Otwierają się i plajtują. Czy rynek e-papierosów dalej kwitnie?

Elektroniczne papierosy, które weszły na rynek kilka lat temu pozwoliły wielu osobom zrezygnować ze zwykłego palenia, a przy okazji zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy. W Elblągu otwierają się kolejne stoiska, a właściciele konkurują zarówno ceną, jak i jakością. Są też tacy, którzy zamykają się całkowicie. Czy e-palaczy jest więcej? Co się zmieniło na przestrzeni lat?

W naszym mieście coraz częściej można spotkać osoby, które zrezygnowały ze zwykłego palenia na rzecz e-papierosów. Choć przeciwników jest bardzo dużo i każdy ma swoją teorię na temat zaistniałego procederu, to zwolenników wydaje się znacznie więcej. Tę tendencję wzrostową odnotowały także stoiska oferujące takie produkty. - Jest zauważalnie więcej chętnych do kupna e-papierosów i akcesoriów. Ta liczba rośnie z roku na rok. Rośnie również liczba sprzedawców - stwierdza Mariusz Łopacki, właściciel stoiska z e-papierosami.

Punktów sprzedaży oferujących w Elblągu zakup e-papierosów i produktów z tym związanych jest bardzo dużo. Znajdują się jednak i tacy, którzy otwierają stoisko i plajtują. Od czego to zależy?  - Przede wszystkim trzeba być elastycznym. Jeśli ktoś traktuje ten biznes jako dodatkowe zajęcie - na pewno będzie mu ciężko. Jeżeli ktoś się specjalizuje w danej dziedzinie jest mu dużo łatwiej pozyskać klientów i utrzymać się na rynku - informuje Mariusz Łopacki.

Kupno e-papierosa nie jest łatwe, a konsumenci często patrzą na cenę, nie zastanawiając się, ile produkt będzie w stanie wytrzymać. Specjaliści zapewniają jednak, że jeden dobry zakup powinien nam wystarczyć na lata. - Dobrze jest wypytać, zaciągnąć trochę języka użytkowego u znajomych, którzy już takiego sprzętu używają. Najlepiej jest kupować w sprawdzonych stoiskach, tam gdzie można towar dotknąć, zobaczyć i sprawdzić. Są różne e-papierosy i warto dopasować go do własnych preferencji. Jeśli ktoś pali mniej, może zaopatrzyć się w mniejszą wersję, żeby nie taszczyć dużego w kieszeni. Z kolei ten kto pali dużo, musi liczyć się z tym, że elektroniczna wersja papierosa będzie większa - dodaje właściciel stoiska.

Najmniejszy problem stanowi wybór smaku olejku. Gama jaką oferują ówcześni producenci jest na tyle szeroka, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Dziś konsumenci mogą palić płyny o smaku owoców, różnego rodzaju tytoniów, egzotycznych mieszanek, jak również marihuany czy alkoholu.

Odkąd e-papierosy pojawiły się na rynku, wypowiadało się mnóstwo ekspertów i lekarzy, mówiących o szkodliwości takiego palenia. Użytkownicy mają jednak inne zdanie.

Prowadzę ten interes od pięciu lat i spotkałem się z wieloma opiniami, aczkolwiek nie było żadnych negatywnych. Powiem szczerze, jest odsetek które nie powinny lub nie mogą tego używać ze względów zdrowotnych np. uczulenie na któryś ze składników. To jest zazwyczaj podstawowa przyczyna. Jest jak z lekami - chociażby penicyliną - jeden może, a drugi nie. Aczkolwiek, jeżeli jest alternatywa i mamy do wyboru zwykłego papierosa i elektronicznego - każdy lekarz - chociaż może głośno tego nie powie - przyzna rację

- stwierdził Mariusz Łopacki.

Podobnie wypowiadają się osoby, które już od kilku lat korzystają z tego rodzaju zaspokajania nałogu. -  Zacząłem palić trzy lata temu i czuję się zdecydowanie lepiej, niż po zwykłych papierosach. Nie śmierdzę, oszczędzam i przede wszystkim lepiej oddycham. Zachęciłem już wielu znajomych, którzy mają podobne zdanie - zdradził nam Pan Zbigniew.