W krajach azjatyckich kilkusekundowe spóźnienia są niedopuszczalne i haniebne dla maszynistów czy motorniczych. W Polsce, nawet na trasach regionalnych przesunięcia pociągów o kilkanaście czy kilkadziesiąt minut są normą, a jedyną rekompensatą dla podróżujących jest komunikat płynący z megafonu: „Za opóźnienia przepraszamy”.
Pasażerowie coraz bardziej są zirytowani ciągłym oczekiwaniem. Oczywiście mogą składać reklamację, jednak wiąże się to z biurokracją, a spóźnienie pociągów musi przekraczać 60 minut w przypadku PKP. Korzystający z komunikacji mogą wtedy domagać się zwrotu 25% kosztów biletu. Inaczej jest w przypadku Przewozów Regionalnych. - Jeśli zdarzą się opóźnienia pociągów można składać reklamacje, które są rozpatrywane indywidualnie, zależnie m.in. od rodzaju pociągu, przyczyny powstania i wielkości opóźnienia – informuje Jolanta Pych rzecznik prasowy PR Olsztyn.
Problem dotyka przede wszystkim osoby dojeżdżające do naszego miasta w celach zarobkowych czy edukacyjnych. -Codziennie dojeżdżam na uczelnię z Tczewa do Elbląga. Często zdarzają się opóźnienia, ale to jest nic w porównaniu do zimy kiedy człowiek musi stać i marznąć w oczekiwaniu na pociąg, czasem 30 minut czasem więcej. Rozkład jazdy też jest ustawiony tragicznie. Jadąc na 10.30 na uczelnie muszę jechać o 7 rano – odkąd PKP rozbiło bilety miesięczne z Przewozami Regionalnymi – mówi jeden ze studentów PWSZ w Elblągu.
Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym pomorskiego oddziału PR z pytaniem o przyczynę ciągłego oczekiwania pasażerów na peronach. - Występujące w ostatnich dniach opóźnienia pociągów nie są zależne od Przewozów Regionalnych, a wynikają z awaryjnych zamknięć torowych na terenie Trójmiasta. Są to sprawy zależne od zarządcy infrastruktury PKP PLK prowadzącego ruch kolejowy i realizującego modernizację infrastruktury kolejowej. Mam nadzieję, że wraz z postępem prac modernizacyjnych będziemy mogli przewozić naszych podróżnych coraz szybciej i bez opóźnień – informuje Benedykt Plotta.
Pasażerowie pociągów zgodnie stwierdzają, że chcieliby tylko jednego – punktualnego dotarcia z miejsca na miejsce, czyli poprawnego wykonania usługi, za którą płacą.
Czy w święta dojedziemy bez problemów?
Zapytaliśmy Jolantę Pych również o opóźnienia w trakcie Świąt Bożonarodzeniowych. - W pociągach o przewidywanej zwiększonej frekwencji zostaną wzmocnione składy; natomiast z przyczyn oczywistych (np. wypadki losowe) nie jesteśmy w stanie przewidzieć ewentualnych opóźnień.
Zatem – jak domniemamy – warto ubrać się ciepło na ewentualne oczekiwanie na peronach.
niech wspomną jak od 14 grudnia zmieniają rozkład, ci co jeżdżą do pracy do Gda i okolić to mają przekichane jak w ruskim czołgu... zmieniają rozkłąd, usuwają połączenia.... normalnie masakra....
Jest po prostu zbyt mało pociągów. Powinny jeździć znacznie częściej, np. co godzinę do Olsztyna a do Gdyni nawet jeszcze częściej. Wówczas nie byłoby problemu z oczekiwaniem na spóźnionych pasażerów i spóźnione pociągi - pociąg do Olsztyna nie czekałby na ten z Gdyni, bo przesiadkowicze mieliby niedługo następny (ewentualna kawka i ciasteczko uspokoiłaby najbardziej nerwowych). A teraz, kiedy następny jest np. za 3 godziny albo w ogóle jutro, to pasażerowie słusznie proszą kolejarzy o przytrzymanie skomunikowanego pociągu. I tak jedno małe opóźnienie ciągnie za sobą kolejne, bo jeden pociąg czeka na drugi, na następnej stacji na jeszcze jeden, tamten też gdzieś na coś czeka itp. Większa częstotliwość rozwiązałaby problem.
Na zdjęciu w artykule są perony.KIEDYŚ były elektroniczne skrzynki zawieszone na peronach które pokazywały odjeżdżający pociąg i godzinę.GDY nastałolsztyn wcięło te skrzynki.RŻądamy zwrotu własności nas Elblążan .Tak samo był zegar nad dworcem też go wcięło.Elbląg miał nowoczesny pociąg też był i nie ma ŻĄDAMY ZWROTU.Jesli chodzi o ilośc pociągów i ich odjazdy ze stacji Elbląg to jest to nieporozumienie.
SORRY TAKI MAMA KLIMAT-pełowskożydowskizłodziejskokoszerny!
@stary Elblążanin. Nie kłam banderowcu. Takich "skrzynek" nigdy na dworcu w Elblągu nigdy nie było.
PKP - Pociąg Kiedyś Przyjedzie
Widocznie za krótko żyjesz pismaku ,bo na każdym peronie były tzw skrzynki które pokazywały kierunek tj : dokąd jedzie pociąg,godzinę odjazdu i peron.Były po obu stronach peronu.
G****arze won od klawiatury,widocznie w planach byłes jak coś w Elblągu było.A banderowca zobaczysz spójż w lustro by***ku.
@-z sadowej + @wpis-z sadowej. Zabolało banderowcu? I miało zaboleć. Z usług PKP w Elblągu korzystam do dziś, od lipca 1981 roku. I jakoś nie mogę sobie przypomnieć elektronicznych "skrzynek" pokazujących kierunek i godzinę. Zastanawia mnie tylko jedno, a mianowicie, jaki cel mają te twoje kłamstwa. Co jakiś czas piszesz na elbląskich forach wierutne bzdury, i sądzisz że mam być szczęśliwy z tych twoich prawd objawionych? Idź do szkoły, uzupełnij swoją wiedzę na poziomie podstawowym, i zobaczysz, że świat wygląda troszkę inaczej niż ci się wydaje.
ale pół milionowe odprawy są w stanie przwidzieć :)