Prawie 50 osób zdecydowało się wziąć udział w zawodach pływackich na rzecze Elbląg. Po raz czwarty w naszym mieście odbyły się zawody Enduro Man. W sobotę, w Bażantarni, można było sprawdzić swoje siły podczas biegu, natomiast w niedzielę do pokonania wyznaczono cztery trasy na rzece Elbląg (425 metrów, 1.2km, 2.5km oraz 5 km).
- Organizacja takiej imprezy wymaga przede wszystkim środków finansowych, o które trzeba cały czas się starać. Do tego, co roku, musimy pozyskiwać nowych wolontariuszy. Ale wola wszystkich osób dookoła jest tak duża, że udaje się nam organizować te zawody – opowiadał Bogusław Tołwiński ze Stowarzyszenia El Aktywni.
Przygotowania do zawodów teoretycznie trwały od października. Praktycznie przez dłuższy czas nie wiadomo było ile środków uda się ostatecznie pozyskać. - W zasadzie mieliśmy ostatnie dwa miesiące na zorganizowanie tej imprezy. Mieliśmy przeszło 180 zawodników na sobotnim biegu i 50 osób w pływaniu - dodał Bogusław Tołwiński. - To jest super wynik. Jeśli uda nam się wcześniej ustalić kwestie środków finansowych sądzę, że uda nam się ten wynik podwoić lub potroić.
Wśród zawodników znaleźli się m.in. mieszkańcy Gdańska, Pasłęka czy Braniewa.
Przyjeżdżają do nas z miast odległych o ok. 100 km. W zeszłym roku mieliśmy ludzi z południa. To jest tylko kwestia promocji. Jestem przekonany, że jeśli uda nam się wcześniej rozpropagować zawody, to ludzie będą przyjeżdżać do Elbląga z rożnych części Polski
– zapewniał Bogusław Tołwiński.
Zawodnicy mieli do wybory cztery dystanse. Najlepsze wyniki uzyskali:
425m: Marek Łukaczyk (0:10:58), Julia Pawłowska (0:12:22) i Izabela Jasiulewicz (0:15:28);
1,2km: Michał Winczewski (0:16:29), Marcin Stolarski (0:19:58) i Miłosz Matusiak (0:23:28);
2,5km: Maciej Winczewski (0:39:36), Kinga Lorek (0:41:26) i Waldemar Bogusz (0:41:55);
5km: Marcin Trudnowski (1:15:14), Krzysztof Kluge (1:17:52) i Piotr Czerniel (1:18:17);
- Zdecydowałem się na udział w tych zawodach, bo są w moim rodzinnym mieście. Grzechem byłoby nie wziąć w nich udziału – śmiał się Marcin Trudnowski. - Cały rok pływam, trenuję. Przygotowuję się do zawodów i pracuję nad formą.
Piotr Czerniel po raz trzeci wziął udział w tych zawodach. - Jestem elblążaninem i wspieram elbląski sport. Poza tym lubię ekstremalne zadania i zawsze biorę udział w najdłuższych dystansach – mówił.
Zawodnicy przyznali, że warunki na rzece Elbląg były dobre choć momentami... było za gorąco. - Warunki były doskonałe. Pogoda dopisała, deszcz nie padał. Woda była ciepła, aż za ciepła – stwierdził Piotr Czerniel.
- Pierwszy raz startowałem na takim dystansie. Warunki były bardzo dobre. Woda była tylko trochę za ciepła. 22 stopnie, w piance, na takim dystansie, temperatura dała o sobie znać. Jakość wody nie odbiegała od innych akwenów jeziornych, na których startowałem – przyznał Krzysztof Kluge, który we wrześniu wystartuje w Mistrzostwach Świata w Triathlonie.
Warunki są fantastyczne. Jest czysta, fajna woda. Pięknie się płynie, nawiguje wzdłuż brzegów. Szybka trasa. Rewelacja
– zaznaczył Marcin Trudnowski.
Zawody przyciągnęły na Bulwar Zygmunta Augusta wielu sportowców i kibiców. - Tego typu zawody są absolutnie niezbędne w Elblągu – podkreślił Marcin Trudnowski. - Spotykamy się i integrujemy, ale także budujemy wspólną tożsamość mieszkańców, którzy mają poczucie, że w naszym mieście dzieją się ciekawe rzeczy. Do tego aktywizuje to ludzi do ruchu i w świetny sposób promujemy nasze miasto.
- Oby takich imprez w Elblągu było jak najwięcej. Należy je propagować i cieszę się, że te zawody utrzymują się kolejny rok. Przez to, że się zakorzeniły, mają szansę stać się popularne i zwiększyć swoją liczebność w przyszłych latach – mówił Krzysztof Kluge.
- Te zawody są zdecydowanie potrzebne. Brawa dla organizatorów. Cieszę się, że w Elblągu są takie inicjatywy – dodał Piotr Czerniel. - Miejmy nadzieję, że po raz piąty Enduro Man zagości u nas. Niech ludzie wstają z kanap i wspierają nasze działania.
Organizacja dopięta była na ostatni guzik. Impreza była świetnie zabezpieczona przez WOPR, więc tak naprawdę organizotorom też się należy medal
– zaznaczyła Klaudia Koczorowska.