutanci rozmawiali o marce Elbląga. Dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej, Rafał Gruchalski jeszcze raz starał się rozwiać wątpliwości mieszkańców zaznaczając, że „Strategia…” nie jest dokumentem zamkniętym i zmiany i pomysły, które na konsultacjach proponują mieszkańcy można w dokumencie zawrzeć – Poza tym, przypominam że dokument „Strategii..”, zostanie poddany pod głosowanie na sesji Rady Miejskiej i musi go najpierw zaakceptować Rada Miasta. – podkreślał Gruchalski.
Wczorajsze konsultacje, mimo, że w małym gronie, przebiegały w atmosferze merytorycznej dyskusji. Urzędnicy, którym w zeszłym tygodniu zarzucano podział i izolowanie się od konsultujących, tym razem postanowili zebrać wszystkich w krąg i usiedli razem z nimi do wspólnej dyskusji.
Urzędnicy wyjaśniali wczoraj, rozpatrując tę część dokumentu „strategii promocji Elbląga”, że na podstawie logo i hasła powstanie m.in. system wizualizacyjny Elbląga – baza zdjęć prezentujących miasto, zgodnie z założeniem „Strategii..” – będącego w ruchu.
Na wczorajszym spotkaniu, po raz kolejny, szeroko rozmawiano o logo, które ma reprezentować nasze miasto i o haśle, które określać ma Elbląg. Dyskutanci zwracali szczególną uwagę na:
- ciągły, ich zdaniem, zły wybór logo. Według większości osób zgromadzonych wczoraj w Ratuszu Staromiejskim, logo powinno kojarzyć się z Elblągiem, poprzez symbole go reprezentujące. Debatujący zwracali uwagę na to, że zwycięski „ślimak” osobom z zewnątrz, jak i samym mieszkańcom nie kojarzy się w żaden sposób z miastem. Na sali znalazły się jednak osoby, które obecnego logo broniły. Określiły go, jako niekonkretne i abstrakcyjne, nad którym trzeba pochylić się i pomyśleć. Jest niejednoznaczne i zmusza do zastanowienia się nad tym, co dzięki niemu charakteryzuje miasto- i jaki Elbląg dzięki temu logo jest. Zdaniem części debatujących, to znacznie lepsze rozwiązanie, niż stosowanie ciągle tych samych schematów, które od lat określają miasto, jak Brama Targowa, czy Katedra św. Mikołaja.
- zły dobór hasła. Jeśli zdania co do logo były na sali podzielone, to już hasło: „Elbląg przyspiesza” zdaniem wszystkich konsultujących nie jest trafne, bo samo w sobie zawiera informacje o tym, że przyznajemy się, iż miasto było wcześniej zacofane – pod względem inwestycyjnym, turystycznym, gospodarczym.
- zły dobór celów operacyjnych zastosowanych w „Strategii…”. Jak zauważali niektórzy dyskutanci, hasła „Elbląg turbo”, „aktywny”, „dynamiczny”, „przyspieszający”, nijak ma się do części elblążan 50+, dla których raczej spokój i relaks jest wyznacznikiem życia, a co za tym idzie, przekłada się także na wizję miasta. Konsultujący zwracali uwagę na to, iż dokument „Strategii…” nie jest zróżnicowany, zapomina o pewnej grupie ludzi i w większości adresowany i ukierunkowany jest na ludzi młodych.
- traktowanie „po macoszemu” wszystkich miast partnerskich, oprócz Kaliningradu. Zwrócenie większej uwagi na niemieckie Leer i szwedzkie Ronneby i skierowanie działań promocyjnych również na te miasta partnerskie.
- po raz kolejny debatujący zgodnie stwierdzili, że strategia wprowadza puste slogany. Na chwilę obecną poddawane w tym punkcie pod wspólną dyskusję hasło „Mieszkańcy pełni wigoru” nijak ma się do rzeczywistości. Debatujący zastanawiali się więc jakimi działaniami miasto i urzędnicy mają zachęcić elblążan do większej aktywności na rzecz swojego miasta. Tutaj po raz kolejny zwracano szczególną uwagę na działania opierające się na wyznaczeniu filarów, które określać będą Miasto ( np. marka EB).
Dlatego przybyli na wczorajsze konsultacje mieszkańcy zadali swoistą pracę domową urzędnikom prowadzącym cykl spotkań, a z którego rozliczeni będą na przyszłych konsultacjach. Rafał Gruchalski i spółka na początek, mają zastanowić się, w jaki sposób usprawnić informację turystyczną w naszym mieście, która na chwilę obecną pozostawia wiele do życzenia. Urzędnicy mają się również zastanowić w jaki sposób stworzyć w mieście dobrą bazę oferującą pamiątki lokalne, a której obecnie brak.
Swoje pomysły urzędnicy mają przedstawić na kolejnym spotkaniu, 21 sierpnia, przy okazji dyskusji o działaniach i narzędziach skierowane do poszczególnych grup docelowych (mieszkaniec, turysta, inwestor).
Po co to wszystko,brak jakiegokolwiek zainteresowania.Dla kogo są te spotkania ????
Odnosze wrażenie, że to wszystko jest jakby robione "na siłę". Jest sztuczne i wymuszone. Większośc mówi "nie chcemy", a my i tak was uszczęśliwimy nowym logiem ślimakiem z turbo doładowaniem i strategią, bo Wy mieszkańcy nie wiecie co dla Was jest dobre. Konsultacje przypominają rozmowy głuchego z niewidomym a i tak w rezultacie Nowaczyk zrobi to co sobie wcześniej wymyślił, bo trzeba brnąć dalej by wytłumaczyć zasadność wydatków z naszej kieszeni. Fałsz, obłuda i zakłamanie.
@Ajax-Nikt z bezradnych i otoczenia "Grzegorza Wielkiego Odnowiciela" nie wpadł na prosty POmysł. A moze by...zapytac Elblązan co by chcieli by żyło im sie lepiej? Ale to za trudne na puste głowy pustaków z UM. Ale ...władza wie lepiej , jak za PRL.
Namawiam do powszechnego buntu przeciwko obecnym władzom Elbląga. POkamy, gdzie ich miejsce tych oszustów,krętaczy, tancerzyków,!pajaców na sznurku POciąganych przez Grzesia,ktorzy nie maja "kręgosłupa".
Zadałem sobie trud przeczytania strategii, żal ściska, ktoś powinien beknąć za wydanie naszych pieniędzy za marketingowy bełkot.
Logo ....i jeszcze raz logo ....jest po prostu zajefajne .......i niedrogie ......pamiątki dla turystów.....jakich turystów ? Co wy bredzicie .?przestańcie stawiać zasłony dymne.....,co wy tam palicie w UM?
skąd tylu statystów wzięli ?
A ten w krotkich spodenkach na oficjalne zebranie przychodzi?????
bez urazy ale na w mojej pieknej wsi niedaleko elbląga na gminnych zebraniach jest więcej zainetresowanych sprawami niż w takim elblągu :))
jacy turysci? a po co maja tu przyjezdzac turysci? co tu jest ciekawego do zobaczenia?? kanał elblaski po ktorym rejs statkiem kosztuje kosmiczne pieniadze? i na to maja przyjezdzac turysci? kpina. elblag nigdy nie byl i nie bedzie miastem turystycznym bo niczego ciekawego dla polskiego turysty tutaj nie ma, czasem przyjada wycieczki z niemieckimi dziadkami ktorzy tu kiedys mieszkali, ale oni umieraja i tych wycieczek przyjezdza coraz mniej i sa one zawzyczaj tylko w sezonie letnim, wiec promocja miasta napewno nie moze byc turystyka, elblag byl i powinien byc miastem przemyslowym,portowym i wtedy by sie rozwijal. turystyka nie jest motorem rozwoju dla elblaga, gruchalski wbij to sobie do łba!