Środa, 27.11.2024, Imieniny: Ksenia, Walerian, Franciszek
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii

Na efekt wow! trzeba zapracować. Młodzi iluzjoniści chcą rozruszać Elbląg

11.06.2018, 07:00:37 Rozmiar tekstu: A A A
Na efekt wow! trzeba zapracować. Młodzi iluzjoniści chcą rozruszać Elbląg
Fot. Ryszard Biel

Daniel, Witek, Michał i Krzysiek różnią się wiekiem i charakterami. Łączy ich jednak jedno - iluzja i chęć przybliżenia jej elblążanom. Swoje sztuczki pokazują na ulicy dla przechodniów, ale też dla większych publiczności. Mają na swoim koncie organizację pierwszego Elbląskiego Dnia z Iluzją, ale już zapowiadają kolejne. Chcą rozruszać Elbląg.

Iluzja to nie jest oczywiste zajęcie dla młodego człowieka. Skąd wzięła się w waszym życiu?


Daniel Grabowski (18 lat): Proste. Zobaczyłem sztuczki w telewizji. Chciałem zobaczyć, jak to jest zrobione. Poznać od środka mechanikę i zaprezentować komuś. Gdy pierwszy raz mi się to udało i pokazałem trik, reakcje były tak fajne, że chciałem robić to więcej razy. Wciągnąłem się i tak zostało. Wiadomo, że każdy trik trzeba wytrenować tak długo, żeby nie było klapy. To jest trudne, a czasami bardzo męczące.

Witek Bronowski (15 lat): U mnie było trochę podobnie. Poszedłem ze znajomym na do kina na film "Iluzja". Zacząłem od rzucania kart, czyli takiej po prostu zabawy. Później nauczyłem się jednego tricku. Stwierdziłem, że to jest fajne. Stopniowo wkręcałem się coraz bardziej.

Krzysztof Skrobotun (17 lat): Zobaczyłem program „Więcej niż magia" brytyjskiego iluzjonisty Dynamo. To było w 2010 roku i zapragnąłem być jak on. Pomysłem, że ciężko, aby ktoś bez doświadczenia dostał jakieś duże zlecenia, że można zacząć na ulicy, pokazywać sztuczki rówieśnikom, podchodzić do ludzi. Zresztą Dynamo zaczynał podobnie. Nauczyłem się kilku sztuczek. Pokazałem je rodzinie, znajomym. Spodobało im się. Później zacząłem występy na ulicy. To wcale nie było łatwe. Do pierwszego namówił mnie przyjaciel. Zobaczył dwie dziewczyny i powiedział "Idź, pokaż im jakieś triki, chciałbym je poznać". Powiedziałem, że nie ma szans, że za bardzo się stresuję, ale były tak ładne, że podszedłem i pokazałem pierwsze trzy triki. Ręce mi latały, serducho waliło, ale się udało. Tak się zaczęło.

Czym dla was jest iluzja, oszukiwaniem, zręcznością, wyobraźnią..?

Witek: Przede wszystkim zabawą. To jest żart, który można powtarzać wiele razy, na milion sposobów i zawsze cieszy.

Daniel: Każdy występ jest inny. Nie da się odtworzyć tego samego, bo też inne są zachowania publiczności. Tak naprawdę nigdy nie wiemy, co nas spotka. To jest super.

Pokaz to już ostatni etap, wcześniej jest nauka tricków. To chyba jest dosyć trudne i męczącą, nie nudzi się to wam?

Michał Gleb (22 lata): Czasami tak się zdarza. Ja zacząłem, gdy miałem jedenaście lat. W pewnym momencie miałem jednak trochę dosyć. Nudziło mnie, że nie wszystko wychodzi tak, jak chciałem. Chyba nie miałem tej cierpliwości do tego, bo nie ukrywajmy, tutaj trzeba mieć bardzo dużą cierpliwość. Trzeba siedzieć i ćwiczyć. Najpierw przed lustrem. Później są pokazy dla rodziny. To trwa długo, powtórzeń są tysiące. Miałem rok przerwy, ale wróciłem do iluzji.

Witek: W pewnym momencie rzeczywiście wkurzyłem się, rzuciłem to, bo nie mogłem nic wymyślić. Ja robię triki głównie z kartami. One zaczęły być dla mnie już nudne. Później jednak naszła mnie wena i wróciłem do tego.

Jak to jest ze sztuczkami, trikami, które pokazujecie. Każdy z was każdy pokazuje co innego. Wymyślacie tricki sami, podpatrujecie u innych artystów?

Daniel: Są różne rutyny wykonywane przez innych artystów. Można pokazywać czyjeś triki, ale to nigdy nie jest takie samo. Każdy dodaje coś od siebie. Gdy ja zauważę u kogoś fajną magiczną rutynę nie próbuję się dowiedzieć jak ten dany artysta to zrobił, tylko wykonać to na bazie innych sztuczek.

Witek: Jedną sztuczkę można zrobić na tysiące sposobów, nie ma jednego schematu. To jest chyba najpiękniejsze w iluzji.

Michał: Mówi się, że w iluzji już wszystko zostało wymyślone, może poza tymi sztuczkami z udziałem nowych technologii. My na tym bazujemy, ale musimy dodawać coś od siebie. W przeciwnym razie to byłoby nudne. Każdy z nas pokaże ten sam trik na inny sposób. To musi być przefiltrowane przez nas. W przeciwnym wypadku to jest kradzież.

Każdy z was ma swoją specjalność, inaczej uprawia iluzję, ma swój styl?

Daniel: Ja występuję na scenie. Pokazuję tricki na różnych przyjęciach, komuniach, weselach. Moje pokazy są bardziej komiczne, są jednak i fragmenty wow!

Michał: Ja mam trochę podobnie. Też najlepiej czuję się na scenie. Odnajduję się w tym. Wole jednak tzw. ciche występy, gdzie jestem ja, jest muzyka i buduje się napięcie. To jest dla mnie ciekawe. Na scenie na pewno trzeba mieć inny zestaw tricków. Takie, które wszyscy zobaczą, my musimy myśleć o pierwszym i ostatnim rzędzie.

Witek: Ja się zajmuję głównie kartami. Czasami jest w tych moich pokazach również ogień. ... Rozpalam atmosferę. Najlepiej czuję się w tzw. iluzji stolikowej. Zdarza się, że po prostu podchodzę do kogoś. Wydaje mi się, że im bliżej jestem, tym łatwiej mi kogoś oszukać.

Iluzjonista kojarzy się nam głównie z dziećmi. Dla kogo wy występujecie?

Michał: Nasz target to rzeczywiście bardziej dzieci. W Polsce iluzjonista rzeczywiście jest najczęściej kojarzony z występami na urodzinach dla dzieci czy komuniach. Rzadziej mamy występy dla dorosłych. Wydaje mi się, że dorośli nie mają przekonania do takich występów. Czasami miałem takie głosy, że ludzie się bali, zaprosili mnie, a tak naprawdę nie wiedzieli, co się wydarzy, co będzie. Rzeczywiście biorą nas trochę w ciemno. W Polsce nie jest to jeszcze rozpropagowane. Dorośli trochę są bardziej wymagający, ale są bardziej cierpliwi. U dzieci co chwila musi coś się dziać, a dorośli mogą dłużej poczekać na efekt.

Witek: W Elblągu jest bardzo trudno zorganizować jakiś występ. Ludzie się boją nowych rzeczy.

Krzysiek: Myślę jednak, że można występować wszędzie. Jeśli opanuje się tę sztukę występowania na ulicy. To można zrobić o każdej porze nawet pokaz dla dwóch osób. Koledzy mówili, że ludzie się boją. Ja myślę, że ważny jest wizerunek sceniczny. Jeśli ktoś jest przyjemny, miło się go ogląda, to ludzie wtedy boją się mniej.

Postanowiliście przybliżyć elblążanom swoją pasję. Za nami I Elbląski Dzień z Iluzją wydarzenie, podczas którego prezentowaliście swoje możliwości. Będzie powtórka?

Michał: Tę imprezę tak naprawdę zrobiliśmy na szybko. Mięliśmy miesiąc na przygotowanie się. To takie pierwsze koty za płoty. Wiemy, co było fajne, a co trzeba poprawić. Wydaje mi się jednak, że to było fajne, że wyszło.

Witek: Mamy nadzieję, że będzie powtórka. Elbląg jest trochę specyficznym miastem, tutaj mało się dzieje. Trochę trzeba je rozruszać.

Natasza Jatczyńska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 4

%75.0 %25.0


Galeria / Iluzjoniści ( zdjęć 44 )
Dodano: 2018-06-11 | Fot. Ryszard Biel
0

Komentarze do artykułu (3)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +2
    ~ ja
    Poniedziałek, 11.06

    Super! Brawo chlopaki. Smiechu nigdy za wiele !!!

  2. 2
    --2
    ~ Krzysztof i Spółka ;)
    Poniedziałek, 11.06

    Zapraszam do polubienia naszych stron na Facebooku: https://www.facebook.com/KrzysztofSkrobotun/ https://www.facebook.com/iluzjonistam/ https://www.facebook.com/Iluzjonista-Witek-2007215542621956/

  3. 3
    0
    ~ Marian
    Czwartek, 09.08

    Świat się śmieje...tylko z czego? Oto jest pytanie... Z tego co robię, czy może ze mnie. Nie istotne, ważne jest to, że ja się dobrze bawię, a resztę mam....

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0298359394073