Poseł Jerzy Wilk na dzień przed sesją RM rozesłał do elbląskich mediów materiał, w którym ocenił prezydenturę Witolda Wróblewskiego. - Optowałbym za nieudzieleniem Panu Prezydentowi absolutorium w celu refleksji i opamiętania się - stwierdził. Tak też się stało - radni nie udzielili absolutorium. Co to właściwie oznacza? Czy Elbląg czeka kolejne referendum?
Do głosowania nad absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu doszło podczas czwartkowej sesji RM, jednego głosu zabrakło do wymaganej bezwzględniej większości.
Podczas przerwy w obradach radni PiS zwołali konferencję prasową. - Mamy regularnie taką sytuację, przed każdą sesją, że radni się skarżą, że nie dostają odpowiedzi na interpelacje w terminie (Prezydent ma na to 30 dni - przyp.red.). Prawdopodobnie, jako jedyni, bo jakoś nikt się nie skarży -stwierdził Paweł Fedorczyk.
Radni PiS mieli więcej uwag. - Nie dostajemy na czas materiałów. Temat połączenia szpitali był specjalnie na tą sesję przekładany, pod warunkiem zorganizowania dla nas ważnych dokumentów. Dostaliśmy je wczoraj, a niektórzy dzisiaj rano. Ja nie akceptuję takiej sytuacji - mówił radny Fedorczyk. - Jak można uczestniczyć merytorycznie w pracach komisji czy zespołów, jeżeli nieraz nie ma się elementarnej wiedzy na ten temat.
Zarówno Marek Pruszak, jak i Paweł Fedorczyk powtarzali, że Witoldowi Wróblewskiemu nie zależało na absolutorium.
Prezydent doskonale zna mechanizmy prawne, które mówią, że on spokojnie będzie rządził, nawet z mniejszością w Radzie. Tak będzie, ale czy to jest dla dobra mieszkańców, to ja tego nie wiem
- dodał Paweł Fedorczyk.
To pierwszy przypadek, w którym Prezydent Elbląga nie otrzymał absolutorium. Co się z tym wiąże?
Zgodnie z ustawą to otwiera pewną drogę do uchwalenia zgody na zarządzenia referendum w mieście, ale na ten temat nie chcę się rozwodzić. Tu nie chodzi o nieprzemyślane awanturnictwo, ale na zwrócenie uwagi na nabrzmiałe problemy miejskie, a także na to, że gładkie słowa w sprawozdaniach prezydenta, że współpracuje, to tak za kulisami nie wygląda. Chcieliśmy zaznaczyć, że tak nie należy traktować jakiegokolwiek klubu
- podkreślił Paweł Fedorczyk.
- W tej chwili uchwała o nieudzieleniu absolutorium trafi do RIO (Regionalnej Izby Obrachunkowej, - przyp.red.). Z tego, co wiemy najprawdopodobniej RIO ją uchyli, ale to i tak nie wiąże Rady Miejskiej. Jeżeli byśmy chcieli, moglibyśmy zarządzić referendum. To jest kwestia głębszych analiz - dopowiedział Marek Pruszak.
W przypadku, jeśli prezydent nie uzyska absolutorium, zgodnie z art. 28a ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym, Rada może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum, by prezydenta odwołać. Jednak do tego (gdyby radni się na to zdecydowali) daleka droga. Najpierw bowiem trzeba by było przyjąć uchwałę o nieudzieleniu absolutorium. Teraz bowiem radni wypowiadali się na temat uchwały dotyczącej jego udzielenia.
- Teraz sprawa jest po stronie RIO. Prezydent nic nie musi robić. My możemy, ale też nie musimy nic robić. Jest to taka uwaga, że w tej sposób nie da się współpracować - zaznaczył Paweł Fedorczyk.
- W Elblągu to pierwszy taki przypadek, natomiast w Młynarach było parę lat pod rząd, że śp. burmistrz nie dostawała absolutorium - dodał radny Janusz Hajdukowski.
Co to za polityka, to szantaż, ale czy na pewno? Po tym zajściu i po tym losowaniu do poprawki, to jak słyszę PIS to mnie ciągnie.Jakoś wczoraj nie było uchwały o odrzuceniu wniosku komisji rewizyjnej, to czy aby na pewno może być referendum?. A co będzie jak MY społeczeństwo Elbląga się sprężymy i zaczniemy zbierać podpisy ale o odwołanie Rady? Panie prezydencie Wróblewski jesteśmy z panem, nigdy PIS.
Jestem za referendum o odwołanie rady i wrobla
Cóż za łaskawcy?! Ale wy nie chcecie? Wolicie psychologiczny szantaż?! Panie przewodniczący co jest ukryte w dokumentach EPECu, że tak walczycie jak o niepodległość???
Jestem za referendum ,a PIS już nie uzyska takiej ilości głosów .Panie Marku jak najbardziej za
Jestem za odwołaniem tej skompromitowanej rady miasta!
Co za buta !
PiS jest groźny dla miasta.
I co zmieni o referendum? W 80% rada miasta będzie taka sama, podobnie jak wyniki wyborów, a prezydentem Antek Czyżyk albo inny Pruszak.
Oj chyba w dokumentach EPEC coś jest ,że taka walka. Chyba ktoś nabroił i to mocno.
Antoni to byłby dobry Prezydent.