Mieszkanka Pasłęka zgłosiła nam lisa z urwana łapą, który przyszedł do niej na posesję. Po odłowieniu niestety okazało się, że łapki nie ma, wystaje jedynie kość.
Zwierzę jest skrajnie wychudzone i odwodnione. Lisiczka ma liczne rany na ciele. Oby udało się ją uratować, tyle się już wycierpiała.
Więcej o działalności ośrodka znajdziecie na facebooku
Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki
Temu skur.... który jej to zrobił obciełabym bez namysłu.
@Zenia, Skąd wiesz czy to człowiek jej to zrobił?
Przecież to pułapka tak zraniła liska, że nóżkę jej zraniło. Szukać wnyki i tego drania.