Mistrz Polski i zwycięzca Ligi Mistrzów dał w Elblągu lekcję dobrego szczypiorniaka. We wtorkowym meczu 6 kolejki PGNiG Superligi, drużyna PGE Vive Kielce bez problemu pokonała Meble Wójcik Elbląg wygrywając 38:22. Najlepsza polska drużyna w pierwszej połowie z każdą kolejną minutą powiększała swoją przewagę bramkową, a w drugiej jeszcze powiększyła swój dorobek i zdobyła w elbląskiej hali 4 punkty.
Emocji w rozegranym awansem spotkaniu było jak na lekarstwo. Cały mecz był widowiskiem jednego aktora. Meblarze tylko raz, na samym początku objęli prowadzenie po trafieniu Bartosza Janiszewskiego. Wystarczyło jednak kilka minut i zrobiło się 4:1 dla przyjezdnych. Na każde trafienie Meblarzy, mistrzowie Polski odpowiadali trzema lub czterema bramkami z rzędu. Nie dziwi więc fakt, że po 20 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 13:4 dla PGE Vive. W ostatnich minutach pierwszej połowy gospodarze w końcu zaczęli regularnie zdobywać bramki. Na przerwę schodzili jednak przegrywając 10:21.
Druga połowa, podobnie jak pierwsza, zaczęła się od trafienia Mebli. PGE Vive nie zwalniało jednak tempa i po celnym rzucie Manuela Strleka w 36 minucie prowadziło już 25:12. Około 40 minuty w obu zespołach nastąpiły zmiany bramkarzy. W kieleckiej bramce świetnie spisującego się Sławomira Szmala zastąpił młodziutki, zaledwie 16-letni Miłosz Wałach (zajął miejsce na ławce kontuzjowanego Filipa Ivicia). W bramce Meblarzy natomiast za Adriana Fiodora pojawił się Sebastian Ram. Roszady bramkarzy korzystniej wpłynęły na postawę gospodarzy, którzy m.in. dzięki kilku bardzo dobrych interwencji Rama i poprawie skuteczności w ataku (z dobrej strony pokazał się zwłaszcza zdobywca 6 bramek Jakub Moryń), podreperowali swój stan bramkowy. To jednak nie pozwoliło zbliżyć się do Vive nawet na mniej niż 10 bramek. Podopieczni Talanta Dujszebajewa w ostatnich minutach odjechali elblążanom na różnicę 16 bramek i bez większego wysiłku zgarnęli kolejny komplet ligowych punktów.
Meble Wójcik Elbląg - PGE Vive Kielce 22:38 (10:21)
Meble Wójcik: Fiodor, Ram – Grzegorek 2, Miedziński, Lachowicz, Janiszewski 3, Szopa, Nowakowski 1, Załuski 1, Olszewski 2, Adamczak 4, Moryń 6, Kupiec 3, Tórz.
PGE Vive: Szmal, Wałach – Jurecki 4, Bis, Dujszebajew 1, Kus 3, Aguinagalde 3, Bielecki 2, Jachlewski 4, Strlek 6, Janc 3, Lijewski 5, Zorman, Mamić 3, Djukic 6.
W kolejnym meczu Meble Wójcik zmierzą się 14 października na wyjeździe z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
co za d..... cały mecz bzyczał ta syreną ???? bzzzz bzzzz bzzzzz. jakas masakra dla uszu. To dramat, wszyscy wku...... na meczu i przed tv przez ten bzyczek. Co za idiot to wymyslil?
Ten młody bramkarz uratował sytuacje przed jeszcze większa wtopa