Pani Marzenka to cudowny człowiek o wielkim sercu, młoda mama i pełna pogody ducha osoba, choć tak ciężko doświadczona przez los. Od dłuższego czasu choruje na nowotwór złośliwy płuc, przyjmuje kolejną już chemię..
Każdego dnia dzielnie walczy dla swoich dzieci- czteroletniej Wiktorii i dziewięcioletniego Adriana oraz dla męża. Walka jest bardzo nierówna, pani Marzena przyjmuje leki (nierefundowane) i kroplówki, dużo czasu spędza w szpitalach, potrzebuje opieki i wsparcia, dlatego jej mąż zrezygnował z pracy za granicą i zdecydował się znaleźć zatrudnienie na miejscu, niestety gorzej płatne.
Choroba postępuje, rodzina popadła w problemy finansowe, są zmuszeni sprzedać dom. Dom, który jest jedynym znanym i bezpiecznym miejscem dla dzieci, pełnym dobrych wspomnień i rodzinnego ciepła. Proszę, nie pozwólmy, aby do tego doszło! Okażmy wsparcie pani Marzence i jej rodzinie w tym trudnym dla nich czasie.
to jest dramat, płacisz na służbę zdrowia, a gdy zachorujesz musisz się zadłużać, w tym wypadku sprzedać dom, by żyć, a ponoć konstytucja gwarantuje dostęp do lekarzy.
Do -... każdy ma dostęp do leczenia onkologicznego i zarejestrowanych, sprawdzonych leków. Część akcji pomocowych spowodowana jest ( nie mówię o tej sprawie ) chęcią stosowania leków eksperymentalnych, nierejestrowanych w Polsce o nieznanej skuteczności. Różnego rodzaju kombinatorzy żerują na chorych budząc w nich nadzieję na wyleczenie. Najwięksi i najbogatsi tego świata odchodzili na raka trzustki a mimo to co jakiś czas pojawiają apele o zbiórkę na cudowny nowy lek. Radzę ostrożnie z krytykowaniem systemu ochrony zdrowia nie znając szczegółów.
Witam -nap jest to dramat dla rodziny ale gdybym miał w posiadaniu dom i chodziło by o zdrowie mojej bliskiej osoby to nap w pierwszej kolejności wymienił bym samochód na tańszy, dom na mieszkanie -potem mieszkanie na przyczepę campingową oddał bym wszystko ponieważ dóbr materialnych można się ponownie dorobić,a życie jest jedno (ten dramat przechodziliśmy 1,5 roku temu 39 letnia osoba odeszła) -to są tylko cztery ściany.
A co, jak na raka zachoruje ktoś młody z minimalną pensją, albo co gorsza rencista? O nim też napiszecie?
Maciuś z klanu....dom jest wystawiony na sprzedaż...o wszystkim rodzina myśl.. ale to nie jest najlepszy czas na sprzedaż jak dobrze wiesz...chetni nie walą drzwiami ani oknami. Uwierz myślimy o wszystkim ale w domu są jeszcze dzieci, o których też w tej tragedii trzeba myśleć. Chora kobieta powinna poddać się leczeniu a Marzenka chodzi do pracy narażając się na kolejne choroby aby zarobić COKOLWIEK. Nie znasz sytuacji a tyle negatywnych emocji przekazujesz...zawsze powtarzam każdemu....zabierz chorobe i wszystko co ma ze sobą a daj jej ten namiot i zdrowie i święty spokój! Spokojnych świąt!
Ludzie o dobrym sercu nie oszukują innych . Gdzie te serce miała kiedy nie wypłacała ludziom pensji po uczciwie przepracowanym miesiącu... Jak taka osoba potem miała żyć nie mając grosza na dalsze życie bo została oszukana...
Też byłam oszukana przez tych ludzi . Ponad miesiąc pracy z nadgodzinami i brak wypłaty... Pracujesz uczciwie a dostajesz jeszcze oszczerstwa zamiast wypłaty ... Cztery lata temu jeszcze wynajmowali mieszkanie ,a już nagle dom i nie wiadomo jakie wspomnienia... Zawsze oszukiwali ludzi teraz może też chcą wyłudzić pieniądze,a tak naprawdę stać ich na leczenie...
Ktoś kto ich zdarzył poznać powinien wiedzieć ,że szybko tracą i pracowników i znajomych . Potrafią tylko oszukiwać i wyłudzać pieniądze min poprzez sklep Limonka . Nie wiem jak teraz ale pracując tam kilka lat temu byłam oszukana i nie zostało wypłacone mi wynagrodzenie plus premie... Wszystko ładnie pięknie ,a przyszło co do czego jak potrzebowali pieniędzy na jakiś cel to koniec... Pracownik był już zwalniany i oczerniany... Można było upominać się o wypłatę ,ale bez skutku... Jaki teraz dramat... Stać ich na pewno tylko wolą szukać sponsorów...
Ja też bym sprzedała wszystko,a nie robiła furorę ... Jaka bieda mając dom... Ludzie sprzedajecie wszystko aby żyć dalej ,a nie robić dramę ! Tragedię mają ludzie którzy nie mają niczego ! A wy macie co sprzedać i to nie tylko dom bo wszystko się sprzedaje w takiej sytuacji. Inni mają gorzej i nie proszą tylko sobie radzą ,ale ten kto ma zawsze jest bardziej potrzebujący;...
Tacy są Państwo wszyscy odważni ? Dlaczego nie spotkacie się z Panią Marzeną i nie powiecie jej tego prosto w oczy ? Zachowanie poniżej poziomu pisać o sprawach zawodowych w momencie kiedy temat dotyczy zupełnie czegoś innego? To nie Pani Marzena założyła "zrzutkę" , założyły to osoby które ją szanują a Państwo jeśli mają jakiś problem to po prostu trzeba wziąć się do roboty, wtedy będą Państwo adekwatnie wynagradzani. Brak ambicji trzeba było gdzieś przelać. Życzymy tego samego co spotkało Panią Marzenę i podczas tego lawinę przykrych słów od innych aby mieć siłę do dalszej walki o życie . Wstyd... Komentarze będą sprawdzane.