Olimpia Elbląg znowu przegrała, tym razem z GKS Jastrzębie 1:3 i to na własne życzenie. Mając przynajmniej 5 pewnym sytuacji bramkowych nie wykorzystała ani jednej. Nasz bramkarz przespał dzisiejsze spotkanie i to delikatnie mówiąc. Wprawdzie Olimpijczycy byli waleczni, ale zabrakło im nie tylko szczęścia ale i umiejętności. Mało tego doszły do nas głosy, że w klubie znowu źle się dzieje.
Dzisiejszy mecz zaczął się pomyślnie dla Olimpii Elbląg. W trzeciej minucie elblążanie wysunęli się na prowadzenie bo samobójczej bramce Tomasza Copika z GKS Jastrzębie. W ciągu następnych 5 minut Olimpijczycy mieli dwie pewne sytuacje bramkowe, jednak ich nie wykorzystali. To zemściło się na nich już w 10 minucie, kiedy wyrównującego gola dla rywala strzelił Kamil Kostecki. Piłkę tą można było obronić, jednak nasz bramkarz zaspał. Następną bamkę dla Jastrzębia zdobył w 25 minucie Michał Chrabąszcz ponownie przez nieuwagę naszego bramkarza. Olipmia wprawdzie do przerwy miała jeszcze kilka sytuacji podbramkowych, ale wyraźnie nie miała szczęścia i nie mogła ich skutecznie wykończyć.
W drugiej połowie Olimpijczycy zupełnie odpuścili, jedynie Piotr Trafarski próbował walczyć, ale zabrakło precyzji. Punktem kulminacyjnym dzisiejszego spotkania była bramka zdobyta w 63 minucie przez Artura Łacioka z GKS Jastrzębie, po tym jak Radosław Kuć podjął błędną decyzję i wyszedł z naszej bramki. Od tej pory rywal Olimpii miał zwycięstwo w kieszeni.
Na konferencji prasowej Trener Olimpii Tomasz Arteniuk był wyraźnie zdenerwowany.
- Ja biorę na siebie odpowiedzialność za wygląd, za to co się dzieje. Zdobywamy punkty i jeżeli chcemy nadal je zdobywać to musimy je wydzierać przeciwnikowi. Ja próbuję docierać do tych zawodników i robimy wszystko co w naszej mocy. Ale znów dochodzą do mnie głosy, że krąży nagranie z huczną zabawą piłkarzy. Wokół klubu dzieje się tyle rzeczy, że ciężko jest pracować. Moi zawodnicy są przyzwyczajeni do roszczeń, żądań - mówił dziennikarzom Tomasz Arteniuk.
Prezes sekcji piłki nożnej Maciej Romanowski - obiecał, że wesprze trenera w jego działaniach.
- Mam nadzieję, że nie zabraknie nam cierpliwości i wytrwałości oraz wspólnie z Tomaszem będziemy działać i znajdziemy się w środku tabeli. Na te słowa trener dodał, że chciałby, aby zespół uplasował się wyżej.
Czy jest to realne życzenie trenera, czy problemy klubowe zostaną rozwiązane na dobre? Miejmy nadzieję, że tak, bo oczekują tego zarówno elblążanie i wierni kibice.
Co za blamaż gazety. Kto to pisze? Olimpia przechodzi kryzys? A co pisaliście po meczu ze Stalą? Nawet zdjęcie macie z innego meczu.
Na drzewo z nimi! Ten sport jest już spalony!
w tej chwili to z elblaskiego sportu tylko techtrans robi dobry wynik, reszta to dno...
Nic się nie stało,Łolimpia nic się nie stało!!!!!
A Radek Kuc przy trzeciej bramce warzywniak otwieral czy co bo juz nic nie rozumiem! Znowu kryzys? Kryzys to w tym klubie jest od 7 lat! Kotlownia/ banda h..a!!Majkowski Rozpi...rdolil Olimpieeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Majkowski nie rob zamieszania w tej olimpii! wynocha przez ciebie odchodza zawodnicy z elblag! a teraz podlizuje sie! Arteniukowi wczesniej Wichniarkowi!! daj na luz chlopie! pieniadze to nie wszystko!
Pisałem przed meczem że będzie kolejna kompromitacja Do kopalni na poziom 1500 m.jako stęple