Cytat ze słów trenera gości – Powinniśmy prowadzić w tym spotkaniu kilkoma bramkami. Nasza wyższość nie podlegała dyskusji. - mówł Dariusz Sielkiński. W pomeczowych rozmowach rzadko słyszy się tego typu opinie. Powiedział to z taką szczerością i przekonaniem. Może to nie była miażdżąca przewaga Limanovii jednak zasłużyła na wygraną. Gospodarze pozbawieni najlepszych zawodników, co nie usprawiedliwia gry, nie mieli argumentów by przeciwstawić się gościom. A przecież to tylko beniaminek. Porażka 0-1 potwierdza drastyczny schyłek formy Olimpii.
Zobacz zapis relacji LIVE - minuta po minucie
To była 89 minuta.
Chwilę wcześniej Kamil Piotrowski i Kamil Graczyk mogli rozmontować defensywę rywala. Wydawało się, że gol dla gospodarzy zamaże kiepski obraz spotkania, w którym Limanovia dominowała, grała po prostu w piłkę. Nic więcej. Jednak futbol znów okazał się okrutny. Powtarzamy to jak mantrę. W Rzeszowie bramka w końcówce, W Radomiu klęska, a beniaminek z Limanowej zdobywa bramkę w kuriozalnych okolicznościach. Okres przewagi Olimpii po którym nastała akcja przepełniona determinacją ukierunkowana w zdobycie gola. W jakikolwiek sposób. W polu karnym Olimpii było z 7 zawodników rywala, a skrzydłami dośrodkowywane były piłki. Zamieszanie, futbolówkę wybija zawodnik gospodarzy jednak… trafia w nabiegającego napastnika Wojciecha Dziadzio. Ta wpada do bramki ku uciesze gości. Szok, pomieszany z frustracją osiągnął w tym momencie wysoką skalę.
Spotkanie nie stało na dobrym poziomie.
Limanovia przyjechała i narzuciła swoje warunki. Jednak nie można powiedzieć, że gospodarze mogli przeciwstawić się najlepszymi graczami. Tomasz Lewandowski musiał pauzować, za czerwoną kartkę ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, również za kartki pauzował Rafał Leśniewski. Kontuzjowany był Anton Kołosow. W bramce w miejsce ostatnio słabo dysponowanego Rogaczowa wystąpił Mateusz Imianowski. To chyba jedyny pozytyw tego widowiska. Chłopak pokazał, że nie jest gorszy od Aleksieja Rogaczowa. Wybronił kilka trudnych piłek. Za ten występ mozna go chwalić. On zrobił swoje. Jako skrzydłowy zagrał Tomasz Kowalczyk, na środku defensywy Dawid Zieliński. W ataku Kamil Kopycki.
Od początku zarysowywała się przewaga gości.
W sumie znacznie częściej strzelali na bramkę rywala. Ich akcje wydawały się przemyślane. Po prostu pokazali większą piłkarską jakość. Wykorzystali sytuację, nie tylko boiskową ale kadrową rywala. Podopieczni trenera Seklińskiego przeważali, jednak z ich skutecznością było na bakier. Gąszcz piłkarzy Olimpii niwelował zagrożenie ale indywidualne akcje zawodników Limanovii były groźne. W 18 minucie Mariusz Mężyk strzelał z dystansu i piłka minęła słupek. W odpowiedzi zablokowany strzał Zielińskiego w polu karnym. W 29 minucie kontratak Olimpii mógł się podobać ale futbolówka przed polem karnym byłą zagrana niedokładnie do Graczyka. W 38 minucie Mężyk znów strzelał i wówczas piłka odbiła się od słupka. Olimpia broniła się w tym czasie na własnej połowie. Były problemy z podaniami. W 43 minucie pierwsza dogodna sytuacja dla podopiecznych trenera Olega Raduszko. Kowalczyk przejął podanie i w okolicach pola karnego minął obrońcę i strzelał na bramkę. To zagranie jednak nie przyniosło zagrożenia.
W drugiej połowie Limanovia nie zmieniła stylu i atakowała. Sytuacja w 51 minucie i strzał Artura Skiby broni Imianowski. Potem spotkanie się wyrównało. Zespoły atakowały, akcja za akcję. W 56 minucie wyróżniający się Piotrowski zagrywał do Kopyckiego jednak piłkę przed bramką wybili obrońcy. W 62 minucie Dziadzio miał znakomitą okazję w polu karnym, przyjął piłkę ale strzał zablokował Oleg Ichim. Następnie okres przewagi gospodarzy. Piłka głównie wędrowała na połowie gości. W 71 minucie Kopycki strzelał głową po zagraniu Piotrowskiego jednak piłka nad bramką. Gdy wydawało się, że Olimpia zdobędzie bramkę Limanovia zaatakowała i posyłała piłki w pole karne Imianowskiego. Bramka Dziadzio rozstrzygnęła rywalizację.
Na stadionie było ok.150 osób.
Od spotkania z Pogonią Siedlce zespół gospodarzy ma niekorzystne statystyki. Remis z Concordią, Porażki do zera z Stalą Rzeszów, Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, Radomiakiem i Limanovią. Zdobyta jedna bramka.
Dariusz Siekliński (trener Limanovii): Cieszę się, że piłkarze sprawili mi prezent urodzinowy. Jesteśmy zadowoleni z całego spotkania. Mieliśmy przewagę, graliśmy piłką. Nie wykorzystaliśmy sytuacji. Jednak Olimpia nam pomogła. Powinniśmy prowadzić kilkoma bramkami, nasza wyższość nie podlegała dyskusji.
Oleg Raduszko (trener Olimpii Elbląg): Było parę momentów dobrej gry w tym spotkaniu. Kopycki miał znakomitą sytuację jednak jej nie wykorzystał. Potrzeba sporo pracy.
Olimpia Elbląg – Limanovia Limanowa 0-1 (0-0)
Bramki: Wojciech Dziadzio 89.
Kartki: Ressel, Skierkowski, Piotrowski – Skiba
Olimpia Elbląg: Mateusz Imianowski – Jacek Czerniewski, Oleg Ichim, Michał Ressel, Dawid Zieliński, Adam Skierkowski, Kamil Graczyk, Rafał Pietrewicz (90 Rafał Lisiecki), Tomasz Kowalczyk (66 Rafał Wojtkiewicz), Kamil Kopycki, Kamil Piotrowski (88 Łukasz Chojnacki)
Limanovia: Waldemar Sotnicki – Dawid Basta, Radosław Kulewicz, Arkadiusz Garzeł, Damian Majcher, Paweł Pyciak, Łukasz Pietras, Artur Skiba (80 Mouhamadou Sane), Mariusz Mężyk (68 Rafał Komorek),Arkadiusz Serafin, Wojciech Dziadzio
II liga wschodnia - sezon 2013/2014 - aktualna tabela, wyniki, terminarz
Żenada wszystko w temacie...
Czy w tym mieście nie można zrobić jednej porządnej drużyny !?!?!?!?!?!??????!!!!!!!!!!!!!!!
Problem z licencjami na przyszły sezon rozwiąże się sam. Ale derby nadal będziemy mieć derby, nawet coś więcej niż derby, dołaczymy w rozgrywkach do zespołu z Tolkmicka.
Zwróćcie uwagę jeszcze 4 kolejki temu OE była na czele tabeli! Co jest? Jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno chodzi o pieniądze!!! Domyślcie sie komu zależy na tym by nie było w Elblągu I ligi i nowego stadionu!?
Hejka, gdzieś słyszałem takie teksty "jedno miasto jeden klub". A no tak, to przy porażkach Concordii. Wypas ten jeden klub. W tym mieście pół klubu nie ma, dodam, że w tak dość dużym mieście...
raducho dalej graj na remis na 0 z przodu na 0 z tylu! remisami sie nie utrzymasz.Albo Olimpia bedze grac o 3pkt strzela 2-3gole trafi 1-2 zaryzykowac co mamy 5ostatnich meczy 4porazki 1remis bo ciagle gracie na remis na 0 z przodu a mozna zaryzykowac wyjsc 3napadziorami
Ogladanie kolejnych porazek elblaskich klubow w tej slabej lidze robi sie juz nudne. Najwyzszy czas aby OE wchlonela Concordie i na tej bazie w przyszlym sezonie awansowala na zaplecze ekstraklasy. Miasto powinno uciac tym klubom dofinansowanie dopoki sie nie polacza, bo szkoda marnowac potencjalu i kasy na 2 druzyny. Ale i w samej OE tez powinny nastapic zmiany, bo organizacja tego klubu pzoostawia wiele do zyczenia, nawet w najprostszych sprawach: 1. Dlaczego na stadion można wejść tylko jednym wejściem (nie liczę sektora VIP)? 2. Dlaczego podczas derbów był tylko JEDEN pracownik do porządkowy do uprzątania wody? 3. Dlaczego bilety w przedsprzedaży można kupić tylko w siedzibie klubu?
Wywalcie tego Raduszkę przecież to jakaś paranoja.On przy 0:1 na 2 minuty przed końcem robi zmiany .Czy on gra na czas.Ten człowiek nie ma żadnej wizji drużyny
SIEROCTWO-rozwiązać szkoda pieniędzy społeczeństwa na drużynę nieporadników.Szkoda chodzić na te mecze i tu nawet najlepszy trener nic z fajtułapami nie zrobi.
Pewnie Wilk im kazał spaść do II ligi pod groźbą zakrecenia kurka z kasą, a w nagrodę zamiast nowego stadionu pomaluje im na wiosne 2014 szatnie i położy kafelki pod prysznicami!