W meczu 6 kolejki III ligi Concordia Elbląg przegrała u siebie z Lechią Tomaszów Mazowiecki 0:3 (0:2). Mecz rozstrzygnął się praktycznie po pierwszej połowie. Goście już w 1 minucie otworzyli wynik spotkania po bramce Pawła Magdonia. Kolejne dwa trafienia w 23 i 56 minucie zaliczył Wiktor Żytek. Lechia mogła wygrać jeszcze wyżej, ale po kilku strzałach przyjezdnych piłka trafiała w słupek i poprzeczkę.
Concordia nie była faworytem tego spotkania. Elblążanie z 4 punktami na koncie zajmowali przed tą kolejką 13 miejsce w tabeli. Lechia z 9 oczkami i bez porażki znajdowała się na 4 pozycji. Zespół z Tomaszowa Mazowieckiego nie ukrywa, że w tym sezonie zamierza powalczyć o awans do drugiej ligi. Nic więc dziwnego, że już od samego początku pojedynku z Concordią, z impetem ruszył na rywala. Taka taktyka przyniosła efekt już w 1 minucie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Bartosza Widejkę, głową piłkę do siatki skierował Paweł Magdoń. Przyjezdni sumiennie realizowali swoje przedmeczowe założenia i po 23 minutach prowadzili już 2:0. W polu karnym Michał Lewandowski faulował Jardela Muniza Cruza. Sędzia odgwizdał jedenastkę, którą na bramkę zamienił Wiktor Żytek. Concordia po stracie kolejnej bramki szukała trafienia kontaktowego. Najbliżej tego celu była w 33 minucie, kiedy to na strzał z dystansu zdecydował się Michał Kiełtyka. Lecącą tuż przy ziemi w światło bramki piłkę, z trudem wybił jednak bramkarz Lechii Artur Melon. Goście nie spoczęli na laurach i tuż przed ostatnim gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, mogli prowadzić 3:0. Concordię przed utratą bramki uratował jednak Przemysław Matłoka, który świetnie wybronił strzał z kilku metrów Marcina Mireckiego.
W drugiej połowie obraz meczu się nie zmienił. Nadal stroną przeważającą byli gracze z Tomaszowa Mazowieckiego. Lechia dopięła swego w 56 minucie, gdy trzecią bramkę dla tego zespołu i swoją drugą w tym meczu zdobył Wiktor Żytek. Pomocnik gości zachował się najprzytomniej w zamieszaniu pod bramką Matłoki i z bliska wepchnął piłkę do siatki. Przyjezdni mogli wygrać jeszcze wyżej. W kilku świetnych sytuacjach, piłka po strzałach rywali lądowała jednak na poprzeczce i słupku bramki Concordii. Elblążanie w końcówce mieli jeszcze szansę na trafienie honorowe. W ostatnich 5 minutach dwukrotnie z dystansu strzelał Jean Claude Essomba, ale piłka w obu przypadkach przelatywała nad poprzeczką.
Zespół Lechii od początku do końca meczu przeważał pod każdym elementem. Zdecydowanie górował nad nami warunkami fizycznymi, ale i doświadczeniem. Przekonaliśmy się o tym już w 1 minucie, gdy po rzucie rożnym straciliśmy bramkę i musieliśmy gonić wynik. Później jeszcze rzut karny i grało nam się ciężko. Niestety nie mogliśmy praktycznie niczym zagrozić, bardzo dobremu i solidnemu zespołowi Lechii. Odniósł on zasłużone zwycięstwo w tym meczu
– podsumował mecz Łukasz Nadolny, trener Concordii Elbląg.
Concordia Elbląg - Lechia Tomaszów Mazowiecki 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Magdoń (1'), 0:2 Żytek (23'-k.), 0:3 Żytek (56')
Concordia: Matłoka – Powszuk, Kamiński, Lewandowski, Tomczuk, Burzyński (77' Kuczkowski), Pelc, Bujnowski (67' Essomba), Kiełtyka, Otręba (88' Pietrewicz), Szmydt
Lechia: Melon – Kolasa (55' Gołuński), Magdoń, Szutenberg, Widejko, Bróź (55' Rozwandowicz), Żytek, Szymczak, Mirecki (75' Wolski), Miarka (79' Cieślik), Cruz
Sędziował: Wojciech Hodowicz (Warszawa)
Żółte kartki: Kamiński, Essomba (Concordia)
W kolejnym meczu Concordia zagra na wyjeździe z Legią II Warszawa. Mecz odbędzie się w niedzielę, 11 września o godz.16 w Ząbkach.
Elbląski Dziennik Internetowy info.elblag.pl wspiera medialnie Concordię w rozgrywkach III ligi
III liga - grupa I - sezon 2016/2017 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Brawo conca! Brawo info!