Piłkarze Olimpii po pierwszej połowie wyjazdowego meczu z GKS 1962 Jastrzębie, byli bardzo blisko sprawienia niespodzianki, jaką byłoby wywiezienie kompletu punktów z terenu zajmującego trzecie miejsce w tabeli rywala. Olimpijczycy po bramce Piotra Kurbiela na początku spotkania, przez ponad godzinę prowadzili z drużyną ze Śląska 1:0. Niestety końcówka meczu należała do gospodarzy, którzy po dwóch ładnych akcjach rozpracowali obronę Olimpii i zwyciężyli 2:1.
Olimpijczycy po czterech kolejnych meczach bez zwycięstwa, liczyli w Jastrzębiu na przełamanie. Po pierwszej, bardzo dobrej w ich wykonaniu połowie, byli bardzo blisko swojego celu. Już w 9 minucie elblążanie zaskoczyli gospodarzy. Damian Szuprytowski przebiegł kilkanaście metrów i zagrał do wybiegającego na czystą pozycję Piotra Kurbiela, który pokonał bramkarza GKS strzałem od słupka. Zajmujący trzecią pozycję w lidze jastrzębianie próbowali doprowadzić do wyrównania, ale w pierwszej części spotkania nic im nie wychodziło.
W drugiej połowie gra GKS-u wyglądała już zgoła lepiej. Miejscowi znacznie groźniej atakowali, ale to Olimpia miała w 58 minucie szanse dobić rywala. Niestety strzał Rafała Lisieckiego trafił tylko w słupek. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na żółto-biało-niebieskich, którzy w 65 minucie stracili pierwszą bramkę. Po ładnej kombinacyjnej akcji w sytuacji sam na sam z Wojciechem Danielem znalazł się Farid Ali i sprytnym strzałem między nogami pokonał elbląskiego golkipera. Jedenaście minut później GKS dopiął swego i zdobył zwycięską bramkę. Kolejną piękną zespołową akcję wykończył celnym strzałem Kamil Jadach i tym samym dał swojemu zespołowi 3 punkty.
GKS 1962 Jastrzębie - Olimpia Elbląg 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Kurbiel (9'), 1:1 Ali (65'), 2:1 Jadach (76')
GKS 1962: Drazik - Mazurkiewicz, Pacholski, Szymura, Kulawiak (80' Kawula), Semeniuk, Ali, Ruda (63' Szczepan), Jadach, Gancarczyk (57' Tront), Caniboł (75' Dzida).
Olimpia: Daniel - Ressel, Lewandowski, Wenger, Kop-Ostrowski, Rozumowski (65' Danowski), Stępień, Szuprytowski, Lisiecki (64' Mateusz Szmydt), Bojas (72' Kolosow), Kurbiel.
Żółte kartki: Dzida (GKS) oraz Bojas, Wenger, Rozumowski (Olimpia)
Sędziował: Albert Różycki (Łódź)
W kolejnym meczu Olimpia 16 września zmierzy się u siebie ze Zniczem Pruszków.
II liga - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Rozpi..... to dziadostwo. Dawno mówiłem ten trener i kierownictwo do wymiany
Czy znajdzie się ktoś kto na to zareaguje. Pozbyliście się fajnych chłopaków. Z tą grą czeka was III liga
Boros i prezes w koloratce do natychmiastowej dymisji. To naprawde bez transferow bedzie spadek i znow kilka lat bedziemy kopac sie po czole z bagnami i szuwarami. Arteniuk mial racje"- -z takim podejsciem nigdy nie bedzie tu powaznej pilki
Bezradność, brak pomysłu na grę o ile w ogóle można nazwać to pykanie piłką grę. Ksiądz na trenera i lu do A klasy
Ale kolejny blamaż i wstyd
Ja pier........ porażka :( szkoda gadać! Przestałem na mecze chodzić bo grają już nie powiem jak
Dziady ,kanalie przestańcie mnie wołać o powrót!! Ja mam to w dupie .teraz zajmuje się pchaniem karuzeli a nie trenerka !! Rozumiecie to!!