Drugą porażkę w ciągu czterech ostatnich dni zanotowali piłkarze elbląskiej Olimpii. Po sobotniej porażce 0:1 z GKS 1962 Jastrzębie, dziś (11 kwietnia) żółto-biało-niebiescy przegrali w takim samym stosunku z siódmymi w tabeli Błękitnymi Stargard. Jedyną bramkę w tym meczu strzelił w 78 minucie Wojciech Fadecki. Elbląski zespół po tej przegranej nadal plasuje się na piątej pozycji w II lidze.
Po świetnej serii sześciu z rzędu wygranych meczów w lidze, Olimpia złapała zadyszkę. Elblążanie w miniony weekend okazali się słabsi od lidera rozgrywek z Jastrzębia. Kibice liczyli na szybką rehabilitację podopiecznych trenera Adama Borosa w środowym meczu z Błękitnymi Stargard. Tak jednak się nie stało. Zajmujący dwie pozycje niżej przeciwnik, nic specjalnego na Agrykola nie zaprezentował, ale mimo to potrafił wywieźć z Elbląga komplet punktów.
Pierwsza połowa tego meczu nie przyniosła zbyt wielu emocji. Przez długie fragmenty gry nic na boisku praktycznie się nie działo. Ciekawe akcje policzyć można było na palcach jednej ręki. Najbliżej strzelenia gola w tej części spotkania byli goście. Już w 4 minucie na strzał z linii pola karnego zdecydował się Damian Mosiejko, a piłka trafiła w poprzeczkę. Olimpijczycy najgroźniejszą sytuację stworzyli sobie w 30 minucie. Wówczas po zagraniu Radosława Stępnia do Mateusza Szmydta, ten drugi wbiegł w pole karne i oddał mocny strzał po ziemi, który zdołał jednak złapać bramkarz Błękitnych.
W przerwie trener Boros musiał dać swoim zawodnikom ostrą reprymendę, bo żółto-biało-niebiescy od pierwszych minut mocno ruszyli do przodu. To szybko przyniosło efekt. W 47 minucie piłka wpadła do bramki przyjezdnych, po ładnym uderzeniu spoza pola karnego Piotra Kurbiela. Nie wiedząc jednak czemu, sędzia bramki nie uznał, sugerując, że elbląski zawodnik wcześniej dotknął piłkę ręką. Olimpia nadal jednak atakowała. W 57 minucie na rajd zdecydował się Szmydt. Lewoskrzydłowy gospodarzy przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, minął obrońców i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Pojedynek ten niestety przegrał, bo jego strzał obronił Mariusz Rzepecki. Pięć minut później Rafał Lisiecki zagrał na przedpole do Radosława Stępnia, a ten mocno huknął. Po raz kolejny jednak świetną interwencją popisał się golkiper przyjezdnych. W 75 minucie, po tym jak Szmydt przelobował Rzepeckiego, piłka drugi raz w tym meczu wpadła do bramki Błękitnych. Niestety sędzia boczny podniósł wcześniej chorągiewkę uznając, że pomocnik Olimpii był na pozycji spalonej.
Gdy wydawało się, że gol dla gospodarzy jest tylko kwestią minut, to zespół ze Starogardu wyszedł na prowadzenie. W 78 minucie podanie z prawej strony otrzymał Wojciech Fadecki, minął obrońcę Olimpii i będąc sam przed Wojciechem Danielem strzelił obok niego do bramki. Olimpijczycy po stracie gola zdominowali rywala, ale mimo przygniatającej w końcówce przewagi, Błękitni dowieźli zwycięstwo do ostatniego gwizdka i mogli cieszyć się z 3 punktów.
Olimpia Elbląg - Błękitni Stargard 0:1 (0:0)
Bramka: Wojciech Fadecki (78')
Olimpia: Daniel - Balewski, Lewandowski, Wenger, Filipczyk, Bojas (45' Lisiecki), Niburski (46' Danowski), Stępień, Szołtys (82' Korkliniewski), Szmydt, Kurbiel (75' Kolosow).
Błękitni: Rzepecki - Szymusik, Burzyński, Pustelnik, Liśkiewicz (68' Gutowski), Więcek (84' Zdunek), Mosiejko, Karmański (60' Magnuski), Skórecki (90' Włóka), Fadecki, Jaroch.
Żółte kartki: Niburski, Stępień (Olimpia), Fadecki (Błękitni)
Sędziował: Paweł Malec (Łódź)
W kolejnym meczu Olimpia zmierzy się 14 kwietnia na wyjeździe ze Zniczem Pruszków.
II liga - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Dziady!!! Marnuja taka szanse wejscia do 1 ligi .Pogonić tego grubego klechę i nic nie wnoszącego do organizacji i taktyki gry Borosa
Jak można marnować szanse zwycięstwa na własnym boisku Później będziecie szukać punktów ale będzie za późno
Jaką szansę??? Olimpia nie chce awansować do I ligi bo nie ma pieniędzy, stadionu, drużyny. Wszystko jest w budowie. Po co tylko wielebny "bęben" i treneiro dmuchają balon o awansie powodując frustrację u mniej kumatych (czytaj przypadkowych) kibicach na trybunach?
Ty podpisujesz się ZKS to jakaś chora sytuacja. Jak byłeś na meczu to wiesz, że to sędziowie zabrali punkty Olimpii. Zobacz film!!! Sędziowie z Łodzi pomogli ŁKSowi odskoczyć od Olimpii. Toć to PIŁKARSKI POKIER. Walczyć trenować. Wczoraj gra super. Oczywiście dla tych, którzy wiedzą o co chodzi w piłce nożnej. Przewaga znacząca Olimpii. 2 bramki strzelone żadna nie uznana
pisałem, zaorać ten stadion a metroseksualnych kopaczyków przegonić i resztę tego towarzystwa
Należy zadać sobie pytanie nad obsadą sędziowska poszczególnych meczów. Należy zadać sobie pytanie, czy przypadkiem nie jesteśmy poszukiwani przez zarząd?
Druga z rzędu porażka Olimpii Elblag. Tym razem lepszy od Olimpii był sędzia z Łodzi z zawodu DRUKARZ.
Drugi raz piszesz a ja drugi raz ciebie pytam co ma wspólnego metroseksualizm do piłkarzy Olimpii? Odpowiesz mi czy trzeci raz będziesz pisał to samo? Podaj mi zwiazek chłopcze.
Jeszcze chwila i olimpia będzie grała razem z tym stomilem. Czy olimpia nie ma wyższych aspiracji.
Błękitni, a może sENdzia?