Nie udało się piłkarzom Olimpii wywalczyć kompletu punktów w sobotnim meczu 26 kolejki II ligi. Elbląski zespół tylko zremisował bezbramkowo w Pruszkowie ze Zniczem, co oznacza, że jego strata do czołowej czwórki ligi może po tej kolejce wzrosnąć o kolejne punkty.
Po dwóch z rzędu porażkach na własnym stadionie, żółto-biało-niebiescy chcieli się mocno zrehabilitować w sobotnim meczu z dziewiątym w tabeli Zniczem Pruszków. Rywal w ostatnim meczu sprawił sporą niespodziankę pokonując wyżej notowany ŁKS Łódź, więc zapowiadał się ciekawy pojedynek. Niestety piłkarze nie dostarczyli kibicom zbyt wielu emocji.
W pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć znaczącej przewagi. Oba zespoły stworzyły sobie w tym czasie po jednej bramkowej okazji. W 24 minucie Szmydt zagrał piętką do Kolosowa, a ten będąc sam na sam z bramkarzem strzelił obok słupka. Rywale z kolei mogli objąć prowadzenie w 39 minucie. Groźny strzał Kubickiego obronił Daniel, a dobitka głową Smolińskiego została zablokowana. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Olimpia swoją najlepszą okazję do zdobycia gola miała w 62 minucie. Wówczas po dobrej akcji Szmydta, zagotowało się w polu karnym Znicza, ale ostatecznie żaden z graczy Olimpii nie był w stanie oddać strzału na bramkę gospodarzy. Tym samym cały mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który dla Olimpii oznacza stratę dwóch punktów niż zdobycie jednego.
Znicz Pruszków - Olimpia Elbląg 0:0
Znicz: Kalinowski - Tarnowski, Rybak, Klepczarek, Wasielewski, Zagórski (74' Podliński), Machalski (86' Włodyka), Małachowski, Smoliński (76' Faliszewski), Kubicki, Czarnowski.
Olimpia: Daniel - Balewski, Lewandowski, Wenger, Filipczyk, Lisiecki (69' Niburski), Szołtys (87' Kop-Ostrowski), Danowski (77' Korkliniewski), Stępień, Szmydt, Kolosow (61' Kurbiel).
Żółte kartki: Klepczarek (Znicz), Lisiecki, Lewandowski, Daniel (Olimpia)
Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).
W kolejnym meczu Olimpia zmierzy się 21 kwietnia u siebie z ŁKS Łódź.
II liga - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Grają tak by być razem w drugiej lidze ze stomilem który wyleci z ligi.
2 porażki, remis, teraz na bank wygrają, nie wierzę w uczciwość tej ligi...a Olimpia nie chciała awansować, tylko,po co kpić z kibiców.