Elbląski oddział partii Korwin nie ma szczęścia do prezesów. Po przegranych wyborach prezydenckich w 2014 r., Adrian Meger objął funkcję prezesa partii Korwin w naszym mieście. Po roku jego miejsce zajął Łukasz Nosarzewski, który dziś zrezygnował z tego stanowska.
Jeszcze dwa lata temu 27-letni wówczas Adrian Meger był jednym z kandydatów o fotel Prezydenta Elbląga. Startował wtedy z listy Kongresu Nowej Prawicy, która z czasem przekształciła się w Partię KORWiN. Na portalu społecznościowym Facebook, Adrian Meger przyznał, że zakończył pracę dla partii KORWiN 26 czerwca 2015 r., przestając tym samym pełnić funkcję Prezesa Okręgu Elbląskiego. Członkowie partii opublikowali wówczas print screen z konta Adriana Megera, w którym widnieje wstąpienie do grupy Kuźnia Liderów Pawła Kukiza Okręg Elbląski.
- Były już prezes okręgu wykazywał się bardzo bierną postawą przy inicjowaniu jakichkolwiek akcji, nieuczestniczeniu w działaniach i wydarzeniach okręgu oraz mizernym reprezentowaniu formacji. Kolega Meger sądził chyba, że wystarczy kierowanie swoim okręgiem zza biurka, klepiąc w klawiaturę komputera i wykazywanie wobec centrali lokalnych sukcesów jako własny wkład organizacyjny, aby uzyskać jak najwyższe miejsce na liście – tłumaczył wówczas Łukasz Nosarzewski.
Dziś, 9 marca, Łukasz Nosarzewski, który przejął stery po Adrianie Megerze, zrezygnował z powierzonej mu funkcji.
W dniu dzisiejszym podziękowałem JKM za współpracę, nie chcę wykorzystywać portalu do celów politycznych, prywatnie dalej popieram Partię KORWiN, lecz musi ona zmienić kierunek i marketing. Musi więcej mówić o gospodarce a mniej o sprawach obyczajowych, więcej o swoich pomysłach a mniej o przyczynach, partia potrzebuje nowych twarzy i musi mieć ich przynajmniej kilka to podstawa!
- zaznaczył na swoim koncie na facebook-u Łukasz Nosarzewski.
Z takim p*****m jak Nosarzewski to partia KORWiN tylko się kompromitowała. Te ich kabaretowe "akcje" z arbuzem i tchórzofretką tylko odstraszały wyborców, a całą ich działalnością było szybkie przybiegnięcie do komputerka z jakiegoś pseudohappeningu,wrzucenie zdjęć na fejsika i podniecanie się ilością "lajków".
"Kolega Meger" w wyborach samorządowych tylko w samym Elblągu zdobył więcej głosów niż Nosarzewski i Szydlarski razem wzięci w ostatnich wyborach do sejmu w całym okręgu obejmującym 9 powiatów. Później zaczęło się pajacowanie Nosarzewskeigo i spółki i początek końca partii KORWiN w Elblągu.
Korwin i jego partia , to są oszołomy oni chcą koryto , a koryta nie będzie, świnie zjadły z głodu i teraz kwiczą .
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Wipler nie dał przyssać się tej miernocie do partyjnego koryta, to się chłopaczek obraził i uciekł.
ten chłopak więcej szkodził niżeli robił, przypisując sobie zasługi innych. Zorientowani będą wiedzieć o co chodzi.
ot ciekawe kiedy i jego "wydyma" serdeczny przyjaciel
Nosarzewski to taki drugi SBK - kręci, manipuluje, oszukuje, nagina fakty, byle tylko wyjść na swoje :) Nie dziwię się, że Kuchejda go zatrudnił na swoim dennym portaliku, bo to ludzei tego samego pokroju.
Kolejny wpis będzie o krzywdzie jaką mu wyrządzi pewien Sebastian
chłoptaś sie nigdzie nie zalapal do korytka to sie obrazil ciekawe gdzie teraz wypłynie
Fajnie jednego kabareciarza na ulicy mniej;) Z kowinizmu wszyscy wyrastają, jest to oznaka dorastania i budzenia własnej świadomosci. Budzi się taki korwinowiec rano, patrzy w lustro i doznaje olśnienia "co ja k... robię, jak mogłem być tak durny by wierzyć w te wszystkie idiotyzmy głoszone przez starego satyra?";) Kolej na dorastanie kolejnych dzieciaków korwina;) POwodzenia w dorosłym realnym życiu!;)