Kompletna klapa. Tak najkrócej można nazwać inaugurujący nowy sezon III ligi mecz Olimpii z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Miała być przyjemna dla oka, widowiskowa i przede wszystkim skuteczna gra elblążan. Jak było w sobotę? Wiedzą o tym ci, którzy odwiedzili wczoraj stadion przy Agrikola i srodze się zawiedli.
Trener Olimpii Zbigniew Kieżun wczorajszemu meczowi ligowemu z Drwęcą podporządkował wszystkie plany. Zrezygnował nawet ze środowego spotkania Pucharu Polski z Ruchem w Wysokiem Mazowieckiem, co przelało czarę goryczy fanów elbląskiej piłki. Co dało oddanie walkowera w meczu z Ruchem? Zrezygnowanie z wyjazdu na ten mecz miało przyczynić się do lepszego przygotowania zespołu na mecz z nowomieszczanami. Dziś już wiadomo, że to posunięcie było wielkim błędem.
Mecz z Drwęcą naszym piłkarzom wyraźnie się nie udał. Pierwsze minuty spotkania nie wskazywały jednak, że to elblążanie zejdą z murawy w roli przegranych. W pierwszym kwadransie olimpijczycy oddali dwa groźne strzały, najpierw Adrian Fedoruk uderzył minimalnie obok słupka, potem uderzenie Daniela Ciesielskiego na raty wybronił bramkarz Drwęcy. Niespodziewanie w 20 minucie goście przeprowadzili składną i skuteczną akcję, po której objęli prowadzenie. Po dobrym zagraniu ze środka boiska w świetnej sytuacji znalazł się Adrian Kural i nie miał problemów z pokonaniem Andrzeja Szyszki. Po stracie gola, elbląski zespół za wszelką cenę próbował doprowadzić do wyrównania. Niestety w poczynaniach elblążan widać było brak pomysłu na grę, ponadto szwankowała skuteczność. Dobrych okazji w pierwszej połowie nie wykorzystali: po rzucie rożnym Sławomir Mazurkiewicz i po indywidualnej akcji Piotr Trafarski.
W przerwie w elbląskim zespole nastąpiła zmiana. Za zupełnie niewidocznego Łukasza Gikiewicza wszedł Mateusz Bogdanowicz. Pierwsze minuty drugiej połowy dały kibicom nadzieję na wyrównującą bramkę. Niestety olimpijczycy nadal mieli wielkie problemy ze skutecznością. W 48 minucie Fedoruk z ostrego kąta, z kilku metrów przestrzelił wysoko nad poprzeczką. Minutę później Ernest Matusewicz po rzucie rożnym nieczysto trafił głową w piłkę i strzał ten wybronił bramkarz. Problemów ze skutecznością nie mieli za to piłkarze z Nowego Miasta. W 52 minucie po szybkiej kontrze i zagraniu Pawła Piceluka, piłkę po do bramki skierował Kural i było 0-2. Po godzinie gry na boisko wszedł Rafał Lepka, który zastąpił Mazurkiewicza. Doświadczony pomocnik Olimpii w 77 minucie świetnie zachował się w polu karnym i z kilku metrów pokonał Łukasza Woźniaka, czym przedłużył nadzieję na to by choćby jeden punkt pozostał w Elblągu. Niestety mimo dwóch idealnych sytuacji, które powinny zakończyć się bramkami – w 80 minucie Bogdanowicz trafił w poprzeczkę, a w 90’ Trafarski przegrał pojedynek sam na sam – elblążanie przegrali mecz 1-2.
Po meczu zrobiło się gorąco. Rozwścieczeni wynikiem kibice zebrali się pod budynkiem, gdzie wyrażali swoją niechęć do trenera Kieżuna. Musiała interweniować policja. Więcej na ten temat w materiale „Zamieszki po meczu”.
Olimpia Elbląg – Drwęca Nowe Miasto Lub. 1-2 (0-1)
Bramki: 0-1 Kural (20’), 0-2 Kural (52’), 1-2 Lepka (77’)
Olimpia: Szyszko - Matusewicz, Gruszczyński, Koprucki, Mazurkiewicz (60’ Lepka), Kitowski, Ciesielski, Fedoruk, Wróblewski, Gikiewicz (46’ Bogdanowicz), Trafarski
Drwęca: Woźniak – Pietrasik (66’ Jurewicz), Urbański, Szostek, Piotr Piceluk, Roszkowski, Rybkiewicz, Malanowski, Paweł Piceluk (76’ Kołakowski), Juzwa (75’ Kaszuba), Kural (90’ Rochewicz)
Widzów: 800
Sędzia: Marcin Liana (Żnin)
Żółte kartki: Fedoruk, Ciesielski (Olimpia)
Następny mecz Olimpia rozegra w środę 15 sierpnia, w Grójcu z miejscowym Mazowszem.
Wyniki pozostałych spotkań 1 kolejki III ligi:
OKS 1945 Olsztyn - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1-0
UKS SMS Łódź - Concordia Piotrków Trybunalski 1-2
Radomiak Radom - Mazowsze Grójec 1-1
Dolcan Ząbki - Nadnarwianka Pułtusk 1-0
Sokół Aleksandrów Łódzki - Stal Głowno 2-0
Orzeł Kolno - Warmia Grajewo 1-5
Wigry Suwałki - Ruch Wysokie Mazowieckie (odbędzie się 22 sierpnia)
Fot. d-ave