Olimpia Elbląg wygrywając derby z Concordią Elbląg 1:0, praktycznie degraduje beniaminka do trzeciej ligi. Podopieczni Olega Raduszko wykorzystali swój największy atut czyli kontrataki i zdobyli bramkę na wagę trzech punktów. Konkretnie to Kirył Raduszko, dla którego jest to czwarty gol w tych rozgrywkach. Concordia Elbląg przegrała, ale z podniesionym czołem. Jednak punktów za wrażenie artystyczne się nie przyznaje.
Piłkarze Concordii Elbląg szybko poszli do szatni. Ten rezultat oznacza, że powinni wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice i Resovią by w ostatnim spotkaniu z Motorem Lublin grać o utrzymanie. To wydaje się mało prawdopodobne. Jednak mimo tego, że beniaminek przez większość zawodów był ekipą, która miała inicjatywę to przegrał. Olimpia Elbląg zyskała przewagę w drugiej połowie, mecz się wyrównał i wykorzystała swoja sytuację.
W obronie nie mógł zagrać Witalij Nadijewskij, zastąpił go Bartosz Broniarek. Zagrał przyzwoite zawody wpasował się w tą charakterystyczną solidność w defensywie Olimpii Elbląg. Skład beniaminka nie różnił się zbytnio od tego jaki trenerzy wystawiali w poprzednich spotkaniach. Do środka pola Arkadiusz Matz desygnował Bartłomieja Florka. Występująca w roli gospodarza Concordia Elbląg nie zajęła ławki rezerwowych, na której najczęściej jest gospodarz czyli tej gdzie jest zazwyczaj Olimpia Elbląg. Jednak nie było widać szczególnych podziałów na sympatyków dwóch klubów. Oczywiście oprócz tradycyjnego łuku gdzie „Ultrasi” Olimpii Elbląg dopingowali swój zespół.
Gdyby ekipa z Krakusa grała tak, jak przez większość spotkania, w rundzie rewanżowej to utrzymałaby się w lidze. Nie było widać różnicy pomiędzy zespołem aspirującym do najlepszej piątki rozgrywek a beniaminkiem zajmującym ostatnie miejsce w tabeli. To pokazuje specyfikę tej ligi, w której każdy może wygrać, niezależnie z kim rywalizuje. Olimpia nie była dominującym zespołem. Zaprezentowała wyrachowaną grę, doświadczenie. Przez większość spotkania grała długie piłki, widać było, że szukała stałych fragmentów i dośrodkowań w pole karne. Niewiele było kombinacyjnej gry. W przeciwieństwie do Concordii , która rozgrywała piłkę, sporo podań, akcje kombinacyjne mogły się podobać. Jednak do okolic pola karnego. Potem szczelna defensywa Olimpii Elbląg nie dopuszczała do sytuacji bramkowych.
Olimpia nastawiała się na kontrataki. Concordia Elbląg musiała wygrać albo chociaż nie przegrać by myśleć o utrzymaniu w lidze. Dlatego przejęli inicjatywę, ale to nie wystarczyło nawet do groźnych strzałów. W 7 minucie Damian Szuprytowski dryblował przed polem karnym jednak niedokładnie podał do wychodzącego napastnika. Piłka krążyła jak po sznurku w grze beniaminka jednak brakowało tej perły nawiniętej na tą nitkę. Najlepszym piłkarzem w składzie Olimpii był Kamil Graczyk. Był często faulowany, rozgrywał piłkę. W takiej roli był w Concordii Elbląg Radosław Stępień. Zagrał świetne spotkanie, był liderem. Pokazał charakter na murawie. Była taka sytuacja, w której pobiegł za Rafałem Pietrewiczem i przejął piłkę. Publiczność nagrodziła go brawami.
Od 30 minuty Olimpia zaatakowała. Oleg Ichim dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego i Hieronim Zoch wypiąstkował piłkę. W 38 minucie Michał Ressel wrzucił do Antona Kołosowa jednak zawodnik Olimpii Elbląg strzelił głowa nad bramką. W 45 minucie Kamil Graczyk efektownie minął w polu karnym obrońcę i strzelił na bramkę jednak Zoch obronił. Bramkarz beniaminka wypuścił piłkę, którą przejął Kiriłł Raduszko jednak faulował.
W 50 minucie Szuprytowski podawał prostopadła piłkę do Bogdanowicza, ale bramkarz Olimpii złapał piłkę. Concordia znów dominowała, miała większe posiadanie piłki. Stwarzała okazje po dośrodkowaniach w pole karne rywala. W 64 minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego, zamieszanie w okolicach bramki Olimpii jednak strzał Bogdanowicza minął słupek. Ta sytuacja zmobilizowała piłkarzy Olega Raduszko. Kontratak i strzał Pietrewicza broni Zoch. Potem Raduszko znalazł się sam na sam z bramkarzem jednak strzelił obok bramki. W 71 minucie Stępień z dystansu pokazał świetny strzał jednak Rogaczow bardziej efektowną obronę. Olimpia wzięła sprawy w swoje ręce. Włączyła dodatkowy bieg i zdobyła bramkę. Piotr Skokowski podał wzdłuż pola karnego, nie przejął jej bramkarz i obrońcy a Raduszko strzelił do pustej bramki. Concordia próbowała odrobić jednak Olimpia dobrze się broniła. W 90 minucie mogła zdobyć drugą bramkę jednak Tomasz Sedlewski strzelił w poprzeczkę po wrzutce Skokowskiego.
W Concordii atmosfera nie za dobra. Niektórzy nie chcieli komentować wydarzeń boiskowych. Mobilizacja na to spotkanie w ekipie beniaminka była. Jednak to nie wystarczyło na skuteczną Olimpię. Kirył Raduszko był bohaterem kibiców.
Oleg Raduszko (trener Olimpii Elbląg): Mecz był widowiskiem dla kibiców. Może nie był taki jak spotkania Barcelony. Było niewiele strzałów jednak duzo ambicji. Zwycięstwo Olimpii Elbląg było zasłużone. Ja nie oceniam rywala. Może nie zrealizowali zadań taktycznych.
Arkadiusz Matz (dyrektor sportowy Concordii Elbląg): Gratuluję zdobycia trzech punktów Olimpii Elbląg. My znów zero. Mecz walki. Derby rządzą się swoimi prawami. Graliśmy z pozycji ostatniego zespołu w tabeli rozgrywek. Jeden błąd i bramka dla Olimpii. Taki jest sport. Co dalej z zespołem? To pytanie do zarządzających klubem.
Concordia Elbląg – Olimpia Elbląg 0:1 (0:0)
Kiriłł Raduszko 80
Żółte kartki: Stępień, Sambor, Szuprytowski – Pietrewicz, Graczyk, Kołosow
Concordia Elbląg: Hieronim Zoch – Mateusz Bogdanowicz., Szymon Sadowski, Tomasz Sambor, Łukasz Uszalewski, Michał Kiełtyka (45. Jakub Zejglić), Filip Zawierowski (85. Sebastian Tomczuk), Radosław Stepień, Bartłomiej Florek (75. Michał Lepczak), Damian Szuprytowski, Adrian Korzeniewski (83. Łukasz Nadolny)
Olimpia Elbląg: Aleksiej Rogaczow – Bartosz Broniarek, Tomasz Lewandowski, leg Ichim, Michał Ressel, Kirył Raduszko (90. Tomasz Sedlewski), Kamil Graczyk, Rafał Pietrewicz, Łukasz Molga (72. Kamil Kopycki), Piotr Skokowski, Anton Kołosow
Zobacz zapis relacji LIVE - minuta po minucie
II liga wschodnia - sezon 2012/2013 - aktualna tabela, wyniki i terminarz
OOOOOOOOOlimpia, OOOOOOOOOOOOOOlimpia. OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOlimpia!!!!!!!! PANY. Tyle na temat.
I co z tego. Concordia spadnie do 3 ligi i tam będzie liderem otoczona szacunkiem. Będzie siać postrach wśród innych trzecioligowców, będą trząść portkami ze strachu przed meczem z Conią. Odnajdziemy się w 3 lidze, podreperujemy siły, nabierzemy wiary we własne siły i cierpliwie zaczekamy na Olimpijczyków z Ogólnej. Concaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!
HaHaHa.~Pomarańczowy śmietnik...
do toja. Troche szacunku dla przegranego. W rywalizacji sportowej przeciwnicy nie odzieraja z godności rywala. Jak mawiała babka Kiepska- Raz na wozie a raz pod wozem.
Relacja na żywo była tak dobra , że czułam sie jakbym była na stadionie. Wygrała moja Conca, bo w niej gra mój chłopak.
szkoda kasy na taki mecz. Za mało akcji i ogólna cienizna
Nie mam już sił kibicować, zachrypłem a i tak wtopa na całość. Czekam na 3 ligę.
Dlaczego zawodnicy nie zamieniają sie koszulkami. to ładny i budujący gest który rozładowuje napięcie między zawodnikami.
My mamy taki szacunek dla was taki jaki Pelc dla Olimpii , po prostu bardzo kochamy was
Z Concordii zeszło powietrze jak ze starej dentki od roweru mojego dziadka z Gronowa