Piłkarze Concordii dwukrotnie prowadzili w Lubawie z Motorem, ale gospodarze za każdym razem potrafili doprowadzić do remisu. Pomarańczowo-czarnych już w 3 minucie wyprowadził na prowadzenie Jakub Konieczki. W końcówce drugiej połowy bramkę na 2:1 dla elbląskiego zespołu strzelił Marcin Sawicki. Motor wyrównał cztery minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego i cały mecz zakończył się remisem 2:2.
Concordia błyskawicznie otworzyła wynik sobotniego meczu. W 3 minucie piłkę w pole karne dośrodkował z rzutu wolnego Jakub Komuniewski. Futbolówkę trącił głową Paweł Rogoz, a ta po sporym zamieszaniu w polu bramkowym trafiła wprost pod nogi Jakuba Konieczki, który z najbliższej odległości wpakował ją do siatki. Motor wyrównał w 21 minucie, gdy po zagraniu Romana Śnieżawskiego w doskonałej sytuacji znalazł się Łukasz Margalski, który płaskim strzałem na pełnym biegu pokonał wychodzącego z bramki Adriana Kostrzewskiego. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się już stworzyć żadnej bramkowej okazji i pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
W drugiej połowie gra się bardziej ożywiła. W 63 minucie przed szansą wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie stanął Adrian Zasuwa, który wykorzystał błąd Damiana Kozaka i w sytuacji sam na sam z ostrego kąta strzelił obok bramki. W odpowiedzi, po błędzie obrońców Motoru w świetnej sytuacji znalazł się Jakub Konieczki, ale jego uderzenie z pola karnego wybronił nogami Piotr Sikora. W ostatnich dwudziestu minutach Concordia musiała radzić sobie bez jednego zawodnika. W 69 minucie Paweł Rogoz wślizgiem sfaulował Mateusza Szymańskiego i zobaczył drugą żółtą kartkę (pierwszą został napomniany w 9 minucie meczu) i w konsekwencji czerwoną. Mimo gry w osłabieniu pomarańczowo-czarnym udało się ponownie wyjść na prowadzenie. W 78 minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego z ponad 20 metrów popisał się Marcin Sawicki i Concordia wygrywała 2:1. Podrażnieni utratą gola gospodarze, w ostatnim minutach mocniej ruszyli do przodu. W 85 minucie strzał Jarosława Szulca wybronił jeszcze na rzut rożny Adrian Kostrzewski, ale chwilę później elbląskiego golkipera pięknym uderzeniem z 18 metra pod poprzeczkę pokonał Roman Śnieżawski i znów był remis.
Uskrzydleni tym trafieniem gospodarze chwilę potem mogli prowadzić. W 87 minucie Motor wyszedł z kontrą, po której w sytuacji sam na sam z bramkarzem Concordii znalazł się Mateusz Szymański. Jego strzał zdołał obronić Kostrzewski, a zmierzającą do bramki piłkę po dobitce Szymona Modrzewskiego, w ostatniej chwili wybił wślizgiem Jakub Komuniewski. Gospodarze mieli jeszcze jedną szansę do zdobycia gola. W 88 minucie znów z dystansu uderzał Roman Śnieżawski, ale tym razem piłka przeleciała o centymetry obok słupka. Concordia też miała swoją okazję. W 89 minucie pomarańczowo-czarni trzykrotnie w ciągu jednej akcji strzelali na bramkę Motoru, ale ani Marcinowi Sawickiemu, ani Marcinowi Michnowskiemu, ani też Dawidowi Załuckiemu, nie udało się trafić do bramki. Tym samym cały pojedynek zakończył się sprawiedliwym remisem 2:2.
Trzeba uszanować ten remis. W ostatnich minutach szalę zwycięstwa na swoją korzyść mógł przechylić zespół Motoru, bo miał doskonałą do tego sytuację. Jednak my w końcówce też mieliśmy swoje stuprocentowe okazje. Wynik więc mógł być różny. Z przebiegu całego spotkania remis jest sprawiedliwy. Jest oczywiście mały niedosyt, bo mecz doskonale się nam ułożył i nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Oddaliśmy później inicjatywę, w drugiej połowie straciliśmy zawodnika i broniliśmy się, ale mimo to potrafiliśmy strzelić bramkę. Drugą bramkę straciliśmy po stałym fragmencie gry, po którym nie pokryliśmy zawodnika i mecz kończy się remisem 2:2. Mamy jednak młody zespół i czeka nas jeszcze dużo pracy
– podsumował mecz z Motorem trener Concordii Łukasz Nadolny.
Motor Lubawa – Concordia Elbląg 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Konieczki (3'), 1:1 Margalski (21'), 1:2 Sawicki (78'), 2:2 R. Śnieżawski (86')
Concordia: Kostrzewski – Lubiejewski, Komuniewski, Edil, Rogoz, Ciesielski, Misiak (60' M. Pelc), Kozak (66' P. Pelc), Sawicki, Domagała (46' Michnowski), Konieczki (85' Załucki)
Żółte kartki: Rogoz, Lubiejewski, M. Pelc (wszyscy Concordia) Gerka, R. Śnieżawski, Diemishev (Motor)
Czerwona kartka: Rogoz (69' – za drugą żółtą)
Sędzia: Karol Rudziński (Nidzica)
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się 30 marca u siebie z Błękitnymi Pasym.
IV liga - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Ha ha ha