Mariusz Bojanowski ustanowił nowy rekord świata w tzw. martwym ciągu i zdobył tytuł mistrz Europy. To kolejny sukces elbląskiego trójboisty. Siłacz ma jednak apetyt na kolejne. Przed nim puchar świata.
Tegoroczne Mistrzostwa Europy Federacji WUAP w Trójboju Siłowym odbywały się w Pabianicach od 13 do 17 czerwca. O tytuły mistrzów walczyło tam ponad 410 zawodników. Wśród nich znalazł się również elbląski siłacz Mariusz Bojanowski. Wystartował w tzw. martwym ciągu w podnoszeniu ciężarów, czyli swojej koronnej konkurencji. Zdobył złoty medal i pobił rekord świata (300,5 kg) w kategorii sub-masters 125 kg.
To kolejny sukces elblążanina. W lipcu ubiegłego roku na mistrzostwach Europy podniósł on ciężar o wadze 300 kg i został mistrzem Starego Kontynentu w kat. do 125 kg. Kilka miesięcy później na mistrzostwach świata poprawił swój wynik, podnosząc 310 kg i zdobył złoty medal. Pan Mariusz nie zamierza jednak osiadać na laurach. Przed nim kolejne wyzwania.
W tym roku zamierzam wziąć udział jeszcze w drugich zawodach. 3 i 4 listopada w Złotoryi rozegrane zostaną zawody pucharu świata. Chcę trochę tam powalczyć. Oczywiście mógłbym brać udział w większej ilości, mniejszych imprez. Wtedy nie miałbym jednak siły na te poważniejsze zawody. Dlatego założyłem sobie, że rocznie są to dwie imprezy, dzięki temu mam po kilka miesięcy, aby dobrze przygotować się do każdej z nich. Cieszę się z ostatniego sukcesu. Przy tej okazji chciałbym podziękować Grzegorzowi Rajkowskiemu z klubu Meyer, mojemu trenerowi, władzom miasta Elbląga za wsparcie, a także siłowni Power House. Podziękowania należą się również moim kibicom
- mówi Mariusz Bojanowski.
Elblążanin sportami siłowymi zajmuje się od ponad 20 lat. Przez wiele lat był strongmanem, od dwóch lat zajmuje się trójbojem.
Debiutowałem w 2005 roku na zawodach strongmenów. Od tamtej pory to już jest chyba uzależnienie. Muszę rywalizować, wygrywać. Już nie jest tak, że pójdę na siłownię, pomacham ciężarkami i do domu. To jest za mało. Oczywiście wiem też, z czym wiążą się te zwody. Zawsze mogę ulec kontuzji. Mam tego świadomość. Jednak, gdy chce się startować, odnosić sukcesy trzeba się z tym liczyć. Do trenowania, niekoniecznie pod kątem zawodowym, ale rozwojowym zachęcam wszystkich. Zresztą uważam, że warto uprawiać sport. Nie ważne jaki, po prostu uprawiać, to pozwoli nam zachować kondycję, zadbać o siebie
- przekonuje siłacz.
Brawo, gratulację!
Super! Oby tak dalej, trzymamy kciuki :)
sukces idzie za sukcesem, medal za medalem, nie tylko w polsce ale też w europie i na świecie, propaguje Elbląg, a nie sponsora się dorobić, p[pomoc miasta też żałosna, ale chwalić się nim to chcą wszyscy :)
Brawo!!! Gratuluję!!! Piękny sukces, piękna nagroda za cieżką pracę!!!