Wysoką porażką 0-3 z Zawiszą Bydgoszcz, zakończyli tegoroczne zmagania w I lidze piłkarze elbląskiej Olimpii. Elblążanie na własnym stadionie nie byli w stanie przeciwstawić się rywalowi z górnej półki. Olimpia po 20 kolejkach zajmuje ostatnie 18 miejsce w tabeli. Taką też pozycję zachowa do marca, kiedy to planowane jest wznowienie sezonu.
Gospodarze rozpoczęli mecz bardzo nieszczęśliwie, tracąc pierwszą bramkę już w 2 minucie. Z rzutu wolnego wprost na bramkę uderzał Paweł Zawistowski. Bramkarz Olimpii Krzysztof Stodoła wybił piłkę przed siebie tak niefortunnie, że dopadł do niej Adrian Błąd i z bliska wpakował ją do bramki. Po stracie bramki, elblążanie odważniej ruszyli do ataków, co przyniosło kilka świetnych sytuacji do wyrównania. Niestety po strzałach Lubomira Lubenowa, Mariusza Muszalika i Mateusza Kołodziejskiego, futbolówka nieznacznie mijała bramkę Zawiszy.
W drugiej połowie tempo meczu spadło. Gospodarze nie zagrali już z takim imptem jak podczas pierwszej odsłony. Groźniejsi byli za to przyjezdni, którzy w odstępie 5 minut zdobyli dwie bramki i już po godzinie gry byli pewni zwycięstwa.
Należy podkreślić, że kolejny już mecz przy Agrykola (wcześniej z GKS Katowice), miał charakter piłkarskiego święta na trybunach. Do Elbląga przyjechała blisko 600-osobowa grupa kibiców Zawiszy. Z drugiej strony prze cały mecz słychać było głośny doping elbląskich fanów. Szkoda tylko, że do atmosfery panującej na stadionie nie dopasowali się piłkarze Olimpii.
Po meczu powiedzieli:
Janusz Kubot, trener Zawiszy
- Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz, szybko strzeliliśmy bramkę i spotkanie ułożyło się nam bardzo dobrze. Co prawda inicjatywę w pierwszej połowie posiadali gospodarze, ale z tego za bardzo nie wynikały sytuacje bramkowe. Łatwiej nam się grało, bo nastawiliśmy się na kontry. W kontratakach strzeliliśmy też pozostałe bramki. Jesteśmy zadowoleni i szczęśliwi, że wracamy z 3 punktami. Mamy teraz komfortową sytuację do wiosny.
Anatolij Piskovec, trener Olimpii
- Ciężko się przegrywa, zwłaszcza z wynikiem 3-0. Jeżeli chodzi o mecz, to nie byliśmy na tyle gorsi, by przegrać tak wysoko. Idziemy na urlopy w gorszych nastrojach. Mamy nadzieję, że zimą uda się wszystko odbudować. Może uda nam się pozyskać piłkarza, takiego jak chociażby Jakub Wójcicki w Zawiszy Bydgoszcz. W przerwie zimowej potrzebujemy pozyskać 5 dobrych piłkarzy. Kto zostanie a kto odejdzie, na razie ja nie mogę powiedzieć, bo zawodnicy mają wciąż ważne kontrakty.
Trener Olimpii wypowiedział się także na temat dwóch piłkarzy, którym kończą się w grudniu kontrakty z klubem. Chodzi o Andrzeja Matwijowa i Mateusza Kołodziejskiego.
- Andrzej dopiero co dziś przyjechał i wcześniej go nie znałem. Z informacji, jakie otrzymałem od trenerów, jest to dobry piłkarz. Jest on dopiero po kontuzji i musimy go doprowadzić do porządku. Kołodziejski z kolei ma swoje plusy i minusy. Myślę, że zostanie on w naszym zespole – powiedział Anatolij Piskovec.
Ukraiński szkoleniowiec zapowiedział również, że już w przyszłym tygodniu, 22 listopada do Elbląga przyjadą polscy piłkarze, którzy będą testowani w Olimpii. Rozegrają oni sparing z juniorami. Ponadto w lutym elbląska drużyna ma już zaplanowany obóz w mieście Gomel na Białorusi.
- Będziemy tam sprawdzać zawodników z Polski, Białorusi, Ukrainy i Gruzji. Ten, który pokaże się z najlepszej strony zostanie. W każdej linii potrzebujemy lidera. Nie poddajemy się i pracujemy dalej – poinformował Piskovec.
Olimpia Elbląg - Zawisza Bydgoszcz 0-3 (0-1)
Bramki: 0-1 Błąd (2'), 0-2 Wójcicki (55'), 0-3 Ilków-Gołąb (60')
Olimpia: Stodoła - Dremliuk, Wojciechowski, Miecznik (58' Koczon), Pacan - Lubenow (66' Bartosiak), Muszalik, Kaczmarczyk, Iwan, Kołodziejski - Zaniewski.
Zawisza: Witan - Ilków-Gołąb, Hrymowicz, Skrzyński, Oleksy - Wójcicki (84' Gevorgyan), Jankowski, Ekwueme (90' Piętka), Zawistowski, Błąd (80' Masłowski) - Leśniewski.
Sędziował: Mariusz Korzeb (Warszawa)
Żółte kartki: Kaczmarczyk, Miecznik, Dremliuk - Leśniewski, Zawistowski, Ilków-Gołąb.
Po meczu z Zawiszą piłkarze Olimpii udadzą się na urlopy, by w styczniu rozpocząć przygotowania do drugiej części sezonu. Pierwszy wiosenny mecz elblążanie rozegrają 17 marca z Wisłą w Płocku.
po pierwszej połowie powinno być 3:1 dla Olimpii-niestety brak napastnika z prawdziwego zdarzenia powoduje że jesteśmy na dnie.Na ratunek I ligi już chyba za póżno ale błędy w doborze sztabu szkoleniowego/Wesołowski/jak i piłkarzy moę zaowocują w niedalekiej przyszłości.Szkoda że nasza przygoda z 1 liga trwała tak krótko
od wiosennej euforii związanej z awansem do przygnębiającej sytuacji na koniec jesieni i ostatnim miejscem w tabeli I ligi - taki był ten piłkarski rok w Elblągu i jak pamiętają starsi kibice niczym nie różnił się od tego co przeżywaliśmy w latach 80` lub 90` nic co było związane z awansem sportowym Olimpii nigdy nie było trwałe - niestety
błędy zarządu klubu wyszły na jaw,szkoda że OE nie utrzyma się w 1 lidze ,gdyby był porządny sponsor to może gra w 1 lidze inaczej się potoczyła dla OE.
Pogratulujmy jedynemu i niezastąpionemu PREZESOWI KONOŃCZUKOWI oraz jego Zarządowi Fachowców doprowadzenia Olimpii na samo dno I ligi.Pana zdolność do niszczenia tego co dobre i dawanie w zamian "pomysłów" które tylko Pan rozumie jest wartością samą w sobie.Konończuk zapiszesz się w historii Olimpii na bank,bo tylko Pan mając drużyne samograjów był w stanie zamienić ją na ......artystów dla których kasa się liczy,a gra w piłkę to czarna magia.Dziękujemy za Buśkiewicza,Wesołowskiego,cene biletów i inne wynalazki.Panie Konończuk wiadomo,że honor to dla Pana słowo obce ale wielu kibiców z utęsknieniem czeka aż Pan wreszcie zrozumie,że jest Pan słabym (delikatnie rzecz ujmując) prezesem i pora odejść.Konończuk kończ Waść wstydu oszczędż.
Oj elblągi płaczą że kończy się bajeczka pod tytułem ,,I liga,,
Nic się nie stało,Łolimpia nic się nie stało!!!!!!
Konończuk pora na to żebyś poszedł rozwalić coś innego:)Jesteś żałosny i cienki jak barszcz,Dymisja i to natychmiast.
Świetnie
Aż dziw,że prezydent Nowaczyk nie znajdzie stanowiska dla elbląskiego Foresta Gampa Konończuka.Trzeba położyć inwestycję-telefon do Konończuka,trzeba przestraszyć inwestorów-telefon do Konończuka,rozłożyć prężnie działającą firme-zatrudnić Konończuka,sprowadzić na ostatnie miejsce w tabeli prężnie działający klub sportowy-wybrać na prezesa Konończuka.Jak można marnować taki potencał?
Klubowi działacze niestety po awansie do 1 ligi wyraźnie się pogubili. Zatrudnili słabego trenera z 4 ligi i niepotrzebnie wymienili cały skład. Należało zostawić trzon drugoligowego zespołu, czyli takich ludzi jak Sobieraj, Sobański czy Jackiewicz i zatrudnić dobrego trenera,a dziś być może bylibyśmy nieco nad strefą spadkową