Wczoraj elblążanie pożegnali V Memoriał Wagnera, który od dziś rozgrywany będzie w Olsztynie. Pożegnali, ale za to w jakim stylu. Na zakończenie w Elblągu odbyły się dwa niezwykle emocjonujące spotkania. W pierwszym Słowacja niespodziewanie ograła Holandię 3-2, a w drugim Niemcy sprawili sporą niespodziankę wygrywając z wyżej notowaną Serbią 3-1.
Na obu pojedynkach wspaniałą atmosferę stworzyli elbląscy kibice, którzy gorąco zagrzewali do boju każdą z drużyn. Docenili to sami siatkarze oraz trenerzy grających w Elblągu ekip. – Ukłon w stronę kibiców, za tak wspaniałą atmosferę. Macie tu świetną halę i kibiców – powiedział po meczu kapitan reprezentacji Niemiec Frank Dehne.
Elblążanie w drugim dniu turnieju mieli okazję oglądać dwa ciekawie zapowiadające się mecze. W pierwszym pogromcy Serbów – Holendrzy spotkali się ze Słowacją, która w pierwszym dniu nieznacznie, bo w tie-breaku, przegrała w Ostródzie z Polską. Faworytem w tym spotkaniu byli Pomarańczowi, jednak jak pokazało życie, na tym turnieju wszystko może się zdarzyć i zdarzyło się. Już pierwszy set pokazał, że dobry mecz Słowaków z Polakami nie był tylko przypadkiem. Nasi południowi sąsiedzi kontrolowali wydarzenia na boisku i po emocjonującej końcówce wygrali go 26-24.
W drugim secie rozjuszeni Holendrzy z minuty na minutę powiększali swoją przewagę i dosyć łatwo wygrali 25-19. Trzecia partia była już bardziej wyrównana, jednak to Holandia znów wyszła z niego zwycięsko, wygrywając 25-22. W kolejnym secie do gry wrócili Słowacy, którzy w pewnym momencie prowadzili z Holendrami nawet 10 „oczkami”. Na pierwszą przerwę techniczną Słowacja schodziła wygrywając 8-3, na drugą z kolei już 16-8. Całkowicie rozbici reprezentanci z kraju tulipanów, ostatecznie przegrali czwartą partię 17-25 i o wszystkim zdecydować miał tie-break. Tu Holadnia tylko na początku zdołała objąć prowadzenie (2-1), z czasem Słowacy wypracowali sobie 1-2 punktową przewagę i nie oddali ją do samego końca pogrążając Pomarańczowych 15-12, a w całym meczu 3-2.
W wieczornym meczu, przy większej publiczności i jeszcze lepszej atmosferze Niemcy zmierzyli się z Serbią. Pojedynek obu drużyn można było śmiało nazwać najlepszym spośród wszystkich rozgrywanych w naszym mieście. Mecz miał niesamowicie zacięty charakter. Mimo iż po dwóch setach Niemcy prowadzili 2-0, a w trzecim bliscy byli zakończenia pojedynku na swoją korzyć, to Serbowie walczyli do samego końca.
Na początku pierwszego seta mecz miał wyrównany przebieg. Po pierwszej przerwie technicznej nasi zachodni sąsiedzi wygrywali 8-7, po kolejnej już 16-11. W końcówce Serbowie zdołali jeszcze wyrównać do wyniku 20-20, ale ostatnie słowo należało do Niemców, którzy zwyciężyli 25-22. Drugi set był jeszcze bardziej wyrównany i przez większą część jego trwania obserwowaliśmy grę punkt za punkt. W jego końcówce, wygrywając 25-23, lepsi okazali się ponownie Niemcy. W trzecim secie przy wysokim prowadzeniu 19-14, gdy wydawało się, że nic już nie jest w stanie odebrać Niemcom zwycięstwa, reprezentanci Serbii zdobyli 6 kolejnych punktów i wyszli na prowadzenie 20-19. Do samego końca tej partii trwała zacięta i emocjonująca walka, z której zwycięsko na przewagi wyszli Serbowie (28-26). Co warto podkreślić, wielkiego wsparcia Serbom udzielili elbląscy kibice, którzy głośno dopingując ten zespół przyczynili się do przedłużenia spotkania o kolejny set. W czwartej partii minimalną przewagę posiadali Niemcy, którzy na obie przerwy techniczne schodzili z jednopunktowym prowadzeniem – najpierw 8-7, a później 16-15. Ostatecznie także i ten set zakończył się ich zwycięstwem 25-22, a cały pojedynek 3-1.
Wyniki II dnia Memoriału Huberta Jerzego Wagnera:
Holandia - Słowacja 2-3 (24-26, 25-19, 25-22, 17-25, 12-15)
Niemcy – Wielka Brytania 3-1 (25-20, 24-26, 25-16, 25-20).
Niemcy - Serbia 3-1 (25-22, 25-23, 26-28, 25-22)
Klasyfikacja turnieju po dwóch dniach:
1. Niemcy
2. Polska
3. Holandia
4. Słowacja
5. Serbia
6. Wlk. Brytania
III dzień turnieju – 17 sierpień (piątek) – mecze w Olsztynie
Niemcy - Słowacja (godz. 14)
Polska - Holandia (godz. 17)
Serbia - Wielka Brytania (pół godziny po drugim meczu)
To już niestety koniec memoriałowych zmagań siatkarzy w Elblągu. Jak podkreślali zawodnicy, organizatorzy i międzynarodowi obserwatorzy elbląska publiczność wypadła bardzo dobrze. Nie wykluczone więc, że za rok do naszego miasta zawita, tak oczekiwana przez wszystkich reprezentacja Polski.
Fot. d-ave