Piłkarze elbląskiej Olimpii odnieśli drugie z rzędu zwycięstwo w rundzie wiosennej i do sześciu meczów przedłużyli dobrą passę kolejnych zwycięskich spotkań. Tym razem żółto-biało-niebiescy pokonali na wyjeździe Stal Stalowa Wola 1:0. Jedyną w tym pojedynku bramkę zdobył Krzysztof Niburski. Do wywalczenia przez Olimpię 3 punktów walnie przyczynił się bramkarz Wojciech Daniel, który w drugiej połowie obronił m.in. rzut karny.
Zwycięska dla Olimpii bramka padła w 28 minucie. Elbląski zespół wykonywał rzut wolny. Po długim dośrodkowaniu w pole karne, piłka trafiła pod nogi niepilnowanego Krzysztofa Niburskiego, który pokonał bramkarza Stali Doriana Frątczaka. W drugiej połowie Olimpijczycy starali się utrzymać korzystny rezultat i cofnęli się do obrony. Stal coraz groźniej atakowała i w 63 minucie wywalczyła rzut karny. Jedenastki nie wykorzystał jednak Adrian Dziubiński, którego strzał w świetnym stylu wybronił Wojciech Daniel. Przez ostatni kwadrans Olimpia grała w przewadze jednego zawodnika, po tym jak za faul taktyczny na wychodzącym na czystą pozycję Niburskim, czerwoną kartę obejrzał Sebastian Zalepa. To pozwoliło elblążanom utrzymać korzystny rezultat do ostatniego gwizdka i cieszyć się z kompletu punktów.
Stal Stalowa Wola – Olimpia Elbląg 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Niburski (28')
Stal: Frątczak - Zalepa, Janiszewski, Waszkiewicz, Sobotka, Mistrzyk, Hirskiy (78' Łętocha), Trąbka (67' Gębalski), Stefański (54' Żyliński), Żołądź (83' Trubeha), Dziubiński.
Olimpia: Daniel - Balewski, Lewandowski, Wenger, Filipczyk, Bojas, Ressel (19' Danowski), Niburski, Szołtys (60' Kolosow), Lisiecki (60' Szmydt), Kurbiel (83' Korkliniewski).
Czerwona kartka: Zalepa (75' - za faul taktyczny)
W kolejnym meczu Olimpia 7 kwietnia zmierzy się u siebie z GKS 1962 Jastrzębie.
II liga - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Wspaniale, w Elblągu tylko Olimpia. Pierwsza liga dla Olimpii
Po rozegranych dwóch meczach rundy wiosennej zauważyłem że zespołowi elbląskiej Olimpii grozi awans do pierwszej ligi. Oby tylko nie powtórzył się scenariusz jakiego byliśmy świadkami kilka sezonów wcześniej.