Mimo, że brakowało mu intensywnych dwumiesięcznych przygotowań, udało mu się zdobyć tytuł. Marcin Garbas jest największym siłaczem w Mieście. W zorganizowanych w Tawernie Tortuga I Otwartych Mistrzostwach w wyciskaniu na ławeczce Tortuga Cup 2013 wyłoniono trójkę najsilniejszych. Na podium oprócz Marcina Garbasa stanęli Jakub Ruciński i Grzegorz Brucki.
- Postanowiliśmy rozruszać nasze senne miasteczko – mówi właściciel Tawerny Tortuga, Maciej Głuchowski, organizator zawodów. – Wspólnie z Klubem Luks „Meyer” Elbląg organizujemy I Otwarte Mistrzostwa Elbląga w wyciskaniu sztangi na ławeczce. Robimy co możemy, aby takie imprezy były cykliczne. W formie zabawy, niekoniecznie śmiertelnie poważnie, chcielibyśmy, aby to się utrwaliło i przyciągało coraz więcej mieszkańców – dodaje.
Te zawody mają na celu sprawdzenie czy w Elblągu są zawodnicy predysponujący do wyciskania wyczynowego ciężarów. – Tak naprawdę nie są organizowane tego typu zawody w Elblągu, chcemy sprawdzić czy jest takie zapotrzebowanie i czy będą chętni. Oprócz tego jest to świetna zabawa – mówi trener podnoszenia ciężarów z Ludowego Uczniowskiego Klubu Sportowego "Meyer" Elbląg, Grzegorz Rajkowski, współorganizator zawodów.
Zawody są rozgrywane według tabeli Sinclara. – Niekoniecznie ten, który najwięcej wyciśnie i jest największy ma automatycznie przewagę i wygrywa. Wygra ten, który proporcjonalnie do własnej masy wyciśnie najwięcej. Każdy ma szansę na wygraną, także panie – mówi Maciej Głuchowski.
W szranki stanęło 6 zawodników, każdy z nich miał 3 podejścia, aby zawalczyć o tytuł najsilniejszego. Uprzednio zawodnicy deklarowali ciężar z jakim chcieli się skonfrontować. W pierwszej rundzie zawodnicy podnosili ciężary ważące od 97 kilo do 160 kg. W ostatniej, trzeciej rundzie ciężary sięgnęły wagi 168 kilogramów. W zawodach, oprócz zwycięzców (Marcina Garbasa, Jakuba Rucińskiego i Grzegorza Bruckiego) wzięli udział Jaromir Brekał, Rafał Grabara i Marcin Naruszewicz.
Trenujący amatorsko od trzech lat Marcin Garbas, w ostatniej rundzie podniósł sztangę ważącą 165 kilogramów. Podjął także pozakonkursowe wyzwanie podniesienie 170 kilo, ale jak sam powiedział, to nie był dzień, na taki ciężar. – O zawodach dowiedziałem się dwa dni temu. Gdybym wiedział wcześniej, potrzebowałbym dwóch miesięcy, bo przygotowanie do takich zawodów to ciężka robota – mówi zwycięzca, Marcin Garbas.
W ciągu trzech lat Marcin startował w 12 konkursach, wszystkich amatorsko. Elbląskie zawody ocenia bardzo dobrze. – Ogólnie rewelacja, chłopaki z klubu „Meyer” świetnie przygotowani, oprawa super. Jeśli tylko będzie taka impreza w przyszłym roku, obowiązkowo wezmę w niej udział – zapowiedział Marcin.
Uczestnicy sugerują, aby w następnym roku impreza była bardziej nagłośniona. – Można by wprowadzić podział na kategorie wagowe. Z tego co mówili inni zawodnicy, dowiedzieli się wczoraj czy kilka dni temu. Gdybyśmy tylko wcześniej wiedzieli to na pewno przyjechaliby też zawodnicy z innych miast – sugeruje Marcin Garbas.
Sportowe emocje udzieliły się również publiczności, żywo dopingującej uczestników zawodów. – Mąż jest dużym pasjonatem sportu, dlatego się tu znalazłam, ale imprezę oceniam na plus – mówi Pani Joanna. – Fajnie, że coś się dzieje, ale informacje o imprezie mogłaby być bardziej rozpropagowana. Wtedy przyszłoby więcej ludzi – dodaje mąż Pani Asi, Radek.
Dzielnie dopingująca zawodników Julia Oczkoś na Bulwar Zygmunta Augusta przyszła z rodzicami. – Ilość i różnorodność imprez bardzo nam się podoba – mówi Pani Irena, mama Julki. – Jesteśmy zadowoleni – dodaje.
W Mistrzostwach wyłoniono trzech zwycięzców, którzy otrzymali nagrody ufundowane przez sponsorów. Wygrani otrzymali nagrody rzeczowe: odżywki i witaminy, weekend SPA i karnet na siłownie.
Ponieżej przedstawiamy wyniki, jakie uzyskali zawodnicy:
1. Jakub Ruciński: 1 podejście: 97 kg - zaliczone, 2 podejście - 102 kg - zaliczone, 3 podejście - 107 kg - zaliczone
2. Jaromir Brekał: 1 podejście: 125 kg - zaliczone, 2 podejście - 130 kg - zaliczone, 3 podejście - 132 kg - niezaliczone
3. Rafał Grabara: 1 podejście: 152 kg - zaliczone, 2 podejście - 155 kg - zaliczone, 3 podejście - 158 kg - zaliczone
4. Marcin Garbas: 1 podejście: 155 kg - zaliczone, 2 podejście - 160 kg - zaliczone, 3 podejście - 165 kg - zaliczone
5. Grzegorz Brucki: 1 podejście: 160 kg - zaliczone, 2 podejście - 165 kg - zaliczone, 3 podejście - 168 kg - niezaliczone
6. Marcin Naruszewicz: 3 podejścia, deklarowana waga 165 kg - niezaliczone
fajne zawody
super bylo.....
jakieś wyniki konkretne ? :) gratulacje pomysłu
Przegrałem bo jako jedyny nie byłem na dopingu!!!!!!!
TLUMACZA SIE WINNI.......
A ja myślałem, że przegrałeś bo byłeś ostatni :D