Pierwszoligowa inauguracja wiosny w Elblągu wypadła bardzo blado. W prestiżowym meczu 22 kolejki, grająca po raz pierwszy w tym roku na własnym stadionie Olimpia, wysoko uległa Arce Gdynia 1-4 (0-1). W 62 minucie, gdy do remisu z rzutu karnego doprowadził Tomasz Chałas, wynik spotkania był jeszcze otwarty. Ostatnie pół godziny meczu, to jednak popis gry arkowców, którzy strzelili trzy bramki i odnieśli zasłużone zwycięstwo w Elblągu.
Blisko 3 tysiące, spragnionych sportowych emocji kibiców na trybunach (w tym około pół tysiąca z Gdyni), głośne śpiewy i słoneczna pogoda – tak wyglądało sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Agrykola. Niestety atmosferę piłkarskiego święta popsuli piłkarze Olimpii, którzy po przeciętnym meczu, zostali rozbici przez Arkę 1-4.
Różnica dzieląca obie drużyny w tabeli, dała się mocno zauważyć na boisku. Elblążanie w pierwszej połowie grali nieporadnie, bojaźliwie i z trudem udawało im się przedostać pod pole karne rywala. Ze strony gdynian, non stop sunęły ataki na bramkę strzeżoną przez Grzegorza Szamotulskiego. Bramkarzowi Olimpii do 39 minuty udawało się wychodzić z nich obronną ręką. W tej właśnie minucie, sytuacji sam na sam z popularnym „Szamo” nie zmarnował Bartosz Flis i otworzył wynik meczu.
Na drugą połowę podopieczni trenera Olega Raduszko, wyszli już bardziej zmotywowani i w 62 minucie dopięli swego. W polu karnym faulowany był Tomasz Chałas a sędzia podyktował „jedenastkę”, którą na gola, silnym strzałem w środek bramki, zamienił sam poszkodowany. Niestety radość elbląskich kibiców nie trwała długo. Zaledwie cztery minuty później Arka wykonywała rzut rożny. Najwyżej do dośrodkowania wyskoczył Sławomir Mazurkiewicz i przy biernej postawie obrońców oraz bramkarza, głową skierował piłkę do siatki.
Arkowcy nie spoczęli na laurach i poszli za ciosem. Efektem tego były dwie kolejne bramki. W 79 minucie po składnej akcji przyjezdnych, Piotr Tomasik z lewej strony zagrał piłkę wzdłuż bramki do Patryka Jędrzejowskiego, a temu nie pozostało nic, jak tylko dołożyć nogę. W doliczonym czasie gry, elblążan skarcił jeszcze Flis. Młody napastnik Arki przelobował Szamotulskiego i tym samym zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu.
Krótko mówiąc Arka była dziś znacznie lepszym zespołem od gospodarzy i odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo. Z kolei Olimpia nie pokazała nic, co mogłoby napawać optymizmem przed kolejnymi meczami i dawać nadzieję na utrzymanie.
Powiedzieli po meczu:
Petr Nemec, trener Arki Gdynia
- Myślę, że cały mecz mieliśmy pod kontrolą. Choć na drugą połowę wyszliśmy zbyt bardzo rozluźnieni prowadzeniem, myśląc, że nic już nam się nie może stać. No i stało się. Z kolei ten karny znów sprowokował nas do lepszej gry. Końcówka z trzema bramkami, rozstrzygnęła mecz i wyglądała tak, jak ja sobie to wyobrażałem. Po ostatnim ciężkim meczu we Wrocławiu, cieszę się, że moi piłkarze wytrzymali, choć musiałem zrobić dwie wymuszone zmiany za Radzewicza i Krajanowskiego. Uważam, że dziś też graliśmy na ciężkim terenie i co jest pocieszające, mecz rozstrzygnęli młodzieżowcy – Flis strzelił dwie bramki, Jedrzejowski jedną.
Szymon Szałachowski, drugi trener Olimpii
- Długo wyczekiwane przez nas wszystkich derby, okazały się być dla nas niestety przegrane. W naszym zespole było dziś za dużo nerwowości. Podnieśliśmy się po stracie bramki i nieźle weszliśmy w mecz w drugiej połowie. Arka oddała po 20 minutach drugiej odsłony pierwszy strzał na bramkę zakończony golem. Podcięło nam to skrzydła i nie za bardzo mogliśmy cokolwiek zrobić. Przegraliśmy bitwę, myślę, że nie przegraliśmy jeszcze wojny. Zrobimy wszystko, by w najbliższym wyjazdowym meczu podnieść się i grać dalej.
Olimpia Elbląg – Arka Gdynia 1-4 (0-1)
Bramki: 0-1 Flis (39'), 1-1 Chałas (62'–k.), 1-2 Mazurkiewicz (66'), 1-3 Jędrzejowski (79'), 1-4 Flis (90')
Olimpia: Szamotulski - Nadzijewskij, Borsukow, Scherfchen, Derbich, Tiszkiewicz (61’ Matwijów), Kolosow (67’ Czoska), Lubenow, Kaczmarczyk, Bartosiak (56’ Miecznik), Chałas
Arka: Szlaga - Wallace, Krajanowski (83’ Bochenek), Mazurkiewicz, Pruchnik, Jarzębowski, Kuklis, Radzewicz (46’ Jędrzejowski), Tomasik, Surdykowski (76’ Ivanowski), Flis
Sędziował: Piotr Siedlecki (Warszawa)
Żółte kartki: Szamotulski, Borsukow, Kolosow (Olimpia) oraz Kuklis, Tomasik, Surdykowski (Arka)
Widzów: ok. 3 tys.
W następnym meczu (1 kwietnia o godz. 12:30) elblążan czeka daleka wyprawa do Bytomia, na mecz ze znajdującą się w strefie spadkowej Polonią. Jeżeli Olimpia poważnie myśli o utrzymaniu się w I lidze, musi te spotkanie koniecznie wygrać.
Byłem na tym meczu ,jedno co można powiedzieć to żałosna gra Olimpii brak zgrania ,stylu i polotu.To co się dzieje z tym zespołem to jedno wielki nieporozumienie
A my ze szwagrem - przy dobrym piwku i grillu pogadaliśmy sobie przednie, sprzęt działkowy przejrzeliśmy, z sąsiadami pogaworzyliśmy i lekko opaleni wróciliśmy szczęśliwi do domu - na obiadek ! Ale tu wkur...śmy się mocno, gdy w TV-Elbląg zobaczylismy, że tyle pieniędzy wydano dzisiaj na ochronę jakich łachmyciarzy, pastuchów i dzikusów z Gdyni i Elbląga co to ze zwierzęcym rykiem przetaczali się od dworca na boisko!!! My sobie NIE ŻYCZYMY by na takich cweli, baranó, gamoni, tłuków i matołów wydawano pieniądze podatników i na dodatek absorbowano Panów Policjantów, gdy oni mogliby sobie dzisiaj CZAS Z RODZINAMI SPĘDZIĆ! A wynik meczu - w ogóle nas nie interesuje - tak jak resztki śniegu przy drodze do Łącza.
topniec to moze... snieg a nie szanse. ;/
Im szybciej zapomnimy o czymś takim jak piłkarski zespół Olimpii tym lepiej. Ta wieś nie robi nam żadnej promocji. No chyba, że taką iż zespół ciągle przegrywa a tych pijanych idiotów (fanów) zatrzymuje Policja. I o elblongach słychać w Polsce.
Baty,baty,baty,baty ha ha ha Olimpia II liga czeka otworem ;) Areczko ekstraklasa jest już coraz bliżej !!!
Brawo ARKA, Olimpia to SYFFFF!!!!!!!!!!!!
mam pytanko co się działo przy luku ze karetka przyjechała, i co to był za transparent która ochrona chciała zerwać z łuku
Chamskie zachowania kiboli, to głośny śpiew!? Kiedy media potepia takie zachowania kiboli? Nie ma odważnego dziennikarza? A to, co zaprezentował bramkarz Olimpii, "Szamo" nadaje się do leczenia psychiatrycznego. Ten bramkarz nadaje sie na bramkarza, ale w jakiejś knajpie. Spadek gwarantowany, nie łudźmy się.
heh trzech Śledzi Trafiło do szpitala :) a transparencie byly jakieś ksywki i Trzymajcie się
DERBY POMORZA DLA ARKI.TAKICH KIBICOW ZE 20 LAT NIE BYLO W ELBLAGU-ZA TO SZACUNEK DLA ARKI.NAJGORSZE JEST TO ZE WRACAMY ZNOWU GRAC DO EKIP NIE POSIADAJACYCH KIBICOW LUB BARDZO MALO.CO TO ZA MECZE Z JAKIMS ZAMBROWEM,HAJNOWKA,OLSZTYNEM CZY SUWALKAMI.BEZ URAZY ALE TO JUZ NIE TO.....POZDRAWIAM WSZYSTKICH KIBICOW OLIMPII.