Rewitalizacja Kanału Elbląskiego dobiega końca. To pierwszy remont od momentu jego budowy. RZGW w Gdańsku zapewnia, że wszystkie elementy zabytkowe pozostały, jednak należało niektóre rzeczy udoskonalić. Już w maju wykonawca ma zakończyć prace i udostępnić obiekt turystom.
Po czterech latach prace na Kanale Elbląskim wreszcie dobiegają końca. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku informuje, że pomimo nadal prowadzonych prac, otwarcie planowane już na wiosnę.
Remont trwa cały czas. Wykonawcy są już w fazie końcowej. Korzystamy z tego, że nie ma mrozów oraz dużych opadów śniegu. Poszczególne elementy pochylni są już przygotowane do odbioru technicznego. Ma być powołany zespół, który będzie się tym zajmował. Zakończenie prac planujemy w maju. Na sezon żeglarski turyści będą mogli już korzystać z Kanału Elbląskiego
- poinformował Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy RZGW w Gdańsku.
Wiadomość o fazie końcowej realizacji projektu dotarła już w kwietniu 2014 r. RZGW w Gdańsku tłumaczy, że napotkano wiele trudności, które uniemożliwiły przyspieszenie prac. - Były to zaledwie przewidywane terminy. Szybko się zorientowaliśmy, że będzie to niewykonalne. Chcieliśmy wykonać te prace jak najszybciej dla mieszkańców, jednak pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Należało iść zgodnie z harmonogramem, a nie na skróty, żeby zrobić to tak jak trzeba - stwierdził rzecznik prasowy RZGW.
Jak się okazuje, główną trudnością dla wykonawców była wiekowość obiektu. Jest to pierwszy remont od 155 lat. Okazało się, że nasz Kanał Elbląski kryje wiele niespodzianek technicznych, które były przykryte taflą wody. Również dokumentacja nie była kompletna. - Nie wszystko się zachowało z tamtych czasów, więc wiele rzeczy musieliśmy odkrywać na nowo. Jednak to normalne przy remoncie historycznych obiektów - mówił Bogusław Pinkiewicz.
Rewitalizacja odbywa się na odcinkach pięciu pochylni (Buczyniec, Kąty, Oleśnica, Jelenie, i Całuny) oraz czterech śluz (Ostróda, Mała Ruś, Miłomłyn, Zielona). Jak zapewnia RZGW w Gdańsku, polega ona na przywróceniu Kanału Elbląskiego do dawnej świetności. W 1978 fragment kanału został uznany za zabytek techniki, natomiast Rozporządzeniem Prezydenta RP z dnia 14 stycznia 2011 został uznany za pomnik historii. W 2007 r. w plebiscycie „Rzeczpospolitej” został uznany za jeden z siedmiu cudów Polski, zatem ważnym dla mieszkańców jest zachowanie wszystkich historycznych elementów. Czy wykonawcom się to udało?
Prace odbywają się pod nadzorem konserwatora zabytków. Wszystko jest odtwarzane tak, by było zgodne z pierwotną konstrukcją. Dodaliśmy jedynie parę udogodnień typu nowoczesne oświetlenie czy monitoring (założony dla bezpieczeństwa turystów). Są to rzeczy, bez których na dzień dzisiejszy trudno byłoby funkcjonować takim obiektom. Śluzy są zmechanizowane dodatkowo, jednak wszystkie elementy zabytkowe pozostały. To co się udało zachować - zostawiliśmy, resztę musieliśmy udoskonalić, by wszystko sprawnie funkcjonowało. Byliśmy wierni pierwotnemu projektowi, staraliśmy się jedynie przywrócić go do dawnej świetności
- zapewnił Bogusław Pinkiewicz.
Koszt inwestycji to 115 milionów złotych. Niemalże połowę, bo aż 48 milionów pozyskano z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007-2013 . Jak zapewnił rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, kwota ta nie zostanie przekroczona. Cała inwestycja zmieściła się w ramach określonego budżetu.
Unowocześniony zabytek.Zmieniony chyba i już nie zabytek.
Czy mozna juz rezerwować bilety?
jak dalej będą rozwijać drogi wodne to za kilka lat będziemy mieli tyle turystów co na mazurach