Zbliżający się czas wakacji jest dobrą okazją do podróżowania. Warto pamiętać, o tym, że w każdym kraju, panują różne zasady zachowania. Jak mówi staropolskie porzekadło: co kraj, to obyczaj. Zapoznanie się z etykietą panującą w danym miejscu na świecie, ułatwi nie tylko komunikację, ale pozwoli uniknąć niezręcznych sytuacji.
Wielka Brytania
Szybkie przejście na „ty”, jest wygodną formą komunikacji wśród wyspiarzy, nie oznacza jednak zacieśniania stosunków. Należy pamiętać, aby w miejscach publicznych, używać formalnych zwrotów Mister, Ms i Mrs. Dobrze wiedzieć, że do Pań w kapeluszach trzeba zwracać się Lady, do gentelmanów Sir. Chcąc wysłać pocztówkę do znajomych, nie wolno, pod żadnym pozorem przykleić znaczka „do góry nogami”, może być to uznane za zdradę stanu.
Irlandia
Przebywając w Irlandii nie należy poruszać tematów związanych z religią, konfliktem w Irlandii Północnej oraz o różnicach w brytyjskim języku angielskim i irlandzkim. Zasada dotyczy szczególnie osób spotkanych przypadkowo, niedawno zapoznanych.
Węgry
Bardzo łatwo tu popełnić gafę, już przy pierwszym spotkaniu, jeśli nie wie się, że Węgrzy przedstawiając się, podają najpierw nazwisko, a potem imię. Przy powitaniach obowiązuje uścisk dłoni, jak również zbliżenie policzków – witają się tak zarówno panowie, jak i panie. Niekiedy panie, mogą być witane polskim odpowiednikiem „całuję rączki” – „cskolom”.
Hiszpania
W kwestii powitania, Hiszpanie są bardzo bezpośredni, zamiast podania dłoni na przywitanie, całują się w oba policzki. Chcąc skorzystać z autobusu, wsiadamy przednim wejściem i kupujemy bilet u kierowcy, tylne drzwi służą tylko do wysiadania. W czasie sjesty (od 14:00 do 16:00) nie należy dzwonić do miejscowych znajomych, aby nie zakłócić im odpoczynku. W tym czasie, banki, sklepy i restauracje są zamknięte.
Włochy
Niech nie zwiedzie nas popularne przywitanie „ciao”. Jest ono stosowane przede wszystkim wśród młodzieży i bliskich znajomych. W stosunku do osób starszych bezpieczniej jest używać zwrotu „piacere” (miło mi) lub po prostu dzień dobry „buon giorno” do ok. 15.30, a później już „buona sera”. Kiedy przyjdzie nam się przedstawiać, lepiej ograniczyć się do podania ręki. Trzeba pamiętać, że we Włoszech obowiązuje zakaz palenia w miejscach publicznych, z wyjątkiem specjalnie do tego przeznaczonych stref. Chęć zapalenia w takim miejscu, może nas kosztować kilkaset euro. W Wenecji, na Placu Św. Marka obowiązuje zakaz karmienia gołębi.
Skandynawia
W kontaktach ze Skandynawami trzeba pamiętać, by ograniczyć gestykulację oraz podnoszenie tonu głosu. Takie zachowanie odbierane jest jako napastliwe, a nawet agresywne. Mieszkańcy tego regionu, nie należą do wylewnych, a publiczne okazywanie uczuć uważają za słabość. Bardzo cenią swoją prywatność, nigdy nie należy wypytywać, zwłaszcza Duńczyka, o jego prywatne sprawy. To oni obok Szwedów i Norwegów są najbardziej skryci.
Francja
Język francuski to niemal narodowy skarb dla Francuza. W rozmowach, niechętnie posługują się językiem angielskim. Cenią turystów, którzy potrafią przełamać lody, za pomocą kilku podstawowych słów po francusku, zwłaszcza, że w pierwszych kontaktach, są oni bardzo zachowawczy. W trakcie posiłku, Francuzi prowadzą burzliwe rozmowy, mocno gestykulując. Lubią również słuchać komplementów, dlatego trzeba, na koniec posiłku pochwalić gospodarza i docenić jego umiejętności kucharskie.
Czechy
Czesi uwielbiają spotykać się z przyjaciółmi, w charakterystycznych dla tego kraju gospodach przy kuflu piwa. Jeśli ktoś chce się przysiąść do naszego stolika – nie możemy odmówić, takie samo prawo przysługuje i nam. Należy przyjąć za normę, że Czesi wchodzą do gospody z psem, a kelner przynosi nam kufel piwa, nim jeszcze o nie poprosimy.
Na pierwszy ogień – Europa. Polacy często uważają, że zasady panujące w krajach europejskich są podobne do tych, obowiązujących w Polsce. Są jednak pewne standardy, o których warto wiedzieć i pamiętać, planując urlop za granicą.
źródło: www.podroze.gazeta.pl
opr.
haha. słaby artykuł. kto jeździ do tych nudnych krajów?? a gdzie wschód? bałkany?
a dla mnie to interesujące :) taki smaczek na zbliżające się urlopy jednakże ostatnio słyszałem, że Mrs już nie powinno się korzystać (w UK), tylko samo Ms
Polacy wyjezdzaja ale nie na wakacje raczej do pracy :)
ja ***ziu! jakie dzikusy ;P to już wolę do Stegny wyjechać
Dobrze wiedzieć, ale o jaa:) Swoją drogą, ciekawe ilu turystów, którzy wybierają się do Polski, zachowuje jakąkolwiek etykietę w stosunku do tutejszych mieszkańców?