Czy wożenie małych dzieci w sklepowych wózkach to przejaw braku kultury? A może przesada? Pierwszego zdania była pewna pani, która w jednym z marketów w naszym mieście zwróciła uwagę młodej matce, która swojego kilkuletniego syna po sklepie przewoziła w takim wózku, w części przeznaczonej na zakupy - Słota za oknem, kałuże, a pani wozi dziecko w wózku w ubłoconych butach - doleciało do moich uszu. - Przecież za chwilę włoży tam pani pieczywo, owoce i warzywa - dodała starsza, a młodsza rzuciła jej zdziwione spojrzenie mówiąc, że przecież teraz wszystko pakowane jest do kartonów. I odeszła, nadal z dzieckiem w wózku.
W wielu dyskontach, marketach i hipermarketach w Polsce, coraz częściej konsumentów od drzwi wita napis "Szanowni Klienci, z przyczyn higienicznych oraz bezpieczeństwa prosimy o niesadzanie dzieci do wózków zakupowych". Przesada? A może konieczność i wymóg - przecież jeszcze trzy lata temu głośno było w kraju i za granicą o bakterii e-coli, które wykryto na sprzedawanych owocach i warzywach, a które pokazały, jak niewiele brakuje do nieszczęścia w przypadku nieprzestrzegania higieny.
Wielu z nas powie, że sklepowe wózki, czy kosze na zakupy w rzeczywistości są tak brudne, że przewożenie w nich dzieci w butach na pewno bardziej im nie zaszkodzi. Być może to prawda, ale każdy z nas zna stare przysłowie, które mówi o tym, że "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal" - zapewne wolimy łudzić się, że wkładamy zakupy do sterylnego wózka, bo czy ten był czyszczony wczoraj, czy miesiąc temu - tego nie wiemy. Ale już większość z nas skrzywi się, gdy zobaczy w takim wózku malucha, który siedząc wśród bułeczek, kapusty i jabłek chwali się tym, co zawiera podeszwa jego bucików.
Hipermarkety z którymi rozmawialiśmy o powyższym problemie zapewniają, że zarówno wózki, jak i kosze są czyszczone na bieżąco - Dokładamy wszelkich starań, aby nasi klienci dokonywali zakupów w jak najbardziej komfortowych warunkach - usłyszeliśmy w biurze prasowym Carrefour Polska. - W tym celu, w sklepach Carrefour przestrzegana jest wewnętrzna procedura dotycząca mycia i dezynfekcji wózków i koszyków dla klientów. Procedura ta określa m.in: osoby odpowiedzialne za nadzór nad myciem wózków i koszyków, rodzaje środków myjących, częstotliwość oraz sposoby mycia i dezynfekcji koszyków i wózków dla klienta.
Podobne zasady stosuje Lidl - Nasze wózki są regularnie myte przez profesjonalną firmę - informuje Patrycja Kamińska z Działu PR Lidl Polska. Wewnętrzne przepisy sklepu nie pozwalają też na przewóz maluchów w wózkach na zakupy - Wózki sklepowe, które są dostępne dla klientów sklepów Lidl, posiadają specjalne siedziska o dopuszczalnej wadze do 15 kg, które przeznaczone są do wygodnego transportu dziecka podczas zakupów. Część wózka przeznaczona na zakupy powinna być wykorzystywana tylko w tym celu - dodaje Patrycja Kamińska. - Ze względu na bezpieczeństwo oraz w związku z wytycznymi technicznymi, transport dzieci w części zakupowej wózka nie jest wskazany.
Identyczne zasady stosuje Carrefour - Duże wózki zakupowe mają możliwość przewozu małych dzieci, ale tylko na specjalnym siedzisku. Dziecko należy posadzić przodem do osoby prowadzącej wózek, w taki sposób aby nóżki dziecka znajdowały się na zewnątrz wózka. Transport dzieci bezpośrednio w koszu wózka na zakupy, a nie w siedzisku do tego przeznaczonym, nie jest dozwolony - słyszymy w biurze prasowym.
I jak się okazuje zarówno pracownicy sklepu jak i jego ochrona w przypadkach łamania tego przepisu mogą zainterweniować. Sklep tłumaczy to przesłankami wynikającymi z dbałości o zasady higieniczne i bezpieczeństwo samych dzieci - Jeżeli klient przewozi dziecko w koszu wózka, a dziecko trzyma się rękami boku wózka, zagraża to zarówno bezpieczeństwu dziecka, jak i produktów, które mogą zostać uszkodzone w wyniku nieprawidłowego transportu. Ponadto każdy klient oczekuje również, iż wózek czy też koszyk zakupowy, z którego korzysta podczas zakupów będzie czysty - dodaje pracownik biura prasowego Carrefour Polska.
Przypadek, o którym wspominamy wyżej na pewno należy do tych z delikatnej materii. Bo nikt nie wątpi, że przewożenie maluchów w wózkach zdecydowanie bardziej ułatwia mamom spokojne robienie zakupów. Do czasu, kiedy ktoś inny nie znajdzie na zakupionym przed chwilą t-shircie, bieliźnie, czy innym asortymencie, grudek błota...
Jakos nie widziałem by w elbląskim setach buraki na zakupy byłyby myte chociaż raz w tygodniu. Kierownikom sklepow szkoda wody i detegentu im tylko zysk sie liczy a higiena i czystośc maja w dupie. Wystarczy zajrzeć głębiej spółki z towarem lub pod regały...
na takie bzdetne sprawy mają czas tylko elbląskie emerytki... gdyby pani z kołchozu nie była to bym próbował tłumaczyć.... Ale jak kułakowi wytłumaczyć, że to wy te państwo oraz miastostanu, do tego doprowadziliście... Cywilizacja zachodnia, do której się Polska zalicza, zostawiła wszystko obsiane trawą i wyłożone kamieniem.... Kułactwo po 1945 nawet nie znało się na betonie więc o czym pani pisze. A może mamy jechac i pokaże nam pani skad dzadkowie pochodzą? Dzieci w wózkach babie przeszkadzają. A sringi panią nie uwierają?
Dziecka nie nalezy wkladac do wozka z jednego waznego powodu - jest to wielkie siedlisko zarazkow!!!!!
co wożą dzieci w wózkach to zazwycza poatologia, albo są nie umyci (można poczuć odur w bliskim lub kontakcie) albo spią w butach i tak chowają swoje dzieci, dla nich wożenie dzieci w wózku to nic zdrożnego i nijak im tego nie wytłumaczycie.. jak się przyjrzeć takiej lejdi to można zobaczyć jak brud przykryty jest makijażem. O dziwo po ubiorze można wnioskować że to majętni ludzi..
Pracowałam w lidlu i wóżków nie myje zadna firma tylko pracownik sklepu, a płucze to tylko woda na magazynie, bez zadnych środków. I robią to bardzo rzadko. Tam sie dzieja straszne rzeczy, nie polecam sklepu zeby tam pracowac.
~adaś, nie mierz wszystkich swoją miarą !!!
wózki myte? ja bym bardzo poprosił harmonogram takiego mycia - w te dni będę chodził na zakupy. wózki są brudne i nie ma co gadać. uchwyty się lepią czasem, a wystarczyło by, żeby ktoś raz na jakiś czas przeleciał choćby uchwyty ścierą. nawet brudną, ale niech się nie lepią. co do wożenia dzieci, to jest to nagminne w carrefour i obsługa nie zwraca absolutnie uwagi. tak jak napisała autorka - i ja nie życzyłbym sobie przewożenia produktów w wózku, w którym dziecko buszowało buciorami unurzanymi w piachu, błocie i innych smrodach. skutek jest taki, że nim wstawię rzeczy do lodówki, przecieram opakowania - to daje mi choć pozór czystości...
nikomu nie przeszkadza, że do wózka wkłada się worek brudnych ziemniaków, mięso, a obok tego bułeczki i środki czystości??
ale macie problemy - kolejny temat zastępczy - a może coś jeszcze napiszecie o mamie Madzi? Ps. ziemniaki na wage jak wsadze do wózka to są 100 razy brudniejsze niż jakakolwiek podeszwa -poza tym tylko jełop kladzie pieczywo wprost na wozek bez opakowania (może taki jełop co "łudzi się ze wkłada zakupy do sterylnego wózka")
Mnie bardziej wkurza,jak ludzie bez wyobrażni jeżdża wozkami uderzając w innych ,najeżdżając im na stopy i walą po kręgosłupach...i dlatego matki wolą wsadzić dziecko do zasyfiałego wozka umytego od czasu do czasu deszczem i mieć lepsza kontrolę nad nim.