Prezydent Elbląga Jerzy Wilk wspólne z Bankiem Żywności zorganizowali zbiórkę leków, żywności oraz odzieży, które mają być dostarczone społeczności ukraińskiej. Pierwszy dzień zbiórki odbył się we wtorek (25 lutego). Jednak do piątku pojawiły się tam pojedyncze osoby, które byłyby chętne wspomóc Ukraińców. W Centrum Spotkań Europejskich Światowid sytuacja podcza zbiórki wygląda jeszcze gorzej.
Zbiórka zorganizowana została po apelu radnego Pawła Fedorczyka (PiS) na sesji Rady Miejskiej. Interpelacja dotyczyła przemyślenia ponownej pomocy, której Elbląg mógłby udzielić naszym sąsiadom ze wschodu. - Wnioskuję, żeby przeanalizować sytuację prawną i skontaktować się z władzami Tarnopola czy nie potrzebują naszej pomocy. Jeżeli państwo widzieliście przekaz medialny dzisiaj rano zginęło kilkadziesiąt osób. Tam zabójcy strzelają do ludzi. Warto się skontaktować z władzami naszego miasta partnerskiego. My musimy coś zrobić. Trzeba znaleźć sposób na udzielenie tej pomocy. Może zorganizować zbiórki, może miasto ma mechanizmy prawne, żeby pomóc bezpośrednio.
Wcześniejsza pomoc zorganizowana przez Teatr im. Aleksandra Sewruka odbiła się szerokim echem wśród mieszkańców. Akcja przebiegła bardzo pomyślnie i wysłano min. leki, żywność i odzież. Jednak pierwszy dzień zbiórki w Banku Żywności przy ul. Stefczyka nie został zauważony przez elblążan. Przez cały czas trwania zbiórki nie pojawiła się chociażby jedna osoba chętna wspomóc Ukrainę. Pracowniczka Banku Żywności, Anna Jabłońska, opowiada nam o zbiórce, przygotowaniach i braku zainteresowania ze strony mieszkańców. – Nikt się nie pojawił przez praktycznie cały tydzień. Dopiero w piątek przybyły pojedyncze osoby, które zostawiły dary. Przygotowaliśmy miejsce. Mamy cały magazyn pełny pustych kartonów. Wszystko jest gotowe do przyjmowania darów, tylko chętnych brak. Czekamy na żywność, leki przeciwbólowe, środki opatrunkowe, koce i ubrania.
Poprosiliśmy elbląskiego przewodniczącego Związku Ukraińców w Polsce, Stefana Dembickiego, o przedstawienie swojego stanowiska w tej sprawie, a także przybliżenie nam działań podjętych przez elbląską mniejszość ukraińską. – Widocznie nie jest to ciekawy temat dla społeczeństwa. Majdan się kończy i ludzie żyją emocjami wtedy kiedy coś się naprawdę dzieje. Szczerze mówiąc najbardziej efektywna byłaby zbiórka pieniędzy. My jako społeczność ukraińska te pieniądze zbieramy. Żywności i ubrań tam nie potrzeba. Z Polski dostaliśmy już dużo paczek właśnie z taką zawartością. Jeżeli chodzi o leki i środki sanitarne to są bardzo potrzebne, ale Ukraińcy boją się takich paczek. Były przypadki, kiedy Rosjanie przesyłali zatrute leki, albo bomby w paczkach i osoby, do których takie paczki dotarły nie mają teraz rąk. Dochodzi do tego sprawa, że lekarze na Ukrainie nie znają naszych leków i ta bariera jest trudna do pokonania. Nie ma aż takich potrzeb w kwestiach żywności czy odzieży. Część poszkodowanych i rannych jest leczona w Polsce i to w zupełności wystarcza i jest bardzo miłym gestem, bardzo się z tego powodu cieszymy. Mamy stały kontakt z Kijowem czy Majdanem i tam naprawdę nie ma takich sytuacji, że ktoś przymiera głodem czy nie ma się w co ubrać. Może coś jeszcze z tych zbiórek wyjdzie. Inicjatywę i otwarte serce jak najbardziej doceniamy. Elblążanie już bardzo dużo zrobili w tych czasach najbardziej wymagających pomocy. Nikt się nie spodziewał, że aż tyle darów zostanie zebranych. Wcześniejsza zbiórka teatru była bardzo udana, dużo rzeczy wysłaliśmy i to było bardzo fajne, natomiast na ten moment nie ma aż tak wielkich potrzeb na Ukrainie. Może taka potrzeba jeszcze będzie. Oszczędzajmy energie, siłę i serce na gorsze czasy, które pewnie przyjdą. W Elblągu jest około 1000 rodzin ukraińskich, w tym oczywiście mieszane. Mniejszość ma plany, żeby się spotkać w przyszłym tygodniu i coś chcemy wymyśleć, ale czekamy też co się będzie działo. Ukraińcy z Elbląga jeździli nawet na Majdan brać udział w protestach. Młodzież uczestniczyła w tych trudnych zmaganiach, budowali barykady, a nawet brali udział w walkach. Jesteśmy zaangażowani całym sercem i nie śpimy po nocach, bo przecież każdy z nas ma tam rodzinę.
Od piątku (28 lutego) Centrum Spotkań Europejskich Światowid stał się drugim miejscem, w którym można przynosić rzeczy dla Ukrainy. Punkt w CSE Światowid utworzony został również z inicjatywy Urzędu Miejskiego jest instytucją dołączającą mającą na celu ułatwienie zbiórki, jednak od jej początku nie zjawił się nikt chętny do zostawienia darów.
Brawo Elblążanie nie dajcie wciągnąć się w pseudo akcje!
a może by tak zbiórkę przeprowadzić dla elblążan, którzy są bez pracy
widać elblążanie nie są ,aż tak głupi jakby chciała propaganda pro ukraińsko-upa.
Ukaińcy z Elbląga jeżdzili walczyć na majdanie?Super - tylko po co wrócili. Jeżeli są patriotami powinni zostać na Ukrainie i bronić kraju przed ruskimi.W sumie nawet nie muszą tu wracać.Nigdy.
@alvares: nie kupuj dzieciom chipsów...
Będę opróżnial szambo z checia podaruje całą cysterne . Mam też kilka kartonów pawulonu i stare kosy. Dla Banderowców jak znalazł.w gratisie zapakujcie tego idiote .
W UM miejskim mówią że Prezydent jest głęboko poruszony sytuacja na Ukrainie, i chcę przeznaczyć swója roczna pensje prezydenta na pomoc parti Swoboda . Gratuluje pomysłu i czekamy na potwierdzenie podpisania stosownych umów z partia nacjonalistyczna na ukrainie.
żal mi zabitych młodych ludzi w Kijowie,nie żal mi tych którzy wołają o oddanie Przemyśla. Czy ty dembicki opowiadasz swoim rodakom ukraińcom i ich dzieciom w Elblągu o nierozliczonych zbrodniach ***ów ukraińskich na Polakach??? (Wołyń). Czy poruszyły cię te zbrodnie dokonane przez twoich rodaków na Polakach??Zbrodnie tak okrutne ,że mogły je dokonać tylko zezwierzęcone jednostki.
że już wkrótce Putin zacznie leczyć to ukraińskie bydło ołowiem. Fiolki z przetrwalnikami tyfusu cholery i dżumy mile widziane, osobiście mogę przekazać zawartość nocnika babci.
Szpitale przygotowane dla Ukraińców po Majdanie od reki ich leczyły, a Polak zdycha w kolejce ( rok trzeba czekać na zabieg związany z jaskrą) teraz zaczynają mówić o bezpłatnej edukacji dla Ukraińców . Polski student ledwie zipie i ciągnie na zupkach chińskich i batonach by skończyć studia. Bezpłatna edukacja to jednak za mało bo trzeba tez dać socjal i dach nad głową. Dla Ukraińców się znajdzie. Już przekazano 1,5 miliarda zł pomocy, a to dopiero początek. Co to za kraj który swego rodaka ma za psa, a dla wszystkich innych jest dobrą wróżką. Mówi, że wspiera demokrację, ale tylko tą poza swymi granicami bo u siebie to mieli w niszczarce ponad milion głosów w sprawie 6latków, albo 2 miliony głosów w sprawie wieku emerytalnego. Tu już dawno byście mieli Majdan, gdyby nie praca w UE.