Start Elbląg nie zbacza ze zwycięskiej ścieżki w lidze. Podopieczne trenera Antoniego Pareckiego nie miały kłopotów z SPR Olkusz wygrały zasłużenie 32-19. Najlepszą zawodniczką spotkania była Joanna Waga, która uzbierała najwięcej celnych trafień. Dobre zawody rozegrały również bramkarki Ewa Sielicka i Ewelina Kędzierska.
Można było jednak obawiać się gości, którzy po kilku przegranych zdołali wygrać pierwsze spotkanie w poprzedniej kolejce z KPR Jelenia Góra. Przyjezdne pokazały, że nie są słabym zespołem, ale tak jak w poprzednich konfrontacjach z wymagającymi rywalami nie zdołały osiągnąć dobrego rezultatu. Start osiągnął bezpieczną przewagę, którą powiększał. Jednak widać było mankamenty szczególnie przy wielu stratach piłek.
Olkusz zaczął to widowisko i zdobył pierwszego gola. I to było jedyne prowadzenie gości. Potem każda następna akcja gospodarzy skutkowała piłką w bramce beniaminka. Katarzyna Koniuszaniec rzuciła bramkę i podawała do partnerek. W 7 minucie było 4-1 a Sielicka miała już w dorobku obroniony rzut karny. W tym czasie swój festiwal strzelecki rozpoczęła Joanna Waga, która z Koniuszaniec była nie do powstrzymania dla SPR. Dobrze wykonywała rzuty karne i wykorzystała wszystkie takie okazje. Trochę chaosu momentami wdawało się w poczynania rywalek, które nie wykorzystały nawet okazji sam na sam, w której zawodniczka gości popełniła błąd.
W 14 minucie zrobiło się 8-6 za sprawą Pauliny Marszałek, ale nie wpłynęło to na postawę Startu, który atakował i nie sprawiał wrażenia zespołu który nie wie jak ma rozgrywać piłkę. Wykorzystywał swoje atuty, gra skrzydłami mogła się podobać jednak trochę brakowało rzutów z dystansu. W 17 minucie dwie kary dla SPR i rzut karny , po którym spiker mógł obwieścić rezultat 10-7. Jednak tej sytuacji nie udało się do końca wykorzystać, ponieważ na ławkę powędrowała Valeria Zoriia. Od tego momentu bramka za bramkę aż do 25 minuty kiedy Kinga Grzyb rzuca celnie z rzutu karnego, a Koniuszaniec wykorzystuje kontratak i zdobywa gola. Do przerwy 17-12 i pełen komfort.
W drugiej części było więcej niewymuszonych błędów a mimo to Start rzucił sporo ładnych bramek. W przeciwieństwie do rywalek, które wyraźnie zaczęły odstawać fizycznie. Zawodniczki trenera Marka Płatka zdobyły wówczas tylko 7 bramek. Świetnie broniła w naszej drużynie Kędzierska. Od 50 minuty Start rzucał już gola za golem a trafiały Aleksandra Jędrzejczyk, Koniuszaniec czy Katarzyna Cekała. Start wygrał trzecie spotkanie z rzędu. Zespół jest w formie i to było widać. Na trybunach mimo , że rywal to beniaminek, było około 1200 osób.
Antonii Parecki (trener Staru Elbląg): Popełniliśmy sporo niewymuszonych błędów, na początku drugiej połowy na 7 akcji 5 niedokładnych zagrań. Przy lepszym rywalu to jest niedopuszczalne. Zespół jednak prezentuje się dobrze.
Marek Płatek (trener SPR Olkusz): Zespół osłabł i ciężko było rywalizować o dobry rezultat. Jesteśmy beniaminkiem a Start chce rywalizować z najlepszymi. Sporo błędów w naszych sytuacjach. Mogliśmy osiągnąć korzystniejszy rezultat.
Start Elbląg – SPR Olkusz 32-19 (17-12)
Start Elbląg: Joanna Waga - 9, Katarzyna Koniuszaniec - 6, Kinga Grzyb - 4, Monika Aleksandrowicz, Marta Karwecka - 3, Agnieszka Wolska, Aleksandra Jędrzejczyk – 2, Sylwia Klonowska, Katarzyna Cekała, Agnieszka Jałoszewska – 1
SPR Olkusz: Paulina Marszałek – 5, Natalia Wicik -3, Monika Pastwa, Paula Przytuła, Alicja Fierka, - 2, Kamila Rzeszutek, Agata Basiak, Agata Wcześniak, Natalia Tarnowska, Anna Cwalina - 1
Pewne zwycięstwo( widząc wynik) ale gra daje dużo do myślenia.Mimo wszystko gratulacje
Zwycięzców się nie sądzi, a gra była widowiskowa, ciekawa... niepotrzebnie okraszona błędami, które w mojej ocenie wynikały z pośpiechu, a nie braków technicznych. Myślę, że dziewczyny chciały się zrehabilitować jak największą wygraną i ten pośpiech powodował niewymuszony błędy np. w podaniach do kontr.