- Koszty organizacji zajęć z religii w szkołach są coraz większe. Odczuwają to samorządy, które je współfinansują – zaznaczyła posłanka Lewicy Monika Falej podczas zwołanej dziś (28.02.) konferencji prasowej.
1 czerwca 2021 r. na konferencji prasowej posłanka Monika Falej przedstawiała propozycje Lewicy dotyczące polskich uczniów: dodatkowa lekcja wychowania fizycznego, psycholog w każdej szkole, darmowy, ciepły posiłek dla każdego ucznia. Lewica złożyła wówczas w Sejmie projekt ustawy o dodatkowej lekcji wychowania fizycznego dla uczniów szkół podstawowych i średnich. - Ta zmiana nie zwiększyłaby liczby lekcyjnych godzin. Zamiast jednej lekcji religii wprowadzałoby się lekcja wychowania fizycznego. Bardzo ważną dla zdrowia fizycznego uczniów.
Dzisiaj znowu nawiązujemy do religii w szkołach, która staje się coraz droższa, mimo iż lekcje religii są coraz mniej popularne. Obecność religii w plamach lekcji od dawna budzi kontrowersje. Jej przeciwnicy podkreślają, że nauka religii powinna zostać przeniesiona do kościołów, i tak jak dawniej powinna się odbywać w salkach katechetycznych, a nie w szkołach
– zaznaczyła Monika Falej.
Posłanka podkreśliła, że dzisiaj tę dyskusję wzmacniają dane z kolejnych lat. - Zmniejsza się znacząco liczba dzieci i młodzieży biorąca udział w tych zajęciach. Szczególnie w większych miastach: w Poznaniu, Szczecinie czy Wrocławiu dotyczy to już nawet połowy uczniów. Zasadą staje się, że im starszy uczeń, tym rezygnacji jest więcej. Zdarza się, że w szkołach średnich na religię chodzi… co ósmy uczeń.
W Olsztynie w 2021 roku na religię uczęszczało 68,55 % wszystkich uczniów. W 2022 r.- już 66,73 % dzieci. Przedszkola- 75%; podstawówki- 83%, ale w średnich młodzież rezygnuje- bo tylko 37 % uczniów uczęszcza. W Olsztynie jest kilka szkół, gdzie na religię nie chodzi ponad 80 % uczniów, np. II LO- uczęszcza 8,89 %. Mimo, że religię (i etykę) wlicza się do średniej ocen, i tak uczniowie rezygnują. Duży odsetek chodzących na religię w przedszkolu i szkole podstawowej tłumaczy się brakiem samodzielności dziecka
– mówiła Monika Falej.
Podczas swojego wystąpienia posłanka stwierdziła, że częstym scenariuszem są także sytuacje, że do trzeciej klasy dzieci uczęszczają, bo rodzice chcą, aby zaliczyły komunię, a w miarę kolejnych lat rezygnują.
Jak kształtuje się sytuacja w Elblągu? - Na lekcje religii uczęszcza 9 422 uczniów na 14 457 uczących się. Oznacza to, że blisko 35 % zrezygnowało. Na etykę uczęszcza 24 uczniów. 5 011 uczniów elbląskich szkół nie bierze udziału ani w religii, ani w etyce – dodała Moniak Falej.
W grupach rodzajów placówek sytuacja wygląda następująco:
Licea Ogólnokształcące:
2021/2022
75%
2022/2023
59, 5%
Technika:
2021/2022
66,5%
2022/2023
43,5%
Branżowe szkoły I stopnia:
2021/2022
63%
2022/2023
59 %
Przedszkola, szkoły podst., szkoły średnie:
2021/2022
61,25%
2022/2023
59,58%
W placówkach oświatowych na terenie województwa dane rok do roku nie ulegają takiemu obniżeniu jak w Elblągu; generalnie widać jednak także trend zmniejszający. Diecezja elbląska podaje swoje dane uczniów uczęszczających: 2021 rok- 83,8 %, ale w 2018 roku było to 90,1 %. Jeżeli chodzi o etykę, z analiz wynika, że ani dzieciom, ani rodzicom na etyce tak bardzo nie zależy. Tym bardziej, że etyka jest bardzo wcześnie rano, albo dwa czy trzy okienka po lekcjach. Rodzice nie zgłaszają potrzeb, a dyrektorzy nie chcą organizować na siłę. Uczniowie uważają, że tak etyka, jak i religia są mało interesujące
– mówiła Monika Falej.
Posłanka podała, że w Elblągu na etykę uczęszcza na etykę uczęszcza 24 uczniów w Szkole Podstawowej nr 11 i Zespole Szkół Technicznych.
Koszty organizacji zajęć z religii w szkołach są coraz większe. Odczuwają to samorządy, które je współfinansują (część kosztów jest pokrywana z subwencji oświatowych). Radni z Częstochowy zaapelowali do rządu o „likwidację finansowania lekcji religii z budżetu miejskiego”. Uzasadnili to wysokimi kosztami ponoszonymi przez miasto mimo coraz mniejszej liczby uczniów chodzących na religię. Podobne kroki zamierzają podejmować samorządowcy innych miast. A radni Elbląga?
- pytała Monika Falej.
Posłanka zaznaczyła, że wydatki Elbląga podlegają pod powyższą diagnozę: rok szkolny 2020- 3 mln 296 tys. zł, rok szkolny 2022- 4 mln 478 tys. zł, rok szkolny 2023- 4 mln 500 tys. zł. - Jedną z moich ostatnich interpelacji do ministra Czarnka poświęciłam przemęczeniu polskich uczniów, wynikającemu ze źle skonstruowanych programów i wymagań wiedzy teoretycznej. Co o religii mówią nauczyciele i uczniowie: „Młodzież ma za dużo godzin lekcyjnych i obowiązków związanych z pracami domowymi i nauką. Jeżeli mają możliwość zrezygnowania z etyki czy religii umieszczonej na ostatniej lub pierwszej lekcji- robią to. Wolą się wyspać, wyjść wcześniej ze szkoły lub pójść w tym czasie na dodatkowe zajęcia, które uważają za bardziej wartościowe w kontekście ich dalszej nauki, studiów czy kariery”. Pomijam poziom prowadzenia zajęć z religii, który bywa przedmiotem wielu żartów – mówiła posłanka.
Moniko Falej - co wynika z pani monologu? Wnioski, bo staje się pani gadającym kandydatem na ratuszowy fotel. Dane które pani przedstawia można samemu znaleźć. Teraz już nie wiem czy chce pani likwidacji religii w szkołach (na lekcje w-f) czy martwi się pani stanem kk w Polsce. Konkret - powie pani co wynika z pani gadania.
A gdzie reszta lewicy? Czy jest tu pani osamotniona? Czy reszta wstydzi się, boi sie bo najlepiej działać tylko za plecami?
Ile kosztuje utrzymanie was nierobow . Sami się utrzymujcie.
W Olsztynie mieszka 90 % komunistow dlatego religia jest mało popularna ale Elblag prosze zostawic i swoje wypociny w Olszynie wygłaszac.
W Olsztynie mieszka 90 % komunistow dlatego religia jest mało popularna ale Elblag prosze zostawic i swoje wypociny w Olszynie wygłaszac.
Dzięki likwidacji finansowania z miejskich pieniędzy lekcji religii w szkołach, znalazłyby się pieniądze na remont m.in. Przedszkola nr 8 i wielu innych. Osoby wierzące mogą uczyć się religii w kościołach - od tego w końcu są. Lub księża mogą nauczać chętnych za darmo jako posługa boża.
Nie rozumiem ,a co tą babę może może obchodzić ,ona i tak jest niewierząca !!! tym bardziej kasy nie daje.
Dobra ta kiełbasa.
To może zlikwidować także wychowanie fizyczne - przecież dzieci codziennie muszą chodzić do szkoły (wysiłek fizyczny)
A czemu kwartet nie towarzyszy .