Olimpia przez niemal cały mecz ze Stalą Stalowa Wola goniła wynik, przegrywając najpierw 0:1, a następnie 1:2. Gospodarze w końcówce meczu rzutem na taśmę wyrównali i w spotkaniu 7 kolejki II ligi podzielili się punktami remisując ze Stalą 2:2. Bramki dla elbląskiego zespołu zdobywali w tym pojedynku: Piotr Kurbiel i Damian Szuprytowski.
Piłkarze Olimpii liczyli, że spotkaniem ze Stalą przełamią passę trzech spotkań bez zwycięstwa. Niestety już w 9 minucie musieli po raz pierwszy w tym meczu wyjmować piłkę z siatki. Stal wykonywała rzut wolny z prawej strony boiska. Do piłki podszedł Bartosz Sobotka i uderzył mocno na bramkę. Piłka skozłowała w polu karnym i wobec biernej postawy Wojciecha Daniela oraz obrońców, odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Po stracie gola elblążanie ruszyli do ataków i w 27 minucie doprowadzili do wyrównania. Filip Kop-Ostrowski na pełnej szybkości dośrodkował z lewej strony, a wbiegający w pole karne Piotr Kurbiel uderzył głową tak precyzyjnie, że piłka wpadła za kołnierz bramkarzowi. Dwie minuty później goście mogli szybko odpowiedzieć, ale uderzenie Grzegorza Janiszewskiego z kilku metrów przeleciało obok słupka. Groźnie było również w 36 minucie, gdy ni to strzał ni dośrodkowanie Stepana Hirskyja o centymetry minęło spojenie słupka z poprzeczką elbląskiej bramki. Piłkarze ze Stalowej Woli stwarzali największe zagrożenie pod bramką Olimpii przy stałych fragmentach gry. Gdy wydawało się, że na przerwę obie drużyny zejdą przy wyniku remisowym, w 45 minucie Stal strzeliła gola do szatni. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Sobotki, najwyżej w polu karnym wyskoczył Adrian Gębalski i z najbliższej odległości wbił piłkę głową do siatki.
W drugiej połowie Olimpia z jeszcze większym animuszem ruszyła do ataków. Przyjezdni skupiali się przede wszystkim na obronie i sporadycznie wyprowadzali kontry. Spore zamieszanie w szykach obronnych Stali siał zwłaszcza Damian Szuprytowski, który w 58 minucie zastąpił na murawie Radosława Stępnia. Pomocnik Olimpii był bliski zdobycia gola już w 66 minucie, gdy jego strzał z dystansu odbił się od poprzeczki. W 76 minucie Szuprytowski dośrodkował w pole karne a efektowny strzał szczupakiem Tomasza Lewandowskiego w pięknym stylu wybronił rezerwowy bramkarz Stali Mikołaj Brylewski (w 24 minucie zastąpił kontuzjowanego Doriana Frątczaka). W 78 minucie po dograniu w pole karne Mateusza Szmydta, szczęścia uderzeniem głową próbował Bartłomiej Danowski, ale i tym razem golkiper Stali wykazał się dobrą interwencją. W końcu coraz groźniejsze ataki olimpijczyków przyniosły efekt w 85 minucie. Szuprytowski dostał piłkę przed polem karnym podbiegł kilka metrów w kierunku bramki i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku pokonał Brylewskiego. Olimpia mogła nawet pokusić się o zwycięstwo. W 90 minucie po dwójkowej akcji Antona Kolosowa z Mateuszem Szmydtem, ten ostatni będąc w polu karnym strzelił mocno, ale świetna obrona bramkarza Stali uratowała gości przed porażką.
Olimpia Elbląg - Stal Stalowa Wola 2:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Sobotka (9'), 1:1 Kurbiel (27'), 1:2 Gębalski (45'), 2:2 Szuprytowski (85')
Olimpia: Daniel - Kiełtyka, Wenger, Lewandowski, Kop-Ostrowski, Bojas, Rozumowski, Ressel (76' Danowski), Stępień (58' Szuprytowski), Lisiecki (69' Szmydt), Kurbiel (67' Kolosow).
Stal: Frątczak (24' Brylewski) - Janiszewski, Jarosz (63' Waszkiewicz), Zalepa, Sobotka, Stąporski, Stelmach, Bukowiec, Hirskyj, Trubeha, Gębalski (74' Łętocha).
Żółta kartka: Stępień (Olimpia)
Sędziował: Konrad Aluszyk (Gorzów Wielkopolski).
W kolejnym meczu Olimpia zmierzy się 9 września na wyjeździe z GKS 1962 Jastrzębie.
II liga - sezon 2017/2018 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Weźcie się wreszcie do grania a nie to zero kasy, puszki zbierać na swoje utrzymanie,
Co to za przychlast pisze te komentarze?
To ja jestem ten przychlast. Kontakt ze mną 609 567 997. Jestem głupi pozdrawiam.